Pytanie właściwie całe już zawarte w nazwie i opisie tematu. Przebywając za granicą (właściwie to na innym kontynencie) jest możliwa współpraca z jakimkolwiek polskim wydawnictwem, tylko przez wysyłanie tekstów w formie elektronicznej i kontakt telefoniczny (na swój koszt)?

Wydałem kilka książek nie licząc antologii i osobiście nie poznałem żadnego pracownika wydawnictw z którymi współpracowałem. Mimo, że mieszkam w Polsce * Dla wydawnictwa liczy się tylko Twój tekst.


* Choć kilkakrotnie byłem molestowany

Z praktyki własnej wywiodę wniosek, że zupełnie spokojnie można tak z wydawcą współpracować. Dorzuć jedynie do poczty elektronicznej tę tradycyjną - ze względu na dokumenty, które trzeba podpisać. I już

Poczta tradycyjna... Z tego co czytałem trochę w internecie to może być ciężko ze strony wydawcy, biorąc pod uwagę, że kontynent o którym mówiłem to Australia, ale zawsze można skorzystać z poczty lotniczej.

Tak czy inaczej dziękuję za pomoc.

Podpisania umów nie da się uniknąć, choć można to zawsze jakoś zorganizować, także poza wydawcą, o ile masz kogoś w Polsce, kto może twoją pocztę odebrać.