17
Owszem, ja również dostrzegam w przedstawionej propozycji kilka sporych "punktów zapalnych", ale może to dlatego, że autor pomysłu nie zdradził nam wszystkiego? A może jeszcze nie wszystko dopracował?

Tak czy owak - dobrze, że zadaje tutaj pytania, bo może dzięki temu rozwinie lub zarzuci pomysł; co oczywiście będzie zależało od otrzymywanych odpowiedzi ;-)

Jak już wspomniałem - nie wiem, co to za licho te "interaktywne opowiadania" - więc już na samym wstępie natrafiam na problem ontologiczny i w związku z tym nie mogę się nijak wypowiedzieć co do samej istoty tego konkretnego pomysłu.
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

18
Bardzo się ciesze, że rozgorzała dyskusja i dziękuję za opinie.

Krótkie wyjaśnienie. Opowiadania interaktywne, są to opowiadania gdzie czytelnik ma możliwość, wyboru drogi którą che podążać. Wszystkie decyzje wpływają na dalszy bieg wydarzeń. Opowiadania tego typu dają czytelnikowi możliwość sprawdzenia co się stanie, jeżeli jako bohater opowiadania, czytelnik zrobi to lub tamto.

Jeżeli chodzi o odpłatność za opowiadania. Jeżeli coś jest darmowe to nie wzbudza takiego zainteresowania jak coś odpłatnego. Produkt, który w sklepie jest za 100zł wydaje nam się bardziej wartościowy niż ten sam produkt za 10zł - tak to już jest.

Nie do końca rozumiem autorów, którzy mówią o tym, że czekają na okazję wydania w sposób "tradycyjny". Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego moja twórczość nie został jeszcze wydana. Oczywiście można cały czas pisać do szuflady. Tylko po co?

Rozumiem, że autorzy obawiają się publikacji w nieznanym serwisie ze względów "prestiżowych". Rozwiązanie jest proste. Można to robić pod pseudonimem.

Jeżeli ktoś lubi i potrafi pisać to zapraszam do współpracy.

19
igor pisze:Krótkie wyjaśnienie. Opowiadania interaktywne, są to opowiadania gdzie czytelnik ma możliwość, wyboru drogi którą che podążać. Wszystkie decyzje wpływają na dalszy bieg wydarzeń. Opowiadania tego typu dają czytelnikowi możliwość sprawdzenia co się stanie, jeżeli jako bohater opowiadania, czytelnik zrobi to lub tamto.
O ile dobrze rozumiem to w czasach mojej młodości (to jest gdy komputery jeszcze nie opanowały młodzieży) istniała na polskim rynku seria książek o wspólnym tytule "Wehikuł czasu" i pozwalała właśnie na taką rozrywkę. Jak ktoś jeszcze dobrze poszuka to można w antykwariatach lub na allegro dostać za bezcen. Potem na rynek wpadły nam jeszcze takie gry książkowe zwane potocznie "paragafówkami" z takimi przedstawicielami jak "Dreszcz" i czteroksiąg "Wojownik szos". W momencie upowszechnienia się komputerów gatunek praktycznie u nas zaginął (natomiast w Japonii rozwiną się jako rodzaj gier komputerowych takie interaktywne książki gdzie czytelnik był jednocześnie głównym bohaterem). Problem tych wydawanych u nas książek polegał na liniowości fabuły, której interaktywność w dużej mierze pozwalała jedynie na zapętlenie się i wybraniu w końcu prawidłowej drogi (czasami na śmierć). W pewnym sensie był to wymóg mocno nie do przejścia w książkowych wydaniach jeżeli dana pozycja miała mieć kontynuacje. W dobie komputeryzacji jest to do przejścia na zasadach jakie spotykamy obecnie w kilkuczęściowych przgodówkach lub rpegach (przykładowo "Mass Efect").
igor pisze:Nie do końca rozumiem autorów, którzy mówią o tym, że czekają na okazję wydania w sposób "tradycyjny". Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego moja twórczość nie został jeszcze wydana. Oczywiście można cały czas pisać do szuflady. Tylko po co?

Rozumiem, że autorzy obawiają się publikacji w nieznanym serwisie ze względów "prestiżowych". Rozwiązanie jest proste. Można to robić pod pseudonimem.
Tutaj raczej chodzi o niewspółmierny nakład sił i pracy w stosunku do przyszłych zysków. W obecnej chwili taka branża nie ma ustalonej pozycji na rynku i będzie musiała walczyć o nią rękami i nogami. Także na razie prestiż wydania w takim wydawnictwie jest żaden i dodatkowo zyski nie są określone. Chyba że masz w tej chwili na start jakąś większą gotówkę, którą skusisz ludzi do pisania i to o wiele trudniejszego niż zwykłą powieść.

