Latest post of the previous page:
Zdaję sobie sprawę z tego, że wydawnictwo i tak po swojemu redaguje całość. Nie mam zamiaru bronić tekstu jak niepodległości, chcą - niech redagują (mogą ciąć, wyrzucać i zmieniać). Dostosuję się bez problemów.Romek Pawlak pisze:1. Wiem, że są firmy redagujące tekst, ale one robią standard poprawnościowy, polonistyczny, redakcja literacka nieco się różnito po pierwsze. Po drugie, każde wydawnictwo robi to po swojemu, każde i tak robi redakcję. Warto więc zrobić redakcję tekstu, pod kątem logiki, płynności, etc. - ale nie traktować tekstu jak dzieło skończone i redakcji już nie wymagające.
2. Widzisz, ja dlatego wspomniałem o technicznej stronie tego aspektu. Znam wielu malarzy olejnych, którzy nijak nie wchodzą w standard druku np. offsetowego (ilustracje w środku). To nie takie proste. Choć nie przekreślam, może Ci się uda. Ale ja bym od tego nie zaczynał.
3. Sprzedaż wiązana. Już odpowiedziałem: zamiast tekstu usiłujesz sprzedać tekst + ilustracje do środka + okładkęRyzykowne, moim zdaniem, bardzo.
Na czym polegała redakcja której poddałam powieść?
Pani redaktorka poprawiła błędy interpunkcyjne, gramatyczne, stylistyczne. Wyłapała powtórzenia, zrobiła przypisy. Miałam sporo problemów z prawidłowym pisaniem dialogów (kiedy wielka litera, kiedy mała etc...), z odmianą imion obcojęzycznych, z cytatami z literatury, z przemyśleniami bohaterów (narracja w pierwszej osobie) - to też zostało skorygowane.
Chętnie dałabym komuś do przeczytania chociaż fragment (żeby się wypowiedział co do jakości redakcji) ale muszę jeszcze troszkę podreptać w miejscu

Brakuje mi sporo do tych 30 przepisowych dni

Co do ilustracji - to są szkice wykonane ołówkiem i przygotowane pod offset (rysowane w formacie A1 i nieco mocniej niż standard, będą zeskanowane i zmniejszone - to też zrobi firma która się zajmuje takimi sprawami). Mam kilka w formie zdjęć (otrzymane do konsultacji) - jeśli chcesz mogę Ci jedno wysłać PW

Jeśli będę miała prawa autorskie do ilustracji - wówczas to ja mogę nimi dysponować i ze mną wydawnictwo podpisuje umowę a nie z ich faktycznym autorem. Mimo to, jeśli wydawnictwo kręciło by nosem, odstąpię od tego pomysłu

Kurcze

Jestem pod wrażeniem - naprawdę tak mnie miło potraktowaliście, super.
Dzięki wielkie.
Przyszła sierota na forum (czyli ja, jakby ktoś miał wątpliwości) a Wielcy (czyli Wy) jej bezinteresownie pomagają i dzielą się wiedzą i doświadczeniem.
To niewiarygodne

[ Dodano: Śro 07 Maj, 2014 ]
Mam jedno wybrane (wymarzone, nie powiem które bo nie chcę zapeszyć)Rubia pisze:Augusta, a właściwie do jakiego wydawnictwa (jakich wydawnictw) Ty się zamierzasz zwrócić? Na razie to mi wygląda na system POD, traktujesz wydawnictwo jak firmę poligraficzną, która ma Ci wydrukować to, co jej przekażesz. Ale te tradycyjne wydawnictwa literackie działają jednak trochę inaczej.


Jak szaleć to szaleć.
Oczywiście stawiam na wydawnictwa które nie wymagają częściowego czy też samodzielnego finansowania książki przez autora - wariant A. Prawda jest taka, że od biedy mogłabym sobie to sama sfinansować - wariant B. Załóżmy, że stać mnie na to i w sytuacji kompletnego braku zainteresowania ze strony tradycyjnych wydawnictw - rozważę taką opcję, ale tylko w ostateczności. Myślałam też o wydaniu powieści w formie e-booka - ale to już wariant C.
Wybiorę te, które zajmują się wydawaniem podobnych pozycji.
Dlaczego wariant A najbardziej mi odpowiada?
Powód jest prosty - wykładając swoją kasę wydawnictwo bardziej się przyłoży do promocji i reklamy. O ile kasę na wydruk w płatnym wydawnictwie znalazłabym (poświęciłabym oszczędności), o tyle o promocji i sprzedaży książek nie mam pojęcia.
[ Dodano: Śro 07 Maj, 2014 ]
Forma, skład, data premiery - dostosuję się bez problemówSeener pisze: Znajdź najpierw wydawnictwo zainteresowane tekstem. Takimi rzeczami jak forma, ilustracje, skład i data premiery będziesz się przejmować jak ktoś zdecyduje się wydać...
Tak czy inaczej - życzę powodzenia.

Nie zaprzątam tym sobie szczególnie mocno głowy.
Ogólnie to ja jestem bardzo elastyczna

Jak ciastolina.
Magia nazwiska?

Nie wchodzi w grę - jest mało atrakcyjne.
Dziękuję za obszerną odpowiedź.
[ Dodano: Śro 07 Maj, 2014 ]
Pełnych.Bartosh16 pisze:Pewnie ubiegnę GrimzonaAugusta pisze:Mamy (ja i mąż - a dokładnie to nasza firma) z nią podpisaną umowę o dzieło (z odstąpieniem praw autorskich).
Odstąpieniem jakich praw autorskich?
Mamy dwie umowy:
pierwsza o dzieło z przeniesieniem praw autorskich i druga prywatna w kwestii tantiem od każdego sprzedanego egzemplarza powyżej określonej ilości sztuk (to już między nami taka koleżeńska umowa).
Czytam tak to wszystko, co mi napisaliście i wnioskuję, że z tymi ilustracjami to same problemy :(
Szkoda, bo są naprawdę piękne.
No nic - najwyżej dołączę je na końcu wydruku jako opcję - jeśli wydawnictwo zdecyduje, że nie jest to dobry pomysł, odstąpię od niego.