Latest post of the previous page:
po co!?
Po nic, ale prezydent zawsze się wepchnie jeśli ktoś rozsławia kraj. To mu poprawia imidż (spec. pis.) czy coś...
lubie konwenty bo to okazja do spotkania z masą znajomych - ale raczej zaszywamy się gdzieś po kątach i tam gadamy...
W sumie mam podobnie na przyjęciach (wczoraj byłam, czuję sie nieco zmaltretowana). Tyle, że ja jestem trochę głośna to gdzie bym się nie zaszyła słychać mnie

Nastawcie się na budowę marki jaki orices dynamiczny w ktorym falszywy krok może kosztować bardzo wiele.
A widzisz, ale ja mam kumpla (twój wielki fan - dosłownie wielki - wazy 2 razy tyle co ja x D ), który zaczął od Wędrowycza, przesytu nie czuje, a inne książki tez kupił (bo skoro mu się spodobało to tamte - choć inne zupełnie - tez przecież mogą).
Nie ma takiego co by wszystkim dogodził. Tyle że ci niezadowoleni często głośno wypowiadają swe opinie, a zadowoleni czytają po katach. Ja tam mam optymistyczne podejście, o! Zresztą jak człowiek nie spróbuje to na pewno się nie uda ;]
powiedzmy że trzeba machnąć (i co gorsza opublikować) dziesięć
ewentualnie w przypadku geniuszy wystrczy mniej.
Są przypadki w stylu HP, ale aż tak wybujałej wyobraźni to ja nie mam ;]
---
A gdzie wydałeś swoje pierwsze opowiadanie?
Ten.