Podam może na przykładzie "Gry o tron". Jak ktoś nie czytał to jest tu drobny spoiler. Fakt fajnie by było mieć wpływ na losy bohaterów i przykładowo nie dopuścić do śmierci Eddara Starka, ale taka decyzja całkowicie zmienia dalszą fabułę i dopuszczenie takiej decyzji wymagało by napisania całkowicie alternatywnej historii, która może się łączyć w innych miejscach a w innych jeszcze bardziej dzielić.
Czyli piszemy nie jedna a klika alternatywnych historii chyba że z założenia, o czym już pisałem, mam mieć tylko iluzje wyboru lub co najwyżej poznać dodatkowy wątek nie związany z główną fabułą. Taki jednak podejście szybko znudzi potencjalnych czytelników i będą oni woleli wydać pieniądze na zwykłe książki.
igor pisze:Jeżeli chodzi o odpłatność za opowiadania. Jeżeli coś jest darmowe to nie wzbudza takiego zainteresowania jak coś odpłatnego. Produkt, który w sklepie jest za 100zł wydaje nam się bardziej wartościowy niż ten sam produkt za 10zł - tak to już jest.
Nie do końca. Liczy się przede wszystkim relacja ceny do jakości. Na rynku rozrywki w naszym kraju klient nie jest zamożny i raz jak się sparzy (wyda pieniądza na jakiś gniot) to drugi raz pomyśli trzy razy aby zainwestować w podobną rzecz. Dlatego jeżeli myślisz o poważnym biznesie musisz mieć na początek bazę dobrych prac, które będą zachęcać do dalszej zabawy z twoim portalem. Natomiast prawdopodobieństwo, że uzyskasz taki poziom od zgłaszających się ludzi, którzy nie opublikowali jeszcze nic nawet w czasopiśmie (a takich możesz mieć zalew) jest bardzo niskie.

Dodatkowo dochodzą jeszcze kwestie z opłatami z prowadzenia takiego przedsięwzięcia legalnie. Zus i inne podatki na rzecz państwa, opłata za domenę i serwer, informatyk z dobrym skryptem do takiego celu i dobrym zabezpieczeniami jeżeli chcesz prowadzić opłaty, zabezpieczenie danych i aktualizacje. Jakiś grafik aby strona wyglądała zachęcająco. Oczywiście cześć z tych rzeczy możesz zrobić sam lub z pomocą przyjaciół ale na dłuższą metę i tak będziesz za to płacił (jeżeli oczywiście nie ogarniasz tego sam).

Nie znam twojego biznesplanu i nie mam zamiaru najmniejszego cię zniechęcać tylko wskazuję na kilka podstawowych założeń takiej działalności.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

20
W Niemczech spotkałam podobną rzecz, jednak nie chodzi o opowiadania, a o całą książkę (ebooki). Dwóch autorów napisało pierwszy tom (coś o modelkach, ale nie wiem dokładnie bo jeszcze nie czytałam). Czytelnicy, na stronie internetowej wydawnictwa, wybierają kierunek, w jakim mają się toczyć losy bohaterów i na tej podstawie autorzy piszą dalszy ciąg. Cena ebooku - 0,89€, planowanych jest chyba 12 cześci.
Jeżeli ktoś lubi i potrafi pisać to zapraszam do współpracy.
W jaki sposób? Co dokładnie trzeba robić (pisać)? Kiedy rusza planowana stronka?
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

21
Grimzon pisze:O ile dobrze rozumiem to w czasach mojej młodości (to jest gdy komputery jeszcze nie opanowały młodzieży) istniała na polskim rynku seria książek o wspólnym tytule "Wehikuł czasu" i pozwalała właśnie na taką rozrywkę.
Dokładnie.
Grimzon pisze:Tutaj raczej chodzi o niewspółmierny nakład sił i pracy w stosunku do przyszłych zysków. W obecnej chwili taka branża nie ma ustalonej pozycji na rynku i będzie musiała walczyć o nią rękami i nogami.
Własnie dlatego warto być pierwszym na rynku.
Grimzon pisze: Także na razie prestiż wydania w takim wydawnictwie jest żaden i dodatkowo zyski nie są określone.
Pisanie do szuflady też nie daje prestiżu.

