pomocy

1
dostałam ofertę z wydawnictwa warszawskiego WfW, które proponuje mi przy wkładzie własnym tylko 10% zysków, czy ktoś zna jakies wydawnictwo, kóre interesuje się młodymi debiutantami, a które nie bierze na początek pieniędzy na wkład za druk oraz inne formalności?
tu jest link, czy ktoś kojarzy to wydawnictwo i co możecie mi o nim powiedzieć, z góry dziękuję.
wydawnictwo warszawskie

3
no właśnie czytam forum, wnikam w wydawnictwa tu opisane,objechane,wywyżone, ale nadal nie widzę nic o tym, które wspomniałam

5
ten wkład własny jest minimalny, ale jest, musiałabym brać pożyczkę na wydanie...a tego wolałabym uniknać, dają też umowe na 7 lat...nie wiem, czy nie odpuścić...

6
ajka, chyba lepiej dać na wstrzymanie i startować do normalnych wydawnictw, a w międzyczasie opublikować parę opowiadań, próbować sił w konkursach, wyrabiać nazwisko. Jest faktem, że wydawnictwa niezbyt się interesują debiutantami, ale wydając w systemie POD, niekoniecznie poprawisz swoje przyszłe szanse. Poczytaj dyskusje tu na forum.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

7
ajka pisze:ten wkład własny jest minimalny, ale jest, musiałabym brać pożyczkę na wydanie...a tego wolałabym uniknać, dają też umowe na 7 lat...nie wiem, czy nie odpuścić...
Umowa na 7 lat, to długo. Nasze Debiuty chyba robią umowę na 5 lat, a i to przez wszystkich obecnych na forum fioletowych (pisarzy) uznane zostało za długi okres, więc się zastanów. Nie sprawdzałam wydawnictwa, o którym piszesz, nie widzę takiej potrzeby w tej chwili, bo opisane przez ciebie wymagania nie różnią się od tych stawianych przez pozostałe wydawnictwa typu POD (Print On Demand czyli druk na żądanie).
POD w większości mają podobny system działania: płacisz im, oni wydają, ale - redakcja w takich wydawnictwach zwykle bywa niewystarczająca, albo po prostu jej nie ma. Czasem nie robią nawet korekty, bo to liczy się z dodatkowymi kosztami. Promocją książki pewnie będziesz musiała zająć się sama, a sprzedaż raczej nie wyjdzie poza księgarnie internetowe, jeśli sama się o to nie postarasz.

Z ciekawości: sama wysłałaś do nich książkę, czy jak się z tobą skontaktowali?

Jeśli twoja książka mieści się w profilu fantastyczno-kryminalnym, zawsze możesz spróbować sił w Stowarzyszeniu Qfant - przyjęli sobie za cel pomoc młodym pisarzom w debiucie.
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.

8
malika pisze:Jeśli twoja książka mieści się w profilu fantastyczno-kryminalnym, zawsze możesz spróbować sił w Stowarzyszeniu Qfant - przyjęli sobie za cel pomoc młodym pisarzom w debiucie.
Ja tylko sprostuję - początkującym, nie tylko młodym :P
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

9
Oczywiście miało być - młodych stażem, niekoniecznie wiekiem :D Skrót myślowy się wkradł, wybaczcie. ;)
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.

10
ajka pisze:ten wkład własny jest minimalny, ale jest, musiałabym brać pożyczkę na wydanie...a tego wolałabym uniknać, dają też umowe na 7 lat...nie wiem, czy nie odpuścić...
Czyli trzeba zapłacić za druk, a oni w nagrodę dostają jeszcze prawa na 7 lat? ;)
To byłoby śmieszne - gdyby nie to że po 27 latach mieszkania na warszawskiej Pradze chronicznie nie cierpię takich cwaniaczków...

odpuścić od razu.

jeszcze jedno: odradzam pożyczki - nawet jesli ktoś jest pewien że napisał arcydzieło!

Napisać genialną ksiązkę to nie sztuka - pokazać ją światu i przekonać do zakupu - tu leży przyczyna klęsk lub sukcesów...

11
Dziękuję Wam za odpowiedz, a książkę wysłałam do nich sama, dostałam dośc szybko odpowiedź, nie musiałam czekać nie wiadomo jak długo...zajmuja sie promocją, zamieszczaja książkę w księgarniach, bibliotekach, jako e-booki, prawa autorskie są przy autorze...jak dla mnie to wszystko, co mi napisali w umowie(bo napisali umowę)jest ok, tylko myslałam,że może ktoś tu na forum zna to wydawnictwo
jeszcze raz dzięki

12
Osobiste prawa autorskie są zawsze przy autorze, są niezbywalne z mocy prawa. Natomiast inna sprawa jest z majątkowymi, tymi można rozporządzać na różne sposoby.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

13
jesli chcesz się w to bawić należy w umowie bardzo statrannie sformuować punkty o dystrubucji książki w księgarniach i z żelazną konsekwencją wyegzekwować (wskazane posiadanie znajomego prawnika ktory będzie ich straszył).

ale ja bym sie w to nie pakował.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron