Latest post of the previous page:
Ja tam żyję w cnocie, ale inni...dorapa pisze:Masz tak na co dzień? I jak dajesz radę?Navajero pisze:mdlejące z wrażenia dziewice, skąpo ubrane fanki tańczące pod oknami

Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Ja tam żyję w cnocie, ale inni...dorapa pisze:Masz tak na co dzień? I jak dajesz radę?Navajero pisze:mdlejące z wrażenia dziewice, skąpo ubrane fanki tańczące pod oknami
A ja odnoszę dziwne wrażenie, że... brak pisarzom czegoś, co nazwałbym "cechem" ;-)Andrzej Pilipiuk pisze:rekomendowałem dwa zbiory opowiadań - effectus nullus. Inna sprawa że autorzy sobie odpuścili zamiast szykować więcej
Andrzeju, sam radzisz młodym-piszącym, żeby słali do dziesięciu wydawnictw, więc podziel to przez dziesięć i... masz "zaledwie" 350 młodo-piszących ;-)Andrzej Pilipiuk pisze:to by oznaczało że jedno wydawnictwo szturmuje rocznie 3500 grafomanów.
nie wydaje mi się to możliwe
tia, bo fanki sa juz impregnowane na wasz porazajacy urok ;-) a forsa się zawsze przyda.Andrzej Pilipiuk pisze:dajemy nadmiar forsy fankom żeby cuciły omdlałe dziewice.dorapa pisze:Masz tak na co dzień? I jak dajesz radę?Navajero pisze:mdlejące z wrażenia dziewice, skąpo ubrane fanki tańczące pod oknami
Przecież w tym kraju nie słucha się dobrych rad.maciejslu pisze: Andrzeju, sam radzisz młodym-piszącym, żeby słali do dziesięciu wydawnictw, więc podziel to przez dziesięć i... masz "zaledwie" 350 młodo-piszących ;-).
Dlatego załóżmy, że hipotetycznie ci, którzy je czytają, lub o nie proszą - biorą u ciebie jakby "kredyt".Andrzej Pilipiuk pisze:Przecież w tym kraju nie słucha się dobrych rad.
a właśnie - wątek "parę groszy" -dałem rady parę lat temu.
Jakoś do dziś nikt mi nie przysłał skanu pierwszej zarobionej stówki.
Ergo: dawanie rad na forach to chyba kompletna strata czasu.
Czyli wydawca zna rynek, zna profil odbiorców, ich preferencje estetyczne i możliwości percepcji. A że chce na nich zarabiać - daje im to, co kupią. A dokładniej - nie daje im tego, czego nie kupią ;-)Kamiko pisze:Uderzyła mnie odpowiedź pewnego wydawcy, który powiedział mi prosto w oczy: "Nasi czytelnicy grają w gry komputerowe. JA IM NIE MOGĘ DAĆ TRUDNYCH TEKSTÓW".
raczej jego dentysta wyszarpnie mu resztki uzębienia, wszak w drugiej ręce będę miał ciężką statuetkęAndrzej Pilipiuk pisze:ja wspomnisz moje nazwisko to ci pan oberredaktor wyszarpnie z kacerskiej ręki kopertę z czekiemSmoke pisze:jak będę odbierał Nikę to wymienię Cię Andrzeju jako osobę której zawdzięczam swój sukces
Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”