436

Latest post of the previous page:

kilka książek dziennie, to prawie skaner :-/
kojarzysz z nich cokolwiek pod koniec dnia?

na litość... gemmela też tak połknąłeś?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

437
Wszystko pamiętam normalnie, a może i lepiej niż normalnie :) Ja już nie mogę wolniej czytać, to moje zwykłe tempo. Nb. niektórzy naukowcy wskazują, że przy szybszym niż przeciętne czytaniu uruchamiane są ośrodki w mózgu związane z wyobraźnią, co pozwala czytelnikowi w bardziej plastyczny sposób przeżywać treść książki ( proces ten ma być też związany z zanikiem czytelnictwa, tzn. zbyt wolne tempo czytania, nie pozwalające na uruchomienie wyobraźni sprawia, że czytanie jest męką).
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

438
dobra, dobra, czytaj, jak chcesz, byleś nadal pisał, jak piszesz :-)

a teraz, skoro tak szybko ci to idzie, weź się za to, coś w mailu dostał :-P
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

439
Nie jestem pewien, czy czasem ktoś już o coś podobnego nie pytał, niemniej myślę, że ilość obecnych w tym temacie stron jest wystarczającym na moje lenistwo usprawiedliwieniem.
A dokładniej: mógłbyś opisać, jak dokładnie wygląda u ciebie proces twórczy?

Czy zanim już wszystko rozpoczniesz, musisz mieć w garści jakąś określoną ilość niezbędnych informacji czy jednak wolisz rżnąć książkę "na czysto", bez konkretnej koncepcji? Jeśli ta pierwsza opcja, to ile czasu schodzi ci na ich zbieraniu? Pracując, wolisz pracować w ciszy czy wręcz przeciwnie - odrobina domowego rozgardiaszu nie zaszkodzi? Co dzieje się w twojej głowie, kiedy piszesz? Jesteś kompletnie pochłonięty książką, czy też myśli zdarzają ci się od czasu do czasu uciekać?

440
Zaczyna się jak u wszystkich - od pomysłu :) Później przychodzi etap pisania planu ( w przypadku książki - obowiązkowo, natomiast bywało, że opowiadania "same" mi się pisały). Wreszcie zbieranie materiałów ( to czasem i w trakcie pisania, bo nie sposób przewidzieć w 100% co się przyda). Aby pisać potrzebuję spokoju: żadnej muzyki, rozmów itp. Czasami piszę "w natchnieniu", przez dłuższy czas, bez żadnych myśli pobocznych ( wtedy gdy wyobrażam sobie bardzo plastycznie daną scenę, wówczas koncentruje się tylko na pisaniu, bo boję się, że coś mi umknie). Tzn. ja nieustannie wyobrażam sobie dość plastycznie co mam napisać, ale niekiedy przypomina to wręcz wizję. Wtedy nic mnie nie rozprasza. Bywa, że mam kłopoty z koncentracją, wtedy robię sobie przerwę, poćwiczę chwilę albo zerknę do Internetu i wracam do pracy.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

441
Dzięki.

Zarzucę jeszcze jednym pytaniem, ostatnim jak na razie. Chodzi mi o to mianowicie, ile czasu - w przypadku, gdy bierzesz się za jakiś projekt - przeznaczasz na pisanie (dziennie oczywiście)?

442
Nie liczę tego na czas, liczę na znaki pisarskie. Mój "limit" to 3 k. Oczywiście bywa, że piszę mniej, lub wcale, ale tylko okazjonalnie, staram się utrzymać pewną dyscyplinę pisania. Jeśli opuszczę kilka dni, pisze mi się trudniej, tak jakbym musiał znowu wdrażać się w tę czynność. Dlatego staram się pisać systematycznie. Czasami mam "zrywy", mój rekord to 40 k dziennie. No, ale to tylko kiedy wyjątkowo dobrze mi się pisze. Wtedy nie liczę znaków, mam przymus pisania, wiem, że jeśli przełożę to na później, wyjdzie mi dużo gorzej.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

443
witam
dzisiaj zarejestrowałem się na tym zacnym forum przede wszystkim aby dowiedzieć się więcej na temat twórczości pana Adama P. vel Navajero :). Z góry przepraszam jeśli zadam pytania które już się pojawiały ale ilość stron do przejrzenia i brak czasu zmusza mnie do pójścia na łatwiznę.
Na wstępie trochę słów uznania dla twórczości - dotychczasowe wydania bardzo mnie zachwyciły - jako całokształt- owszem czasami trochę przerysowane postaci i przewidywalne zwroty akcji - zwłaszcza uśmiercanie kobiet :-) (mam kilka uwag ale może kiedyś będzie okazja porozmawiać/ pisać na prive) ale za to mocną stroną są wplecione wątki alchemiczne, militarne, długowieczność etc.
W związku z tym mam kilka pytań odnośnie planów literackich:
1. czy będzie kontynuacja Wilczego Legionu?
2. czy będzie kontynuacja przygód Korpackiego - głównie chodzi mi o wątek "nieśmiertelnych"?
3. czy Demony Leningradu (niestety nie miałem okazji czytać opowiadania) będzie powiązany z wątkiem "nieśmiertelnych" i kanibalizmu z Białych Nocy?
4. czy ma Pan już jakiś "harmonogram" prac na kolejne 5 lat czy to raczej będzie spontaniczna twórczość?

Pozdrawiam serdecznie i czekam na wrześniową premierę. :)

444
Dzięki za opinię, cieszę się, że się podobało :)

ad 1. w planach
ad 2. tak
ad 3. tak
ad 4. Na razie mam roboty na jakiś rok - dwa. Tzn. to co umówione, ewentualnie obiecane. Plany mogą się zmienić z różnych powodów, trudno mi pisać co zrobię przez najbliższe pięć lat. Z całą pewnością po "Demonach Leningradu" wyjdzie "Gambit Wielopolskiego" który piszę dla NCK. Co później? Zobaczymy ;)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

445
dzięki za odpowiedź :) ciesze się, większość moich pytań jest na TAK :D
pozostaje mi tylko cierpliwie czekać :) cóż mogę rzec. DO ROBOTY! :D

446
Właśnie jestem po robocie, wypadałoby odpocząć, ale w wakacje pewnie znowu wezmę się do pracy. Taka dola autora :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

447
byś sie chłopie zareklamował, przcież demony leningradu juz tuż tuż :-)

http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki.php?id=569#searchkk

Obrazek
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

448
No premiera niedaleko, fakt :) A za autoreklamą nie przepadam i niespecjalnie wierzę w jej skuteczność.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

449
phhhhhh! no dobra, ale masz się czym pochwalić :-)
napisałes książkę :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

450
ravva pisze:byś sie chłopie zareklamował, przcież demony leningradu juz tuż tuż :-)

http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki.php?id=569#searchkk
Muszę przyznać, że już czuję się załapany na tę okładkę :) Czerwone gwiazdy, sierp i młot oraz Leningrad w tytule zadziałały na mnie jak magnes. Poza tym, będąc po lekturze "Chorągwi..." i "Białych nocy", nie mam wątpliwości, że powieść jest rewelacyjna.
Pozdrawiam! :)

451
Miło mi, że tamte książki Ci się podobały, mam nadzieję, że będziesz zadowolony i z tej. Okładka rzeczwiście fajna, wykonał ją jeden z moich ulubionych grafików, a do opracowania samej koncepcji okładki z lekka się przyczyniłem :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron