331

Latest post of the previous page:

Przesadzasz Andrzeju. Oferując książkę wydawnictwu, prezentujesz próbkę swoich umiejętności. Zależnie od wrażenia jakie zrobisz, firma kupi Twój tekst, albo nie. Podobnie jest wystawieniem swojego projektu w sieci: prezentujesz fragment dzieła i chętni je finansują. Dokładnie tak samo jak w przypadku firmy wydawniczej, tylko sponsorów jest więcej. Nie ma zmuszania do czegokolwiek, nie ma żebraniny, bo przecież nie epatujesz swoim nieszcześciem, a talentem :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

332
Godhand, ale do tego też trzeba szlifować warsztat, bo pewnie nie tylko Ty wybierzesz opcję "i", a wówczas jest kolejna selekcja ;)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

334
Godhand, ale do tego też trzeba szlifować warsztat, bo pewnie nie tylko Ty wybierzesz opcję "i", a wówczas jest kolejna selekcja
Pierwsza - kto się podoba redaktorce
Druga - kto "patrz pierwsza" i coś tam pisze w miarę
Trzecia - kto "patrz pierwsza" i "patrz druga" i jest uroczy

Cytując Ciebie B.A - już wygrałem :)

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

335
Godhand, jak będziesz szedł do redaktorki do jakiegoś wydawnictwa, to powiedz mi. Ja pójdę do innego.
Nie to że coś tam, ale później pewnie głupio by było, gdyby wyszło, że to była ta sama redaktorka.

P.S. A co do tego wygrywania, to w tym przypadku wydaje mi się nawet ważniejsze niż w konkursach literackich ;)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

336
Nie ma strachu, jak Ci jakaś ładna odrzuci świetny tekst to znaczy że ja już tam byłem :)

Pozdrowienia,

G.

P.S.

Ktoś nas za chwilę opieprzy za ten dialog ;)
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

337
Sugerujesz, że Twój warsztat tak ją zachwyci, że nie będzie chciała oglądać już innych? Będę miał to na uwadze ;)

P.S. To my nie rozmawiamy o tekstach? :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

338
crowdsourcing to NIE JEST ŻEBRACTWO, tylko bardziej złożona operacja kupna-sprzedaży.

osoba, która wspiera projekt ma prawo oczekiwać wynagrodzenia. jeżeli ktoś dorzuci się do naszej książki np. 40 złotych, to powinien ją dostać od razu po premierze.
"Wow wow wow est"

339
Popatrzmy na to z drugiej strony. Mam parę groszy, które chętnie przeznaczę na szlachetny cel. Mogę dofinansować schronisko dla zwierząt, mogę dzieci chore na raka, albo coś zupełnie innego. Znajduję w sieci fragment niewydanej powieści nieznanego nikomu autora. Tekst tak mi się podoba, że życzę sobie przeczytać całość. Dlaczego nie miałabym pomóc w spełnieniu marzeń, a przy okazji zapewnić sobie dostep do interesującej mnie lektury?

B.A.Urbański, Godhand - jeśli wasz warsztat jest tak dobry jak ten dialog, to żadna redaktorka się wam nie oprze ;)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

340
Andrzej Pilipiuk pisze:
Mogę też:

c) poszukać sponsorów i coś im zaofiarować (np. przodek pana dyrektora koncernu zostanie sportretowany w scenie...)
d) pożyczyć kasę po rodzinie
e) zaciągnąć kredyt w banku.

To też działania etyczne - oferuję usługę lub wydaję za cudzą kasę - ale ryzyko ponoszę JA i wtopioną kasę trzeba będzie jakoś oddać. (świadomość konieczności oddania skłoni do ostrożności).
Przedsięwzięcia promowane na portalu, o którym rozmawiamy, realizują punkt c. Jeżeli projekt wyjdzie, to ci, którzy wpłacili, coś za to dostaną (i jest od razu podane, co dostaną). Jeżeli z jakichś powodów rzecz się nie uda, to twórcy wpłaconą kasę muszą sponsorom oddać. Tyle że zamiast do jednego dyrektora koncernu, wychodzą z tą ofertą do wszystkich chętnych. Andrzeju, czy Ty znowu zaczynasz wielką krucjatę etyczną, nie wiedząc, o czym w ogóle mowa?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

341
Andrzej pisze:niemniej jednak wyznaję zasadę: jak uważasz że coś trzeba zrobić rób to za własne a nie wyłącznie składkowe. Pokaż że poza wrzuceniem w net informacji że chcesz kasy gotów jesteś trochę pozapieprzać i dołożyć powiedzmy połowę ze swoich...
Andrzej, nieetyczne, to są posunięcia rządu. A dofinansowanie - ja sam mam zamiar wyłożyć kasę na Wasteland 2. Pracuje nad tą grą cała masa ludzi. Dlaczego normalnie ta gra nie "wyszła"? Bo producenci inwestują tylko w bzdury dla casuali, gdy tymczasem (co widać po zebranych sumach) dosłownie tysiące fanów czekają kilkanaście lat na produkt z prawdziwego zdarzenia i go nie otrzymują.

Przecież widać definitywnie, że z wydawnictwami jest ta sama sytuacja - jeżeli nawet autorzy z wyrobionymi nazwiskami muszą nagle dbać sami o siebie (zupełnie, jakby cofnęli się do lat przed swoim debiutem), to znaczy, że coś jest nie tak. Ufamy im i chcemy choćby tej wspomnianej w kontekście dofinansowania książki - to co, mamy czekać na lepsze czasy mimo tego, że pojawiła się nowa opcja? :)

Dla mnie wszystkie akcje tego typu to jedynie pozytywny sygnał: społeczeństwo psieje, to fakt, ale nie totalnie i ostatecznie. Wciąż mamy potrzeby estetyczne, wciąż potrafimy (nawet za pomocą portfela) włożyć w coś serce :)

Poza tym... skoro nazywasz to żebraniem, to kasa na pomnik też nie była wyżebrana? Przecież pomnik to jest dopiero czyjeś niepraktyczne widzimisię (książkę przynajmniej można przeczytać) :P A nie mówię tego w złośliwości, nie uważam tak, sam udostępniałem linki do akcji związanej z pomnikiem. Po prostu nie czaję trochę Twojego punktu widzenia.

342
Navajero pisze:Nie ma zmuszania do czegokolwiek, nie ma żebraniny, bo przecież nie epatujesz swoim nieszcześciem, a talentem :)
epatujesz nieszczęściem - bo: "nikt nie chce mnie wydać" ;)

talentem? hmm... Może w 5% przypadków masz rację. ;)

*

Ok. Przyjmijmy że etyczne jest jak ktoś zbierze 51% kasy własnej i tą drogą uzupełnia brakujące 49%. Wtedy sytuacja jest bardziej czysta: ryzykuję i swoje i wasze. Jedziemy na jednym wózku.

Biega mi o te 95% grafomanów którzy chcą zobaczyć swoje knoty wydane na papierze ale są zbyt cwani by zaryzykować na to własną kasę. Od zawsze raziła mnie sytuacja wyciągania kartofli z ogniska cudzymi rękami.

*

Sama idea gromadzenia tą drogą środków na coś niedochodowego a potrzebnego/pożytecznego jest dla mnie do przełknięcia...

[ Dodano: Pon 08 Kwi, 2013 ]
SkySlayer pisze: A dofinansowanie - ja sam mam zamiar wyłożyć kasę na Wasteland 2. Pracuje nad tą grą cała masa ludzi. Dlaczego normalnie ta gra nie "wyszła"? Bo producenci inwestują tylko w bzdury dla casuali,
ok.
gdy tymczasem (co widać po zebranych sumach) dosłownie tysiące fanów czekają kilkanaście lat na produkt z prawdziwego zdarzenia i go nie otrzymują.
po prostu wydawcy sfrajerzyli - nie dostrzegli ssania na rynku - no to niech się teraz bujają - zebrała się grupa maniaków i radzi sobie bez nich. Ok.

Przecież widać definitywnie, że z wydawnictwami jest ta sama sytuacja - jeżeli nawet autorzy z wyrobionymi nazwiskami muszą nagle dbać sami o siebie (zupełnie, jakby cofnęli się do lat przed swoim debiutem), to znaczy, że coś jest nie tak.
to coś składa się z dwu bestii nazywają się "terror fiskalny" i "kryzys gospodarczy".
Dla mnie wszystkie akcje tego typu to jedynie pozytywny sygnał: społeczeństwo psieje, to fakt, ale nie totalnie i ostatecznie.
Ok. ja w tym widzę i pozytywy i negatywy.

Z jednej strony społeczeństwo mamy wspaniałe i mimo coraz powszechniejszej nędzy altruistyczne.
Z drugiej - coraz więcej drobnych weszek kombinuje jak tu podessać trochę krwi nim kobyłka zdechnie...
Wciąż mamy potrzeby estetyczne, wciąż potrafimy (nawet za pomocą portfela) włożyć w coś serce :)
cool.
Poza tym... skoro nazywasz to żebraniem, to kasa na pomnik też nie była wyżebrana?
była ale to nie ja wymyśliłem. Skoro mleko się rozlało sponsoruję odsłonięcie. Będzie gril, piwo, etc.

Co roku dorzucam się też do imprezy... Można więc powiedzieć - zapewniam wkład własny w nie moje dzieło.
Po prostu nie czaję trochę Twojego punktu widzenia.
Ło w mordę...
Nie umiem wytłumaczyć.

[ Dodano: Pon 08 Kwi, 2013 ]
ps. skoro już tu wlazłem to zapraszam na moją niekomercyjną stronkę www.pilipiuk.com gdzie można sobie za darmo poczytać artykułów i pooglądać fotki.

343
Nie no, ogarniam Twój punkt widzenia. Może po prostu nie starajmy się ocenić czegoś tak złożonego... No bo tutaj wszystko zależy konkretnie od osoby i sytuacji. Są tacy, którzy - przyjmijmy - na taką pomoc zasługują i tacy, którzy wyciągają na bzdury kasę od dobrych ludzi. I tyle.

[ Dodano: Pon 08 Kwi, 2013 ]
BTW blog fajny! :D

[ Dodano: Pon 08 Kwi, 2013 ]
Lubię te Twoje gadki o życiu. Motywują mnie.

345
Trochę o samopublikowaniu z przykładami: http://xiegarnia.pl/artykuly/i-ty-mozes ... -pisarzem/
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

346
Panie Andrzeju, a co pan powie na to?

http://polakpotrafi.pl/projekt/tequila
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron