Latest post of the previous page:
Rozumiem. Sam brałem tekst na dwa razy z dosyć długą przerwą, ale przyznam, że jest rewelacyjnie napisany. Byłem pod wrażeniem.Ignite pisze:Wyłapanowiewiórki?
Dla ścisłości - czynnikiem odstraszającym nie była groteska sama w sobie, ale groteska w połączeniu z długością. Że się tak wyrażę metaforycznie, można zjeść jedną papryczkę w occie, ale nie słoik papryczek na raz
A na stronie, w regulaminie nadsyłania prac napisaliście, że opowiadania mogą być do 100 tys znaków. Buuu, narobiliście mi nadziei, że ktoś zechce przeczytać mój długaśny tekst :(SkySlayer pisze: Jeśli chodzi o objętość - sądzę, że do 70-80 k znaków. Ale najczęściej bierzemy pod uwagę teksty w krótszym przedziale, do 50-60 k.
Nie jest. Wysyłaj do ilu możesz.Preissenberg pisze:Czy wysłanie tekstu jest już jednoznaczne z zgodą na druk?
Nie radziłbym ( w przypadku naprawdę dobrych opowiadań, które mogą zostać zaakceptowane przez różne pisma). Oczywiście, można wysłać i w razie gdyby tekst został zaakceptowany przez więcej niż jedno pismo wybrać to, które się bardziej spodoba, ale "odrzucona" redakcja raczej nie zapała do takiego autora sympatią i na przyszłość, gdybyśmy chcieli jednak tam coś wydrukować, raczej nie weźmie naszej oferty poważnie. Lepiej trochę poczekać, ewentualnie zamieścić w mailu kaluzulę, że w razie braku odpowiedzi w ciągu miesiąca, wysyłamy tekst gdzie indziej.padaPada pisze:Nie jest. Wysyłaj do ilu możesz.Preissenberg pisze:Czy wysłanie tekstu jest już jednoznaczne z zgodą na druk?
1) nie czekaj bezczynnie pisz kolejne. Jesli wezmą uderz i dobij sukces kontynuacją.Herman pisze:Ja zacząłem. Wysyłałem jedno do SFFH i dalej czekam na odpowiedź.
i trzymaj je w szufladzie na wszelki wypadek :-PAndrzej Pilipiuk pisze:a przynajmniej wyhoduj sobie zęby.
Piszę dłuższe opowiadanie, niedługo skończę i biorę się za następne. A potem poprawiam powieść...
Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”
