Revis pisze:Andrzeju, a czemu "musisz"? Temat zamawiany, czy po prostu idziesz w trend? Osobiście jako czytelnik rzygam już wszystkimi sagami o wampirach (chociaż nie czytałem zbyt wiele). Pytam się: ile można? Dajcie tym książkom co już są, ssać krew niewinnych czytelników w spokoju i nie nasyłajcie kolejnych. W końcu ludzkiej krwi zabraknie.
Czyżby za mało było powieści dla gorących czternastek?
Nie rozumiem co jest złego w DOBREJ książce o wampirach... Też rzygam słabymi książkami o tychże (i to dalej niż niejeden rzygacz!), ale nie odmawiam racji bytu tym, które powstają i, być może, okażą się godne. Taka na przykład Stephanie Meyer idzie w popkulturę i, na tyle na ile rozeznaję się w jej twórczości, jej wampiry nie mają nic a nic wspólnego z tymi, które nawiedzały ludzką wyobraźnię od wieków... Cały czas powstają jednak dobre książki, filmy i seriale z krwiopijcami - nie mam nic przeciwko temu. To taj jakby narzekać, że dość już filmów z kosmitami widząc Avatara. Nie widziałem go, podaję tylko jako przykład.
Tekst Lady Gagi rozwala.

W moim osobistym rankingu na pierwszym miejscu smutnych gwiazdek jest Rihanna... polecam kilka teledysków.
Dołączam się do pytania, tak poza tym - dlaczego "muszę" a nie "cem"?
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?