Latest post of the previous page:
Świetny wątek!Rzeczywiście, rynek wydawniczy ebook'ów za granicą wygląda dosyć dobrze, ale ja się nie łudzę, że podbije on serca czytelników na naszym podwórku (bynajmniej nie w tej dekadzie)
Póki co obstaję przy wydawnictwach papierowych, sądząc, że profesjonalna redakcja odsieje g*wno od mięska i wyda "dzieło" inwestując w promocję, korektę, czy oprawę graficzną.
Faux_Edit: Wulgaryzmy cenzurujemy.
Takie kwiatki utwierdzają mnie mocno w powyższej opini - http://www.unibook.com/Jean-Desabre/Alfabet-Dżanka
A tu mały fragmencik, pierwsze słowa tego dzieła :
hahahahahahh masakraAgnieszka była z Krakowa,dzieliły nas więc setki kilometrów,poznaliśmy się na portalu
O.2.Czytając opis coś mnie zaintrygowało,nie pamiętam co to było,ale coś co wzbudziło moja
ciekawość,możliwe iż było to coś w rodzaju: „szukam kogoś na długą drogę w dal”.
Zaczepiłem zatem ją pisząc kilka ciepłych słów,odpisała i tak zaczęliśmy korespondować ze sobą.
Agnieszka pracowała w jakimś banku,była trenerką,miała sporo zainteresowań,pasje,no i świetnie
gotowała,a jej specjalnością były pierogi z grzybami.Z tymi pierogami była pewna historia, będąc w
Irlandii a już nie będąc z Agnieszką,utrzymywaliśmy ze sobą kontakt,poprosiła pewnego razu abym
załatwił prace dla jej przyjaciela,powiedziałem ze nie ma sprawy,ale stawiam warunek,ma
przywieźć pierogi!
Robiła całą noc te pierogi a ten biedak wiózł je,mając przy tym jeszcze problemy na granicy na
lotnisku.
Ale muszę wam przyznać ze pierogi robiła wyśmienite,nie tylko pierogi zresztą.
