286

Latest post of the previous page:

reklamuj, a ja skoczę do empiku i sprawdzę, coś tam wyrzeźbił.
zawtra :P


Obrazek

[ Dodano: Wto 18 Maj, 2010 ]
uprzejmie informuję, ze nie ma cię u mnie w empiku, więc kupiłam samozwańca, komudy.

on akurat tam na mnie czekał.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

287
ravva pisze:uprzejmie informuję, ze nie ma cię u mnie w empiku, więc kupiłam samozwańca, komudy. on akurat tam na mnie czekał.
Znaczy ja straciłem, Komuda zyskał. No ładnie... :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

289
Żartowałem przecież, nie jestem zawistny, a Komudę lubię. Nie tylko dlatego, że dobrze pisze, ale i z powodu wykorzystywania przez niego wątków historycznych, co sam także robię. Historycy powinni trzymać się razem ;)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

290
Wiem że żartowałeś, dałem więc emotkę :) BTW nie myślałeś o napisaniu takiej całkiem historycznej fantasy, podobnej do tej Komudy? Bez zmieniania samego świata, jak w Wilczym Legionie i Pierwszym Kroku? Czy to dla ciebie za nudne? :) A może już napisałeś takie opowiadanie?

291
Napisałem opowiadanie - bez zmieniania świata ( no, w zasadzie)... :) Rzecz dotyczy Powstania Warszawskiego i wyjdzie w antologii "Jeszcze nie zginęła". Poza tym, niedawno - "Demony Leningradu" które mam zamiar rozbudować w powieść. W obu tekstach są oczywiście elementy fantastyczne, ale świat jest jaki jest...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

292
Navajero pisze:Znaczy ja straciłem, Komuda zyskał. No ładnie... :)
komuda i kossakowska.
jestem jednak masochistką :roll:

witaj navajero, przetrwałes powódź?

i jak tam mój ulubieniec?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

293
Przetrwałem, nawet nie musiałem nikogo ewakuować ( byłem w jakimś zespole ewakuacyjnym) ;) Jaki ulubieniec? :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

294
oleg :D
i co z książką?
wydawca się odezwał?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

295
Tak, książka jest już w redakcji, teraz szlifuję tłumaczenia z rosyjskiego ( znaczy piosenek). Przetłumaczyłem już rosyjskojezyczne zwroty, żeby mi czytelnicy nie marudzili :P A FS już zapowiedziała książkę :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

296
Navajero pisze:Tak, książka jest już w redakcji,
świetnie, to już bliżej, jak dalej, jak to moja śp babcia mawiała.
navajero pisze: teraz szlifuję tłumaczenia z rosyjskiego ( znaczy piosenek).
schodzi ci się.
jak tu ostatnio bylam, też nad tym siedziałeś.
nav pisze: Przetłumaczyłem już rosyjskojezyczne zwroty, żeby mi czytelnicy nie marudzili :P
mi to nie przeszkadza.
nav pisze: A FS już zapowiedziała książkę :)
chyba newsletter przegapiłam :shock:
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

297
ravva pisze:
navajero pisze: teraz szlifuję tłumaczenia z rosyjskiego ( znaczy piosenek).
schodzi ci się.jak tu ostatnio bylam, też nad tym siedziałeś.
Bo jedna jest prosta: plum, plum i w butelce rum :) Druga - duszoszczypatielnaja, jest bardzo trudna. To dialog, jakby zapis rozmowy żołnierza i jego dziewczyny, dużo idiomów i wojskowego slangu. No i nad tą siedzę. W dodatku mam dziesięć innych spraw na głowie i odkryłem wiersze Iona Degena. Mocna rzecz. No i tak skaczę sobie, to tu, to tam...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

298
obijasz się, znaczy, i ci się robić nie chce.
a ja tu czekam.

ion o czym pisze?
i czemu mocna rzecz?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

299
ravva pisze:obijasz się, znaczy, i ci się robić nie chce.
a ja tu czekam.
Pracowałem dzisiaj jak pszczółka. Naprawdę :) Zacząłem rano, skończyłem ok 23. Z przerwą na obiad. Aha - napisałem jeszcze posłowie, coś jak w "Wilczym Legionie".
ravva pisze: ion o czym pisze?
i czemu mocna rzecz?
O wojnie. To żołnierz, czołgista. Przeszedł II wojnę w ZSRR.

Mój towarzyszu, w śmiertelnej agonii
nie wołaj druhów, na nic twój krzyk.
Pozwól mi ogrzać zmarznięte me dłonie
nad ciałem twym krwawym
co jeszcze drży...
Nie płacz i nie krzycz, tyś przecie nie baba.
Jesteś już martwy - nie boli cię nic.
Wezmę twe buty, normalna to sprawa.
Atak przede mną, a ja muszę żyć...

Tłum. Barbara Leszczuk
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

300
Navajero pisze:Pracowałem dzisiaj jak pszczółka. Naprawdę :) Zacząłem rano, skończyłem ok 23. Z przerwą na obiad. Aha - napisałem jeszcze posłowie, coś jak w "Wilczym Legionie".
to ta książka, której nie ma w moim empiku :roll:
może dowiozą, zanim mi się kasa skończy, a biorąc pod uwagę dzien matki i dzień dziecka, to lepiej, żeby wartko dowieźli...
nav pisze:O wojnie. To żołnierz, czołgista. Przeszedł II wojnę w ZSRR.

Mój towarzyszu, w śmiertelnej agonii
nie wołaj druhów, na nic twój krzyk.
Pozwól mi ogrzać zmarznięte me dłonie
nad ciałem twym krwawym
co jeszcze drży...
Nie płacz i nie krzycz, tyś przecie nie baba.
Jesteś już martwy - nie boli cię nic.
Wezmę twe buty, normalna to sprawa.
Atak przede mną, a ja muszę żyć...

Tłum. Barbara Leszczuk
uuuuuuuuuu, to rzeczywiscie ciężkawe jest.
skąd wytrzasnąłeś takie kawalki? i takiego poetę.

to twoje tłumaczenie?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

301
Dane tłumaczki umieściłem pod tekstem, zmieniłem tam tylko jedną frazę ( za jej zgodą). Wiersze Degena są w Internecie, tyle, że po rosyjsku ( plus bardzo ciekawe pamiętniki). Ja je rozumiem, ale przetłumaczyć to co innego. A ten kawałek pochodzi z książki "Dwa oblicza zdrady" Shneyera.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Wróć do „Strefa Pisarzy”