Mam swego rodzaju problem - czy jak już wydawać książkę to warto wydać ją w rodzinnym mieście czy nie zrobi różnicy wydanie jej w mieście oddalonym od domu?
Pytam, bo na przykład wyd. NovaeRes, prowadzi wydawanie książek na skalę całego kraju i mając siedzibę (jak dobrze pamiętam) w Trójmieście, autorów mają w Krakowie, Łodzi i innych miastach.
Jak wy mieliście z tym problemem lub bez niego
