196

Latest post of the previous page:

Tu mnie masz - nie przepadam :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

198
Po lekturze cytowanego fragmentu widać, że redakcja była bardzo pobłażliwa. W tekście jest sporo błędów (głównie interpunkcja i styl). W pierwszym akapicie aż roi się od niezręczności językowych.

Niemniej jednak daleki byłbym od stwierdzenia, że jest to bardzo kiepskie. Na przykład rozmowa została poprowadzona zgrabnie, lekko, dość obrazowo i z nutą humoru, co na pewno łatwe nie jest.

Oczywiście, nie wiem, czy cała książka jest słaba, bo nie czytałem, ale gdyby cytat był dłuższy, to (z pewną taką ciekawością) doczytałbym do końca.



Co zaś się tyczy topora. W powyższym fragmencie chyba nic nie wspomniano o wielkości głowicy (żeleźca, obucha, czy jak kto woli...). Jeśli miałaby ponad metr, to pewnie jednak mielibyśmy do czynienia z toporem. Lekkość poruszania się stwora w ciężkiej kolczudze ma świadczyć o jego wielkiej sile, więc myślę, że może dałby radę z lekkością machać żelastwem o rozmiarach porównywalnych do niego samego...:)
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398

199
Stefan Darda pisze:że może dałby radę z lekkością machać żelastwem o rozmiarach porównywalnych do niego samego...:)


I może ma tak odporną skórę, że kolczuga nawet go nie drapnie =)
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

200
Navajero pisze:Paolini był dużo lepszy [...] jeśli chodzi o styl
Czytałeś oryginał? ;) Bo być może to polski tłumacz miał dobry styl i wygładził Paoliniego, czy to na własną odpowiedzialność, czy na żądanie wydawcy.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

201
W oryginale to ja czytuję "Mistrza i Małgorzatę" :) A upgradować książkę ( co jest raczej robotą redaktora) można jedynie do pewnych granic, bo inaczej trzeba by ją na nowo napisać.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

202
Oczywiście, ale z jednej strony możliwe jest, że Paolini wykazywał tylko pewne braki, które tłumacz spokojnie i szybko może wygładzić (jest to w końcu literatura popularna, a nie James Joyce i dobry tłumacz zrobi to od ręki, nie przedłużając sobie pracy ani o minutę), z drugiej zaś - braki mogły być większe, ale wydawca mógł sobie zażyczyć. A jak wydawca sobie zażyczy, to może być różnie...
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

203
Oho, widziałem kilka dni temu w Empiku Złowrogi sześcian na półce z fantastyką, kilka egzemplarzy sąsiadowało dla Pana lodowego ogrodu. ;)

Zobaczymy co z tego dalej wyniknie.
Pisarstwo mym spowiednikiem.

204
Lan pisze:


Ludzie uważają pisanie za prosty zawód. W takim razie, proszę o informacjie z pierwszej ręki: czy jest to prosty zawód? Moim zdaniem nie, ale może się myle...
Hmm, mi też nie wydaje się, że pisanie jest proste. Mam niecałe 57 stron A5 w Wordzie, pisanych czcionką DejaVu Serif 11. I czasami mam takie, użyję swojego neologizmu, zacinki - nie mogę napisać nic więcej. A później nagle doznaję olśnienia i dziesięć stron pojawia się znikąd. Ale tak jest, niestety, bardzo rzadko.

205
Livvy pisze:
Lan pisze:
Mam niecałe 57 stron A5 w Wordzie, pisanych czcionką DejaVu Serif 11.
to co napisałeś nie znaczy nic.

mogłeś dać pojedyńcze odstępy między linijkami albo powdwójne.
mogłeś róznie ustawić odległości między znakami.

nie wiemy ile to jest stron znormalizowanego maszynopisu.
nie wiemy ile to jest znaków.

znając tendencje początkujących do naściubienia to może być i 100 stron normalnych. (160'000 znaków)

o tm czy pisanie jest proste czy nie jest dowiesz się jak to zobaczy jakiś fachowiec...

207
Kiedyś w bibliotece natrafiłem na książkę jakiejś 16-nastolatki. Była to powieść fantasy, liczyła chyba okolo 250 stron, a na jej okładce było napisane: "Wyśmienita powieść dla fanów Harry'ego Pottera" czy jakos tak. I co w takiej sytuacji można sobie pomyśleć? Nie pamietam jak to było wtedy, ale teraz myślę sobie (po przeczytaniu tej książki), że to kolejny gniot, przerobiony Potter.
Pewnie mial to być taki chwyt reklamowy, ale mnie on raczej odrzuca, niż zachęca do czytania tej powieści! No bo taka 16-nastolatka nie zdołała się jeszcze wydostać z sideł zastawionych przez panią Rowling, też kiedyś tak miałem :)

208
Domin1k pisze: Pewnie mial to być taki chwyt reklamowy, ale mnie on raczej odrzuca, niż zachęca do czytania tej powieści! No bo taka 16-nastolatka nie zdołała się jeszcze wydostać z sideł zastawionych przez panią Rowling, też kiedyś tak miałem :)
a może się wyrwała a to był TYLKO chwyt reklamowy? ;)

209
Raczej nie, bo jednak przeczytałem powieść wyżej wspomnianej 16-nastolatki. Owszem, była nawet ciekawa, ale spostrzegłem w niej wiele motywów rodem z Pottera...

210
Swoją drogą, ja też zaczynałam od przeróbek różnych książek (np. oczywiście "Zmierzch"), ale jakiś czas temu zaczęłam pisać swoje własne powieści. Sama nie wiem, co z nimi zrobić, bo jedni mówią, że są super, a inni, że głupie. Ale tak to już jest, że komuś się coś może podobać, a komuś nie, więc o to się nie martwię i robię to, co kocham, a to chyba najważniejsze.

Muszę jeszcze dopowiedzieć, że nie wiem czemu, ale denerwują mnie takie dziewczyny, które są młodsze ode mnie o te 2-3 lata i już wydały książkę albo nawet kilka. Denerwuje mnie to, bo czuję wtedy, że ja swoich nigdy nie wydam. Ale wciąż się staram.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

211
Serena pisze: Muszę jeszcze dopowiedzieć, że nie wiem czemu, ale denerwują mnie takie dziewczyny, które są młodsze ode mnie o te 2-3 lata i już wydały książkę albo nawet kilka. Denerwuje mnie to, bo czuję wtedy, że ja swoich nigdy nie wydam. Ale wciąż się staram.
a ile jest takich dziewczn? Kilka. To też wyjątek.

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”