Tiki pisze:W ohydnych filmowych okładkach. Robienie czegoś takiego to pójście po najniższej linii oporu ze strony wydawcy.
Ale co w tym złego? Jeśli komuś nie pasuje okładka, to bez problemu kupi inne wydanie.
Osoba, która przygodę z Tolkienem rozpoczęła od filmów, pewnie będzie chciała mieć na półce książki z grafikami nawiązującymi do nich.
Do tego wydawca ułatwia przyszłym czytelnikom dostrzeżenie książki i sięgnięcie po nią.
Ja tu widzę same pozytywy. Zwłaszcza, jak sobie przypomnę tragiczną okładkę trylogii, wg tłumaczenia Łozińskiego
Sepryot, z takim podejściem nie ma co wstawać z łóżka

Jednak, skoro wszystko już było i nic nie miało sensu, to może warto się postarać i wymyślić coś nowego? Najgorsze, co może się nam przy tym przytrafić, to rozruszanie szarych komórek

W końcu ktoś stworzył akcję przekonującą, że książki są sexy i wprowadził to w życie.
Wcześniej pisałem o LotR i Wiedźminie, ale coś takiego da się też zrobić na poziomie, który nie wymaga aż takich nakładów finansowych.
W Polsce istnieje silne środowisko graczy i twórców gier: planszowych, fabularnych, nawet komputerowych. Zwłaszcza te pierwsze dają obecnie spore możliwości.
Obecnie powstaje gra planszowa w świecie znanym z Pana Lodowego Ogrodu. Ma być wydana dzięki crowdfundingowi, na platformie wspieram.to. Jeśli moderacja pozwoli, to wrzucę link.
Autorzy w 12 dni uzbierali 31% potrzebnej kwoty (19.066pln na potrzebne 60.000pln). Zostało jeszcze 48 dni i mam szczerą nadzieję, że im się uda. Przetestowany prototyp gry już istnieje, trzeba tylko zebrać pieniądze na wydanie go i towarzyszących mu dodatków: map świata, artbooka, koszulki.
Nie wiem, czy któryś z obecnych tu pisarzy, poza Andrzejem, starał się przenieść swoją książkę na grę karcianą czy planszową, ale moim zdaniem warto. Z tego co widzę, jak rozwija się rynek, to powinno to być coraz łatwiejsze. Powstaje coraz więcej polskich firm tworzących gry, wydających je w kraju i Europie, otrzymujących za nie nagrody.
Nie wiem jak wy, ale ja naprawdę chciałbym zobaczyć, w formie planszówki, np. Przedksiężycowych.
Ten świat daje tyle możliwości na ciekawe mechanizmy rozgrywki:
Schematyczne zaznaczone porzucone rzeczywistości
Skoki
Tworzenie postaci w korporacjach (zwłaszcza, jeśli każdy gracz miałby po kilka)
Zaznaczone w książce "zapętlenie", które pozwala na różne warunki początkowe, a może nawet i na różne zakończenia, zgodne z duchem książki (mała powtarzalność rozgrywki = większa grywalność).
Ten temat naprawdę można rozwijać i rozwijać.