122
katamorion pisze: Jestem juz dorosla osoba i nie potrzebuje takich lekcji. Twoja rzeczywistosc to jakas skrajnosc.
socjalizacja - to proces dostosowywania osobnika do funkcjonowania jako część społeczeństwa i przekazania mu wzroców norm kulturowych - tak to widzi słownik.

bierzemy dzieciaka i pakujemy do szkoły.
Przyswaja sobie normy:

silniejszy ma rację

posmarujesz pojedziesz. (tzn jak ojciec da łapówkę).

jak umiesz się podlizać władnemu belfrowi to masz dobre oceny ze wszystkich przedmiotów.

124
bierzemy dzieciaka i pakujemy do szkoły.
Przyswaja sobie normy:

silniejszy ma rację

posmarujesz pojedziesz. (tzn jak ojciec da łapówkę).

jak umiesz się podlizać władnemu belfrowi to masz dobre oceny ze wszystkich przedmiotów.
Nie kazdy automatycznie uznaje takie "normy". Nie kazdy jest az tak bierny. Natomiast posiadanie wiedzy o istnieniu pewnych wadliwych zjawisk tez jest istotne.
https://pisarzdowynajecia.com

126
W tych "normach" jest dużo brutalnej prawdy (może niekoniecznie w łapówkach, bo z tym różnie bywa), gdyż w rzeczywistości to najcześciej silniejszy ma rację (bez względu na obiektywną prawdę), a zwycięzca bierze wszystko.
katamorion pisze:jak umiesz się podlizać władnemu belfrowi to masz dobre oceny ze wszystkich przedmiotów.
można mu też gwoździem porysować samochód, różne są sposoby ;P
Szczęście nie jest zarezerwowane dla wybranych.

128
Andrzej Pilipiuk pisze:automatycznie nie - dlatego przewwidziano aż 13 lat (obecnie 14 lat) obróbki.
Przeżyłam 13 lat, jak to nazwałeś, obróbki. Buntowałam się kiedy mogłam, często uznawana za 'motor' działania (nawet, jeśli nim nie byłam). Zwykle jestem chorobliwie wręcz nieśmiałą osobą, nie potrafię też kłamać. Ale niesprawiedliwości nie znoszę i walczę z nią, kiedy się tylko da.
Według tego co piszesz, zwłaszcza z takim charakterem, powinnam w tej chwili być owcą.
A wcale się nią nie czuję.

Moim zdaniem, paradoksalnie, szkoła uczy czegoś wręcz przeciwnego - podnoszenia głowy, kiedy dzieje się coś, z czym się nie zgadzamy. A ze nie zawsze daje to efekty? Cóż, takie życie - to też ważna lekcja. Uczy dzieciaki, że świat nie jest różowy i nie zawsze zwycięża sprawiedliwość. Gorzka lekcja, ale bardzo potrzebna
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."

130
dobra pobiliśmy pianę jak w polskim sejmie. Podsumujemy?
chcesz być pisarzem

1) nie daj się zmielić w szkole
2) zdobądź pozaprogramową wiedzę interdyscyplinarną - nie tylko humanistyczną
3) naucz się języka polskiego na takim poziomie żebyś był lepszy niż nauczyciel (kurde za nisko ta poprzeczka - bo to przy takim poziomie belfrów trudne nie jest...)
4) miej odwagę to wysyłać.

131
System nie jest idealny (a raczej bardzo mu od tego daleko), ale jednak jakieś zalety ma ;)

A z Twojego podsumowania wynika, że przyszły pisarz ma generalnie przerąbane - no cóż, chce się być kimś, to trzeba się starać ;)
"I learned to listen.
In my dark, my heart heard music."

132
Sol pisze: A z Twojego podsumowania wynika, że przyszły pisarz ma generalnie przerąbane
nie da się ukryć.
równie przerąbane ma początkujący pisarz.

jak sie wyda kilka książek zaczyna się wychodzić z przerąbania.

133
Czy ja wiem... szkoła na pewno ma zły wpływ na ludzi, bo zabija iskierki indywidualizmu jeszcze w zarodku. Ale jak ma się głowę na karku to można przejść przez system edukacji nie dając się złamać. Nie przesadzajmy, szkoła to nie jest jakaś pralnia mózgów, po której nie ma szans na normalne życie. :D Silni ludzie patrzą jak szkoła do której chodzą zamienia ludzi w baranów i śmieją się takiemu sytemowi w twarz, bo są na niego odporni.

135
Vialix pisze:Ale jak ma się głowę na karku to można przejść przez system edukacji nie dając się złamać.
A jak komuś pisane jest być sierotą życiową to nawet najlepsze nauczanie indywidualne mu nie pomoże.
Szczęście nie jest zarezerwowane dla wybranych.

136
hmm... Czy znacie opowiadanie Grzegorza Janusza "Moje pierwsze dziełó"?

to właśnie utwor o szkole i to szkole... Nie, nie zdradzę jakiej.

jest w antlogii "miłosne dotknięcie nowego wieku" (do zdobycia na allegro).
Polecam zakup nawet tylko dla tego jednego tekstu.

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”