Proponuję współpracę, która może przynieść korzyści finansowe. Czy potrafię w tej chwili określić dokładne kwoty - nie.
Nie jest to jednak współpraca w której tylko jedna ze stron "ryzykuje". Ja ze swojej strony zapewniam całą platformę, rozliczenia z klientami, rozliczenia z autorami, opłaty podatków itd.
Grimzon pisze:Dlatego jeżeli myślisz o poważnym biznesie musisz mieć na początek bazę dobrych prac, które będą zachęcać do dalszej zabawy z twoim portalem.
Dlatego własnie jestem tutaj.
Grimzon pisze:Dodatkowo dochodzą jeszcze kwestie z opłatami z prowadzenia takiego przedsięwzięcia legalnie. Zus i inne podatki na rzecz państwa, opłata za domenę i serwer, informatyk z dobrym skryptem do takiego celu i dobrym zabezpieczeniami jeżeli chcesz prowadzić opłaty, zabezpieczenie danych i aktualizacje.
To wszystko mam zapewnione.
Magic pisze:W jaki sposób? Co dokładnie trzeba robić (pisać)? Kiedy rusza planowana stronka?

Zainteresowanych zapraszam do kontaktu na openstory.pl

22
Patrzysz na ten biznes w bardzo różowych okularach może tak trzeba. Ale łatwo się na takim myśleniu sparzyć. Mam nadzieję, że masz zaplecze redaktorskie, które raz wyselekcjonuje teksty, które się nadają dwa popracują nad tekstami, które przeszły selekcję.

Wspominałeś o złotówce za dostęp do konkretnego opowiadania. Jak długie powinno być takie opowiadanie, na jaki czas dostajemy dostęp do takiego opowiadania. Przy tej kwocie to będziesz potrzebował około 3-4 tyś zakupów w skali miesiąca aby wyjść na zero i wygenerować zysk dla autorów w granicach maks 100 zł.

A jeszcze trzeba będzie zainwestować w reklamę.

Dodatkowo możesz także stać się ofiarą własnego sukcesu. Czyli w przypadku jak takie podejście okaże się trafne, pomysł podpatrzą papierowe wydawnictwa i zaleją rynek takimi powieściami, ale znanych autorów a także podkupią ci najlepszych twoich.

Z całego serca jednak życzę ci powodzenia. I mam nadzieję, że się pochwalisz jak kupisz sobie jaguara za zyski z tej firmy.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

23
Grimzon pisze: Wspominałeś o złotówce za dostęp do konkretnego opowiadania. Jak długie powinno być takie opowiadanie, na jaki czas dostajemy dostęp do takiego opowiadania. Przy tej kwocie to będziesz potrzebował około 3-4 tyś zakupów w skali miesiąca aby wyjść na zero i wygenerować zysk dla autorów w granicach maks 100 zł.
Złotówka to kwota minimalna za dostęp do opowiadania zawierającego 20-30 paragrafów.
W przypadku dłuższych opowiadań kwota będzie kilkukrotnie wyższa.
Wynagrodzenie dla autora będzie wynosić 35% od kwoty brutto, czyli 1zł brutto za opowiadanie to 35 groszy brutto dla autora. Zależy mi na uczciwej współpracy z autorami więc system rozliczeń jest maksymalnie uproszczony.
Grimzon pisze: Dodatkowo możesz także stać się ofiarą własnego sukcesu. Czyli w przypadku jak takie podejście okaże się trafne, pomysł podpatrzą papierowe wydawnictwa i zaleją rynek takimi powieściami, ale znanych autorów a także podkupią ci najlepszych twoich.
Identyczna sytuacja jest w większości branż na rynku. Zawsze może ktoś podpatrzeć, skopiować, podkupić itd.

