Nowy podręcznik

1
http://bukowylas.pl/content/ksiazka/jak-zostać-pisarzem

praca zbiorowa wybitnych i mniej wybitnych ekspertów:

Urszula Glensk - dziennikarka, doktor uniw. wrocławskiego. autorka pozycji poularnonaukowych. dorobek prozatorski - ZEROWY.

Marcin Hamkało poeta, były rerdaktor umie redagować książki. dorobek prozatorki - ZEROWY

Karol Maliszewski - doktor nauk humanistycznych. W dorobku cztery tomy prozy, kilka tomow wierszy. Prowadzi warsztaty poetyckie.

Leszek Pułka - dr.hab. dziennikarz publicysta.

Paweł Urbaniak - dane niejednoznaczne.

Andrzej Zawada - tlumacz, krytyk literacki, publicysta, wykładowca uniw.

Sześciu autorów, nie neguję ich wiedzy ani osiagnięć poetyckich i publicystycznych ale co do tego pisania... Khm... To TEORETYCY. Na jednego przypada średnio 0,66 tomu prozy.

2
50 zł, za składankę wszystkiego i o wszystkim? :evil: Za 300 stron ? No tak, skoro jest sześć gąb do pieniędzy a i wydawca chce zarobić :mrgreen:
Przepraszam bardzo ale dla mnie to szukanie naiwnych i debiutantów. Sto razy prościej ściągnął choćby Andrzejowe porady i to darmowe :P
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

3
Ciekawe, czy jak ktoś takie rzeczy nabywa, to znaczy, że nigdy nie zostanie pisarzem? Na necie jest przecież tyle porad (mniej i bardziej mądrych), iż dziwne, że ktoś coś takiego wydaje, choć w sumie... To podręcznik, więc pewnie żeby zaliczyć coś tam, trzeba go mieć :D.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

4
Szczególnie jak się będzie zdawało u Autora - bo chyba o to chodzi. Znam takich którzy wstawiali piątkę do indeksu za samo posiadanie "Dzieła" :mrgreen:
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

5
Moim zdaniem to znajdzie tych samych nabywców, których znajdują księgi w stylu: "Jak zostać bogiem seksu w półtorej minuty" albo inne "Jak dostać awans codziennie pijąc Kubusia".

Nie brakuje ludzi, którzy lubią wierzyć w magiczne sposoby osiągania różnych rzeczy. Wystarczy spojrzeć na to forum i oszołomów głoszących, że prawdziwy artysta nie powinien wydawać tekstu, bo powinien być z natury antykomercyjny (a Balzac i większość XIX wieku to pies) albo kreujących się na nowego Joyca i gadających o tym, że nad każdym zdaniem trzeba spędzić dwa dni.
Frajerzy byli, są i będą.

Ale nie twierdzę, że ta książka nie może być sensowną lekturą dla kogoś, kto już sporo ogarnia. Może odkryje coś, czego nie zauważył? Nie wiem, nie czytałem.
I nie planuję.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

6
Prawo autorskie, gatunki, teksty reklamowe, redakcja tekstów...
To wszystko jest na licencjacie z dziennikarstwa.

Szczerze mówiąc, literatura pisana pod scenarzystów wydaje mi się znacznie ciekawsza. Np. to:
http://www.w-wm.pl/podroz_autora.php
Czytał ktoś? Chyba w końcu kupie sobie tę książkę, bo jeżeli jest choć w połowie tak dobra jak mówią...
Albo takie opracowanie: http://www.film.org.pl/prace/12_etapow_ ... atera.html.
Albo ten blog:
http://piotrweresniak.com/

Większość poradników pisania częstuje czytelnika tekstami typu "nie ma jednego, uniwersalnego sposobu na ciekawą konstrukcję bohatera".
A poradniki dla scenopisarzy to coś w rodzaju: "oto najczęściej stosowane schematy i chwyty służące budowaniu postaci".

A jeżeli ktoś potrzebuje podszlifować swój styl to może lepiej sięgnąć po np. "Język na sprzedarz" Bralczyka- sporo wiedzy o tym, jak działa sensualizm, jak poszczególne środki językowe działają na wyobraźnię czytelnika...

Po prostu zamiast szukać jak student trzeciego roku "skryptu w którym jest wszystko", można przewalić 100 książek i z każdej wyłapać jakiś skrawek wiedzy przydatny dla siebie.
"Wow wow wow est"

7
Taki podręcznik na pewno kupi mnóstwo osób - na zachodzie przecież tego jest pełno, czyli cieszy się toto powodzeniem. Więc czemu nie u nas? Jak było wspomniane wyżej: ludzie chcą wierzyć w cudowne sposoby osiągania różnych rzeczy. Że jak się dostosują do siedmiu genialnych rad, to będą wielkimi pisarzami.

Kupiłabym to i przeczytała. Z ciekawości. I może faktycznie byłoby tam coś zmuszającego do przemyślenia? Niekoniecznie żeby się z tym od razu zgadzać i stosować, ale zauważyć w ogóle jakieś zagadnienie, które dotąd umykało.

Ale kupiłabym to za cenę góra 10zł. Bo tyle bulić to mi się nie chce...

8
hmmm a moje pytanie brzmi - czy to jest praca naukowa czy bardziej (chociaz nie stricte) odtworcza.

Prawa autorskie i prawa pokrewne - sa na stronach za free, kto chce moze sobie ustawe poczytac w necie

Juz nie powiem o tym ile jest tutoriali (pisarzy znanych i mniej znanych) rozsianych w przestrzeni wirtualnej,,, najzupelniej legalnie.
Przejde sie do ksiegarni i zerkne nawet co w tym jest, nie bede ocenial dziela bez wczesniejszego zapoznania sie z nim. Chociaz podreczniki o podobnej tematyce sa mi znane.

Swoja droga, nasz kolega forumowicz wydal Bog nosi dress i jest w top 60 empiku :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”