Moment wydania i przysłania tekstu

1
Patrząc na zmienność aury pogodowej i innych czynników zaczęła chodzić mi po głowie pewna myśl. Otóż, czy jest jakiś szczególny okres, w którym najkorzystniej wydać swoją książkę. Chodzi mi o uwzględnienie tematów takich jak wakacje, czy święta.
W wakacje wszyscy szaleją, jest ciepło, jest lato i mało kto siedzi w domu i czyta książki. Z drugiej strony wydając w lato jest czas na promocję przed rozpoczęciem roku szkolnego, kiedy to może nastąpić wzrost sprzedaży, co zaowocuje skokiem przed świętami Bożego Narodzenia. Wydawanie na wiosnę mi się nie widzi ze względu na zmęczenie wszystkich zimą i wyłapywanie każdego momentu do wyjścia na słońce. Natomiast jesienią, kiedy za oknem jest szaro i deszczowo i powoli zbliża się zima dużo więcej siedzimy w domu i widząc sam po sobie dużo więcej czytamy.
Aby więc w ogóle coś wydać należy najpierw napisać. Jak już się napisze to trzeba znaleźć wydawcę. Aby znaleźć wydawcę należy wysłać tekst. I właśnie na tym chciałbym się skupić. Aby wydać w najkorzystniejszym według mnie okresie (od czerwca do sierpnia) należy odpowiednio wcześnie wysłać tekst, który musi wiele poczekać, aż się go wyda. Także kiedy najkorzystniej wysyłać taki tekst. Wydaje mi się, że od września do października, lecz chciałbym, żebyście się jeszcze wy wypowiedzieli.
Nie wie, czy wyraziłem się dość przejrzyście, także jak coś, to proszę dopytywać.

Re: Moment wydania i przysłania tekstu

2
Temat jest dosyć skomplikowany, chętnie o nim pogadam, kiedy już co najmniej będziesz kończyć swoją powieść :)
Dwie uwagi na zachętę: poważne wydawnictwa bardzo rzadko wydają książkę tak, że ty skończysz w lipcu, a w październiku zobaczysz w księgarniach. Są wyjątki, choćby Revis, ale zwykle debiutanci czekają na tyle długo, że nie ma sensu się nastawiać :)
A poza tym, to polityka wydawcy, a nie autora. Ty się najpierw skup na napisaniu czegoś, co będzie można wydać, i na co masz wpływ. Bo na termin wydania wpływ mamy zwykle średni.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

3
Chyba źle się zrozumieliśmy. Nie chodzi mi o aż tak szybki termin wydania. Wrecz odwrotnie. Napisałem o wysłaniu tekstu w wrześniu, by wydać ok. lipca.

4
Wydaje mi się, że mojemu przedmówcy chodziło o to, że nie jesteś w stanie zaplanować momentu wydania wysyłając książkę w wybranym przez siebie czasie, ponieważ może byc tak, że po przyjęciu tekstu przez wydawnictwo (to może być miesiąc od wysłania, lub 10 razy dłużej) i podpisaniu umowy nie będziesz wiedział, po jakim czasie książka zostanie wydana. To może byc od kilku, do kilkunastu miesięcy - o tym decyduje wyłącznie wydawca.
Reasumując - ponieważ czasu trwania obu procesów (oczekiwanie na przyjęcie i oczekiwanie na wydanie) nie da się dokładnie określić, wysyłanie powieści pod kątem wstrzelenia się w odpowiedni czas premiery nie ma kompletnie sensu.

6
To może inaczej. Kiedy najlepiej wysyłać teksty do wydawcy? (Ogólnie, nie tylko pod kątem wstrzelenia się w odpowiedni moment premiery). Czy jest taki czas, kiedy wydawcy najkorzystniej rozpatrują nasze teksty?

7
Myślę, że to z kolei należałoby rozpatrywać indywidualnie dla każdego wydawnictwa. Czasem zależy to, od tego, czego akurat dane wydawnictwo poszukuje. Jeśli trafisz w moment, kiedy poszukuje akurat tego, co Ty masz do zaoferowania, punkt dla Ciebie :-) Różne wydawnictwa w różnych terminach przygotowują plany wydawnicze, inne tych planów w ogóle nie robią. Wydaje mi się, że ujednolicony termin,o który pytasz po prostu nie istnieje.

8
Kuba - a co to jest "odpowiedni moment premiery"? W 2010 roku moja książka pojawiła się w księgarniach w listopadzie, bo wydawnictwo liczyło, że będzie się dobrze sprzedawać przed Świętami. I rzeczywiście tak było, ale to książka, którą można zaliczyć do kategorii "dobrych na prezent" - elegancko wydana, z fotografiami, do tego trzecia w serii, która będzie kontynuowana. Sprzedała się mimo wysokiej ceny. Ale jej wydanie opóźniło się o rok, gdyż była przewidziana w planie wydawniczym na 2009 - już nawet w katalogu wydawnictwa miała wtedy swoją notkę. Tak więc naprawdę trudno przewidzieć, co się zdarzy, nawet jeśli książka jest już opracowywana w wydawnictwie.

Owszem, zawsze więcej nowości pojawia się przed świętami, a i przed wakacjami również, ale nie masz co liczyć na to, że wydawnictwo będzie wybierało dla Ciebie jakiś "odpowiedni moment premiery". Każdy moment jest odpowiedni, powiem brutalnie.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

9
Hmm... Chyba każdą książkę, która zostaje wydana powinno się zaliczać do dobrych na prezent. Bez względu na to, czy dla dziecka, czy dla zakompleksionej koleżanki. Ale nie o tym. Fakt, że taka książka będzie dobra na świąteczny prezent wcale nie oznacza, że musi, czy też powinna zostać wydana na miesiąc przez świętami. Może lepiej wytyczyć sobie większy odcinek czasu, by mieć go na wcześniejszą promocję? Nie mówię, tu o wybieraniu sobie terminu wydanie książki. Wiadomo, decyduje wydawca, lecz można mu podać nieco sugestii, ułatwiających sprzedaż utworu. Sądzę, że jeżeli sensownie przedstawimy nasze argumentu wydawcy, ten może zechcieć nas posłuchać; bądź też nie.
Zresztą nawet nie chodzi mi tu o dyskusję z wydawcą, bo to już inny temat, bardziej przy podpisywaniu umowy. Chodzi mi jedynie o waszą opinie dotyczącą najkorzystniejszego momentu do publikacji uwzględniając czas na promocję i późniejszą okazję potencjalnych czytelników do kupna.
Rubia mogłabyś zdradzić mi tytuł swojej książki i oczywiście imię i nazwisko, bądź pseudonim, jeżeli pod takowym pozycja została wydana?

10
Nie ma takiego uniwersalnego momentu, bardzo dużo zależy od tego, jaka to konkretnie książka. Przyjmowało się kiedyś, że najlepszy jest moment od października do świąt, ale już się nie przyjmuje, bo wtedy jest taki ścisk, że wiele książek przepada.
Generalnie, takie teoretyzowanie bez konkretów prowadzi donikąd.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

11
Dobrze, więc weźmy mnie na tapetę:
Właśnie kończę powieść fantastyczną bedącą połączeniem świata realnego i fantastycznego. Książka przeznaczona głównie dla dzieci i młodzieży, choć równie dobrze mogą przeczytać dorośli. W druk zależności od układku strony byłoby to od 300 do 400 stron, myslę, że ok. 350.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron