Kilka pytań debiutanta (potencjalnego)

1
Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

1) Napisałam powieść, dosyć obszerną - jest to około 850.000 znaków ze spacjami (21,2 arkuszy wydawniczych). Układ na stronie: wrs 44, kol 90, czcionka 12 Times New Roman. Takich stron jest 295 (ale z pewnością jeszcze z pięć dojdzie). Jeśli uda mi się wydać moją historię - ile stron będzie zawierać książka (w formie papierowej)?

- lepiej zagęścić treść (wtedy stron będzie mniej) czy raczej rozwlec.


2) Powieść jest zredagowana, pod koniec maja będą gotowe ilustracje i początkiem czerwca mogłabym ją wydrukować (zaprzyjaźniona firma poligraficzna przygotuje kilkanaście zbindowanych egzemplarzy). Kiedy wysyłać do wydawnictw? W czerwcu czy we wrześniu?

3) Jak długo trwa cykl wydawniczy?

Jeśli coś się Wam nasunęło - proszę o wskazówki.

2
Augusta pisze:1) Napisałam powieść, dosyć obszerną - jest to około 850.000 znaków ze spacjami (21,2 arkuszy wydawniczych). Układ na stronie: wrs 44, kol 90, czcionka 12 Times New Roman. Takich stron jest 295 (ale z pewnością jeszcze z pięć dojdzie). Jeśli uda mi się wydać moją historię - ile stron będzie zawierać książka (w formie papierowej)?

- lepiej zagęścić treść (wtedy stron będzie mniej) czy raczej rozwlec.
Właściwie na tym etapie to nie ma znaczenia. Jeżeli wydawnictwo przyjmie tekst to i tak samo zrobi skład i łamanie.
2) Powieść jest zredagowana, pod koniec maja będą gotowe ilustracje i początkiem czerwca mogłabym ją wydrukować (zaprzyjaźniona firma poligraficzna przygotuje kilkanaście zbindowanych egzemplarzy). Kiedy wysyłać do wydawnictw? W czerwcu czy we wrześniu?
Był już temat dotyczący ilustracji w książkach i raczej wniosek był na minus niż na plus. Pytanie czy warto robić własny skład, który praktycznie i tak zostanie zmieniony a jeżeli się nie zna zasad np. utrzymania światła to czy będzie to faktycznie atut.
Augusta pisze:3) Jak długo trwa cykl wydawniczy?
Zależy od wydawnictwa średnio 12-18 miesięcy.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

3
Dziękuję za błyskawiczną odpowiedź.
Pisząc o ilustracjach, miałam na myśli maksymalnie 10 obrazków (będą wstawione jako odrębne kartki w książce).
Główna bohaterka jest rysowniczką, stąd wziął się pomysł zilustrowania powieści szkicami które wykonała (oszczędnie).

Proszę jeszcze o odpowiedź: czerwiec czy wrzesień?

4
Augusta pisze:Proszę jeszcze o odpowiedź: czerwiec czy wrzesień?
W zależności od tego, czy wydawnictwo zgubi maszynopis... nie ma to znaczenia :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

5
Bartosh16 pisze:W zależności od tego, czy wydawnictwo zgubi maszynopis... nie ma to znaczenia :)
Jeśli "sumptem własnym", to bez znaczenia i tak nikt nie zwróci na to uwagi. Jeśli wydanie w "normalnym" trybie - czerwiec ( koniec roku szkolnego, szkoły kupują książki na nagrody, ludzie szukają lektury na wakacje itp.) We wrześniu są raczej spłukani :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

7
Augusta pisze: - ile stron będzie zawierać książka (w formie papierowej)?
Ja dodam, że zupełnie orientacyjnie, circa i plus-minus strona druku zwartego to bodajże 1800 znaków. ;)
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

9
Romek Pawlak pisze:Z tym czerwcem czy wrześniem to chyba raczej chodzi o to, kiedy większa szansa przeczytania przez wydawcę? :)
Nie ma to wielkiego znaczenia, kiedy wyślesz, i tak decyzja nadejdzie po kilku miesiącach (lub później).
Właśnie o to mi chodziło :)
Przed wakacjami?
Plus: może ktoś weźmie moją powieść i przeczyta na urlopie :D
Minus: wszyscy wyjadą i będą mieli w nosie pracę.

Sama nie wiem. Jestem w kropce.

[ Dodano: Śro 07 Maj, 2014 ]
Sepryot pisze:
Augusta pisze: - ile stron będzie zawierać książka (w formie papierowej)?
Ja dodam, że zupełnie orientacyjnie, circa i plus-minus strona druku zwartego to bodajże 1800 znaków. ;)
Książka miałaby w takim przypadku około 475 stron + ilustracje i inne :)
Przyzwoicie.

10
Po prostu wyślij.
I nie wierz, że ktoś weźmie na urlop lekturę z pracy :)

Aha, jeszcze o ilustracjach. To ja tu piszę, że lepiej z tym nie wychodzić od razu, co najwyżej w liście wiodącym wspomnieć, że takimi dysponujesz, o ile wydawcę zainteresuje tekst. Bo to tekst musi się spodobać, natomiast dyskusja o sprzedaży wiązanej może wydawcę lekko spłoszyć :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

11
Dziękuję za odpowiedź.
Proszę, przybliż mi termin "sprzedaży wiązanej" i wytłumacz dlaczego wydawca (potencjalny) mógłby się spłoszyć tym faktem (ilustracje).

12
Chodzi o to, że kiedy wysyłasz propozycję wydawnicza, to wydawcę interesuje najbardziej tekst (ilustracje pełnią zwykle rolę służebną wobec niego). Jeśli jest zainteresowany publikacją, ma swoich ilustratorów - to nie problem.
Kiedy wysyłasz tekst + ilustracje, to wydawca zostaje niejako postawiony pod ścianą, w tym sensie, że nawet jeśli spodoba mu się tekst, to ilustracje niekoniecznie - i co wtedy? Przypadki, kiedy ilustracje autorów są dobre na poziomie technicznym, wydawniczym, nie są wcale takie częste, za to sytuacje, gdy autor/autorka upierają się, że to, co dołączyli do tekstu, jest wspaniałe, można liczyć w setkach :) Bo często autorzy pomijają aspekt, że taka ilustracja to nie tyle i nie tylko sztuka, ale także marketing, element "sprzedaży" książki :-)
Pomijam fakt, że jak już ma swoich ilustratorów, to chce im zapewnić pracę, co wcale nie jest bagatelną kwestią :)
Rozumiesz, o co chodzi? Zmuszasz wydawcę do zajęcia stanowiska nie tylko w kwestii tekstu, ale też ilustracji.
Znacznie bezpieczniejszą drogą jest ta opisana przeze mnie wyżej. Wspomnieć, może dołączyć jedną przykładową ilustrację, bo a nuż ktoś, kto będzie czytał tekst, zerknie z ciekawości - ale na pewno nie zmuszać do rozpatrywania całego pakietu :)

Oczywiście, mówię o regule, wyjątki się zdarzają.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

13
Navajero pisze:
Bartosh16 pisze:W zależności od tego, czy wydawnictwo zgubi maszynopis... nie ma to znaczenia :)
Jeśli "sumptem własnym", to bez znaczenia i tak nikt nie zwróci na to uwagi. Jeśli wydanie w "normalnym" trybie - czerwiec ( koniec roku szkolnego, szkoły kupują książki na nagrody, ludzie szukają lektury na wakacje itp.) We wrześniu są raczej spłukani :)
Mi chodziło o wysłanie do wydawnictwa, nie wydanie :)
Wyślesz w czerwcu, przeczytają na sierpień, zanim redakcja, korekta i skład... wyjdzie w październiku, po święcie nauczyciela, kiedy szkoły też są spłukane, bo biba. (chyba że za uczniowskie pieniądze, jak u nas)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

14
Bartosh16 pisze:
Navajero pisze:
Bartosh16 pisze:W zależności od tego, czy wydawnictwo zgubi maszynopis... nie ma to znaczenia :)
Jeśli "sumptem własnym", to bez znaczenia i tak nikt nie zwróci na to uwagi. Jeśli wydanie w "normalnym" trybie - czerwiec ( koniec roku szkolnego, szkoły kupują książki na nagrody, ludzie szukają lektury na wakacje itp.) We wrześniu są raczej spłukani :)
Mi chodziło o wysłanie do wydawnictwa, nie wydanie :)
Wyślesz w czerwcu, przeczytają na sierpień, zanim redakcja, korekta i skład... wyjdzie w październiku, po święcie nauczyciela, kiedy szkoły też są spłukane, bo biba. (chyba że za uczniowskie pieniądze, jak u nas)
To nie jest książka którą kupią szkoły :D
Raczej nie przewiduję takiej opcji.
Mój tok myślowy (wariant MOCNO optymistyczny o ile nie fantastyczny): wysyłam w czerwcu, ktoś czyta i podejmuje decyzję o wydaniu, drukują i przed świętami powieść wychodzi, sprzedaje się jako prezent :)

15
Oboje macie rację, tylko trzeba uczynić dopisek:
Mój tok myślowy (wariant MOCNO optymistyczny o ile nie fantastyczny): wysyłam w czerwcu, ktoś czyta i podejmuje decyzję o wydaniu, drukują i przed świętami powieść wychodzi, sprzedaje się jako prezent :)
...następnego roku :)
Drodzy moi, od wysłania tekstu do jego opublikowania to rok, lekko licząc, o ile nie ma się już nazwiska w branży albo niesamowitego farta. Pół roku na decyzje, drugie pół na publikację - to ekspres :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron