dostałam ofertę z wydawnictwa warszawskiego WfW, które proponuje mi przy wkładzie własnym tylko 10% zysków, czy ktoś zna jakies wydawnictwo, kóre interesuje się młodymi debiutantami, a które nie bierze na początek pieniędzy na wkład za druk oraz inne formalności?
tu jest link, czy ktoś kojarzy to wydawnictwo i co możecie mi o nim powiedzieć, z góry dziękuję.
wydawnictwo warszawskie
2
każde PRAWDZIWE wydawnictwo.ajka pisze:czy ktoś zna jakies wydawnictwo, kóre interesuje się młodymi debiutantami, a które nie bierze na początek pieniędzy na wkład za druk oraz inne formalności?
poczytaj forum
4
Zaproponowali Ci, ale przy wkładzie własnym. Czyli jak padaPada mówi, PRAWDZIWE musi być średnio, albo raczej wcale. 

[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]
6
ajka, chyba lepiej dać na wstrzymanie i startować do normalnych wydawnictw, a w międzyczasie opublikować parę opowiadań, próbować sił w konkursach, wyrabiać nazwisko. Jest faktem, że wydawnictwa niezbyt się interesują debiutantami, ale wydając w systemie POD, niekoniecznie poprawisz swoje przyszłe szanse. Poczytaj dyskusje tu na forum.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/
7
Umowa na 7 lat, to długo. Nasze Debiuty chyba robią umowę na 5 lat, a i to przez wszystkich obecnych na forum fioletowych (pisarzy) uznane zostało za długi okres, więc się zastanów. Nie sprawdzałam wydawnictwa, o którym piszesz, nie widzę takiej potrzeby w tej chwili, bo opisane przez ciebie wymagania nie różnią się od tych stawianych przez pozostałe wydawnictwa typu POD (Print On Demand czyli druk na żądanie).ajka pisze:ten wkład własny jest minimalny, ale jest, musiałabym brać pożyczkę na wydanie...a tego wolałabym uniknać, dają też umowe na 7 lat...nie wiem, czy nie odpuścić...
POD w większości mają podobny system działania: płacisz im, oni wydają, ale - redakcja w takich wydawnictwach zwykle bywa niewystarczająca, albo po prostu jej nie ma. Czasem nie robią nawet korekty, bo to liczy się z dodatkowymi kosztami. Promocją książki pewnie będziesz musiała zająć się sama, a sprzedaż raczej nie wyjdzie poza księgarnie internetowe, jeśli sama się o to nie postarasz.
Z ciekawości: sama wysłałaś do nich książkę, czy jak się z tobą skontaktowali?
Jeśli twoja książka mieści się w profilu fantastyczno-kryminalnym, zawsze możesz spróbować sił w Stowarzyszeniu Qfant - przyjęli sobie za cel pomoc młodym pisarzom w debiucie.
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.
8
Ja tylko sprostuję - początkującym, nie tylko młodymmalika pisze:Jeśli twoja książka mieści się w profilu fantastyczno-kryminalnym, zawsze możesz spróbować sił w Stowarzyszeniu Qfant - przyjęli sobie za cel pomoc młodym pisarzom w debiucie.

Po to upadamy żeby powstać.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.
10
Czyli trzeba zapłacić za druk, a oni w nagrodę dostają jeszcze prawa na 7 lat?ajka pisze:ten wkład własny jest minimalny, ale jest, musiałabym brać pożyczkę na wydanie...a tego wolałabym uniknać, dają też umowe na 7 lat...nie wiem, czy nie odpuścić...

To byłoby śmieszne - gdyby nie to że po 27 latach mieszkania na warszawskiej Pradze chronicznie nie cierpię takich cwaniaczków...
odpuścić od razu.
jeszcze jedno: odradzam pożyczki - nawet jesli ktoś jest pewien że napisał arcydzieło!
Napisać genialną ksiązkę to nie sztuka - pokazać ją światu i przekonać do zakupu - tu leży przyczyna klęsk lub sukcesów...
11
Dziękuję Wam za odpowiedz, a książkę wysłałam do nich sama, dostałam dośc szybko odpowiedź, nie musiałam czekać nie wiadomo jak długo...zajmuja sie promocją, zamieszczaja książkę w księgarniach, bibliotekach, jako e-booki, prawa autorskie są przy autorze...jak dla mnie to wszystko, co mi napisali w umowie(bo napisali umowę)jest ok, tylko myslałam,że może ktoś tu na forum zna to wydawnictwo
jeszcze raz dzięki
jeszcze raz dzięki
12
Osobiste prawa autorskie są zawsze przy autorze, są niezbywalne z mocy prawa. Natomiast inna sprawa jest z majątkowymi, tymi można rozporządzać na różne sposoby.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.