ok. to ja Ci powiem jak to wygląda ze strony starego wygi. Nie żeby szmacić - cokolwiek to znaczy - tylko żebyś sobie nie zrobił krzywdy. 
Przyszedł człowiek znikąd i zaproponował zróbmy razem cool gazetę internetową. 
Zasadniczo pomysł jest ok. 
Są takie, nawet w Polsce - np literadar. 
Problem w tym że pomysł ten poza potencjałem realnym posiada także duży ładunek ścience fiction a nawet fantasy. 
Science fiction to zdobycie 500 stron prozy wartej druku miesięcznie  (eeee... zaraz tygodniowo?) tak czy inaczej - no realy. 
Znając robotę redakcyjną "od kuchni" bo zajmowałem się selekcją tekstów w "Fenikxie" do druku kwalifikowało się najwyżej 10% nadsyłanych utworów. 
Czyli by uzyskać urobek rzędu 500 stron prozy na poziome drukowalności musimy założyć konieczność przesiania około 5'000 stron nadsyłanych tekstów. I to Ty musiałbyś robić. A to już jest fantasy.
Mniejsza nawet tygodniowo miesięcznie czy zgoła kwartalnie.  We wszystkich 3 przypadkach zdechniesz od tego albo zwariujesz. 
Każdy tekst wymaga poprawek redakcyjnych i korekty. Ty nie jesteś redaktorem, nie masz o tym pojęcia, zaś komercyjne stawki za taką robotę to znacznie więcej niż planowane 500 dolarów przychodu. 
I musiałbyś znaleźć ludzi którzy umieją. 
By zatrudnić redaktorów i płacić ludziom za opowiadania musiałbyś zarejestrować działalność gospodarczą więc dolicz jeszcze te 900 miesięcznie dla ZUS-u.
Za stawkę 1$ - 3,20 zł/strona będziesz miał teksty zdesperowanych grafomanów i kompletnych desperatów. Opluta przez Ciebie Fantastyka w 1999 roku za stronę opowiadania zapłaciła mi 45 zł netto. Nie wiem ile płacą teraz.  
Nikt poważny na taką propozycję nie odpowie - bo z bezczelnymi (
wstaw sobie co chcesz) się nie gada. 
Taaak kapitalizm jest zły, bo dolary są w tym ustroju g... warte 
 
Oferujesz gazetę o objętości 500 stron maszynopisu. Fantastka mieściła ok 150-200 stron znormalizowanych w tym felietony, recenzje etc. Gazety stricte literackiej 500 stron tygodniowo/miesięcznie chyba nikt nie zdoła przeczytać. 
Ale tu nie przesądzam... 
*
I nie zapomnij wrzucić tej propozycji na Portal Pisarski - niech też się pośmieją 