24
Nadal nie napisałeś czy masz zaplecze redaktorskie, bo to kosztuje i to nie mało. Nie licz, że autorzy dostarczą ci produkt, który można wystawić od razu na stronę.
igor pisze:Złotówka to kwota minimalna za dostęp do opowiadania zawierającego 20-30 paragrafów.
W przypadku dłuższych opowiadań kwota będzie kilkukrotnie wyższa.
Czyli mniej więcej na ile obliczasz znaków ? 20 - 30 tyś ? to za złotówkę. za pięć złotych mamy już 100 - 150 tyś znaków. A to już tak dobre kilka miesięcy pisania.
Czyli aby zarobić coś sensownego trzeba by mieć co najmniej kilkanaście takich opowiadań. A to już trochę pracy kosztuje. I po raz kolejny wspominam, że ktoś to musi zredagować bo stracisz klientów szybciej niż ich zyskałeś.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

25
Grimzon pisze:Nadal nie napisałeś czy masz zaplecze redaktorskie
Mam.
Grimzon pisze:Czyli mniej więcej na ile obliczasz znaków ? 20 - 30 tyś ? to za złotówkę. za pięć złotych mamy już 100 - 150 tyś znaków.
Każdy z paragrafów może zawierać do tysiąca znaków. Kwota 5zł za opowiadanie nie oznacza, że opowiadanie ma mieć pięć razy tyle znaków co opowiadanie za 1zł.

27
maciejslu pisze:Pozwolę sobie na chwilę refleksji...

Pamiętam jak prawie równo dwa lata temu zadawałem tu na forum podobne pytania, ale tyczące ebooków.

I dobrze pamiętam odpowiedzi ;-)

Dzisiaj w ofercie mamy ponad pięćdziesiąt tytułów, ebook naszej Autorki jest obecnie na drugim miejscu listy bestsellerów Empik.com (wśród WSZYSTKICH sprzedawanych tam "produktów", a więc także kamer i pokrowców na czytniki), a samo zjawisko publikacji elektronicznej nie budzi już takich emocji, jak na początku roku 2011. Nazwiskami nie wypada mi się chwalić, ale wydaje mi się, że publikuje u nas kilku tak zwanych "znanych" Autorów.

Wniosek?

Igorowi życzę powodzenia, choć chętnie poznałbym model biznesowy, żeby móc ocenić szanse na sukces. No i chętnie poznałbym lepiej ideę "opowiadania interaktywnego", bo niespecjalnie jestem biegły w tej formie twórczości.

A jednocześnie... Rozumiem opinie osób odpowiadających na zadane pytanie i ich rezerwę. Być może Igor jest na drodze nowej "rewolucji wydawniczej", a być może ma pomysł niewart nawet złotówki. Najprawdopodobniej przyszłość pokaże, ale jeśli takie serwisy istnieją na świecie i cieszą się popularnością, to może i u nas to się przyjmie?

Tu się tylko wtrącę, że lista bestsellerów empiku to jest pic na wodę, fotomontaż. Ich bestsellery polegają na największej liczbie wyświetleń danego produktu (wyświetleń na stronie), a nie na sprzedaży, więc nie ma czym się chwalić. A wiem to z autopsji... ;]
Piotr Sender

http://www.piotrsender.pl

28
Revis pisze:Tu się tylko wtrącę, że lista bestsellerów empiku to jest pic na wodę, fotomontaż. Ich bestsellery polegają na największej liczbie wyświetleń danego produktu (wyświetleń na stronie), a nie na sprzedaży, więc nie ma czym się chwalić. A wiem to z autopsji... ;]
Ja również z autopsji wiem, że to akurat dość wiarygodna lista, bo obejmuje najlepiej sprzedające się produkty, więc "głosowanie" odbywa się przy pomocy "portfeli"; ale być może mamy dwie różne "autopsje" ;-) A poza tym - trochę to nie na temat, więc jakby co - możemy założyć wątek o listach rankingowych różnych księgarni ;-)
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Re: Co jest najważniejsze dla autorów?

30
igor pisze: Przygotowuję się do otwarcia serwisu z odpłatnym dostępem do opowiadań. Wielka prośba o informację, co jest najważniejsze dla autorów przy współpracy z wydawnictwem?
ty potrzebujesz numeru telefonu do dobrego lekarza ;)
igor pisze: Złotówka to kwota minimalna za dostęp do opowiadania zawierającego 20-30 paragrafów.
a w kolejce do lekarza poczytaj słownik ;)
ChocNa tyle by załapać różnice miedzy paragrafówką a opowiadaniem.

Re: Co jest najważniejsze dla autorów?

31
Andrzej Pilipiuk pisze:ty potrzebujesz numeru telefonu do dobrego lekarza ;)
Podaj mi numer do swojego. ;-)
Andrzej Pilipiuk pisze:ChocNa tyle by załapać różnice miedzy paragrafówką a opowiadaniem.
Uważam, że bardziej pasuje określenie "opowiadanie interaktywne" niż "gra paragrafowa".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”