Ostatni post z poprzedniej strony:
1. Cały czas śpi. Bez sensu. I bez urody. Bez sensu do kwadratu. Nie.2. Kot. Hmm. Zoofilem jeszcze nie jestem, ale moooże. Mejbi.
3. Ma władzę, ma pewnie też sławę i pieniądze. Świetna partia. Trochę porywczy. Przechodzi do drugiej rundy. Ale czy ma się czym pochwalić? Hm.
4. Błe. Młodzież. Nie.
5. Potwierdzenie wcześniejszego błe.
6. Taka niedorajda. Może uroczy, ale też nie.
7. Podwiązki do skarpet. Hm. Ma pieniądze, finansista? Pewnie stary. I nudziarz. Chyba odpada.
8. Nie. Bo to człowiek z traumą. Nieznośny.
9. Piękny, wyrzeźbione, alabastrowe ciało, nawet masa jest. Kolejna runda.
10. Porywczy żulik. Nie.
11. Zdrajca. Brat miał drogą wodę kolońską, więc on jest pewnie biedny... eee nie.
12. Piękny. O, nieźle. Model. Przechodzi dalej.
13. Maminsynek. Ale gotów stawić czoła najeźdźcy... Hm.
Finał:
2. Koty potrafią być seksi. Ale na co mi kot? Kot tylko je, śpi i drapie.
3. Chyba dlatego taki porywczy, że ma coś małego.
9. Małomówny, nie narzeka, nie kłóci się. Kurczę, te dawne kanony piękna. I Włoch!
12. Fajnie, tylko modele często są nadętymi bufonami. Ale ładny. Hm.
A więc zwycięzcą wyborów mistera Chii zostaje... numer 9. Seksi ciało, seksi masa, seksi rzeźba. Brałby. I wysoki pewnie.