Pisaniem czegoś dłuższego zacząłem się interesować w wieku około 5 lat. Wtedy też napisałem moją pierwszą książkę

Jednak nie będę gadał o samych książkach. Mam dosyć trudny charakter - nie będę kłamał, że jest inaczej. Nie zawsze jestem uprzejmy dla ludzi, bo strasznie mnie oni denerwują, ale staram się nad tym panować. Nie cierpię autorytetów i ich wcale nie uznaję. Nie wiem, czy mnie po tym wykopiecie, czy nie, ale przyznaję że jestem ateistą. Toleruję jednak ludzi wierzących - nie obchodzi mnie ich religia, liczy się tylko to, jacy są wobec innych. Dwie litery S w moim nicku wcale nie oznaczają zamiłowania do nazizmu, to po prostu skrót mojego nazwiska - są w nim dwie litery S. Ale jak już wcześniej napisałem - toleruję wszystkich ludzi, od antysemitów i neonazistów aż po Żydów, Cyganów i muzułmanów, itp.
Myślę, że to na razie tyle. Nie mam się co rozpisywać, bo podejrzewam, że już sporo osób znudziło się tą lekturą... Po prostu mam skłonności do pisania dłuższych wypracowań.
A więc to tyle.