16

Latest post of the previous page:

Andrzej, ale ostatni tom sprzedał się w nakładzie 5 tysięcy :lol: a od dziesiątego wszystko leciało na łeb.
Ale sam opis jest opisany właściwie.

17
Sądzę, że większość z was chce pisać książki, opowiadania. Natomiast zapominacie, że pisarz to PRZEDE WSZYSTKIM TWÓRCA, który może kreować różne światy, tzn. pisać odpłatnie felietony, recenzje, scenki reklamowe, popularyzować naukę, wymyślać scenariusze etc.
Za dobry felieton można otrzymać ok 1000 zł, za reklamę różnie od kilku do kilku tysięcy złotych, za scenariusz do...gier, sitcomów...też różnie, ale liczone w tysiącach złotych.

Przykładowo dobry felieton tematyczny idzie jak ciepłe bułeczki. Jak ktoś zdobył obszerną wiedzę, bo wcześniej musiał wchłonąć masę informacji, która potrafi okrasić własnymi przemyśleniami, interpretacjami...itd, może miesięcznie zarobić kilka tysięcy złotych. Taki felieton to raptem kilkanaście tysięcy znaków. Ktoś zapyta, ale jak, gdzie, o co chodzi?
Czasopism jest z metra, od typowo babskich, politycznych, naukowych, paranaukowych, męskich...co tylko chcecie.

[ Dodano: Sob 20 Lut, 2010 ]
zapomniałem dodać o tłumaczeniach :)
skazany na potępienie...

18
Moffiss - masz całkowitą rację i właśnie w taki sposób żyje wielu z autorów, choć ja - tę akurat ich działalność nie traktuję jako pisanie książek (mimo, że część z nich wydaje później zbiorki takich felietonów jako książki). To wszystko zależy od punktu widzenia, mnie akurat takie dorabianie nie pasuje, choć oczywiście nie ganię tych co tak robią.
Ja mam opowiedzieć historię literacką, a ponieważ jestem "gadułą", zawsze zajmuje mi to sporo stron, najmniej 240 - i to po wielu redakcyjnych skreśleniach. W związku z powyższym nie interesują mnie małe formy. Sorry.
Co do pisania scenariuszy - próbowałem, ale środowisko filmowców jest jeszcze gorsze do naszego, więc pozostaje przy swoim pisaniu - choć twierdzę, że mam kilka dobrych pomysłów na filmy, które z czasem napiszę jako książki. Nie interesują mnie tantiemy za scenariusz...
Recenzje - tu się zapewne narażę, ale nie uważam się za właściwego człowieka który ma ocenić książkę innego autora. Mogę oczywiście napisać, czy mi się podobała i dlaczego. Jakie zauważyłem błędy, ale ponieważ uznaję prawo każdego autora do swobody wyrażenie swojej wizji utworu - nie czuje się upoważniony do oceniania. W każdym razie oficjalnego i za pieniądze.
Reklama - kiedyś tak zarabiałem, ale gdy zobaczyłem co robią z moimi pomysłami, dałem sobie spokój. Poza tym i tak ktoś inny przypisuje sobie autorstwo i zbiera chwałę.
Co do gier próbowałem, ale nasze drogi myślenia chodziły różnymi drogami, więc szybko dałem sobie spokój.
Praca dla czasopism prowadzi do wyjałowienia umysłu, piszesz pod dyktando i wymogi redaktora, sorry niech się w to bawią inni, to nie jest droga dla mnie.
Sorry, że wszystko odniosłem personalnie do siebie, ale przekazuję swoje osobiste doświadczenie a nie odczucia i chęci.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”