16

Latest post of the previous page:

gebilis, zgadza się. Zrezygnowałam z elfów, krasnoludów i orków na rzecz nowych, innych ras, nic wyszukanego, ale jednak odmiennego. Kiedyś pisałam powieść do szuflady i dałam komuś do przeczytania, zjechał mnie strasznie i powiedział, że to jest tysiące razy odgrzewany kotlet – bo miałam tam głównie elfy i wampiry :D Przebolałam jego słowa i wzięłam sobie do serca. Co nie znaczy, że nie lubię czytać o „tolkienowskich” rasach. To zależy przede wszystkim jak autor je przedstawi. Niektóre pozycje z elfami i krasnoludami są naprawdę zacne.

Weneda, dziękuję za bardzo miłe słowa i za gorące powitanie ;D :oops:

17
Unholy Fairy


otwarte radosne oblicze
gdzieś w grze samotność tyka
jest mi jak baletnica
w sieni domostwa cicha

papier w szufladzie zamknięty
przez szparę światło dotyka
legenda o pewnym mieście
tańczy na bruku walczyka

spod wieży stalowej szkieletu
na skrzydłach fantasy gna
w zielone łąki Somersetu
skąd ja to wszystko znam

piórem dzisiaj podniosę
ojczystych kilka słów
z nadzieją o lepsze jutro
o krok może dwa w przód

18
O! Przyznam szczerze, że mnie zatkało. Pozytywnie :D Nie siedzę w poezji, ale wiersz mi się podoba. Nawet bardzo – chyba taki trochę o mnie :D „skąd ja to wszystko znam” – no, właśnie? Skąd? :D Dzięki pan_ruina, za nadzwyczajne powitanie :) :mrgreen:

19
"Niektóre pozycje z elfami i krasnoludami są naprawdę zacne."

Podoba mi się to zdanie, można z tego zrobić małego erotyka;) ale słaby jestem w takim pisaniu:)

Co do tych kilku strof to cała przyjemność po mojej stronie. Pozwoliłem sobie spakować Twoje powitanie, które nie jest banalne, a miejsca które opisałaś też mi są znane.
Nie kiś niczego w szufladzie, tam mieszka samotność, a to nie jest dobry kompan do tego.

20
Ha ha, rzeczywiście to tak zabrzmiało. :D Pozycje o elfach, krasnludach... Tam powinno być. I oczywiście książkowe te pozycje, nie żadne inne. ;)

Tekst musi chyba swoje odleżeć i pokisić się, w sensie dojrzeć, a autor raczej skazany jest na samotność przynajmniej podczas tworzenia – co niekiedy prowadzi do szaleństwa, albo obłąkania. :D

21
Unholy Fairy pisze:Tekst musi chyba swoje odleżeć i pokisić się
Pytanie tylko - po co? :) Jeśli celem jest, by nabrał jakichś sentymentalnych wartości, to może i ma to ręce i nogi; ewentualnie czeka na ostateczną korektę, ale z tą nie warto zbyt długo zwlekać (aczkolwiek i śpieszyć się nie można).
Generalnie jednak, jeśli chcemy rozwijać swój warsztat i ogólnie pojęte umiejętności literackie, warto publikować teksty i wystawiać je na surowe weryfikacje. To pomaga :)
Miało nic nie być, ale może podziała na panel Avatara? *hopefully* Podziałało! Wdzięczny, pozostawiam : )

22
Pytanie tylko - po co? :)
Z perspektywy czasu lepiej widzi się wszystkie niedoskonałości, gdy wertuję tekst któryś raz z kolei to nie potrafię spojrzeć na niego z dystansu i świeżym okiem, w moim przypadku leżakowanie tekstu jest bardzo pożądane :wink:
"-(...)I dopiero, gdy wydasz śmiertelne tchnienie, pojmiesz, że żywot twój więcej nie znaczył niźli jedna kropla w nieskończonym oceanie!
Lecz czymże jest każdy ocean, jeśli nie morzem kropel?"

23
Też racja. Kiedy ostatnio wyjąłem z folderu "Books" swoją pierwszą powieść pisaną parę latek temu (wysłaną do Fabryki Słów [sic!]) i przeczytałem kilka fragmentów, zrozumiałem, czemu nie dostałem odpowiedzi : ) A kiedyś uważałem, że to taaaakie arcydzieło.
Mimo jednak wszystko uważam, że lepiej rzucać na talerz póki gorące, człowiek/pisarz/ więcej z tego korzysta.
Miało nic nie być, ale może podziała na panel Avatara? *hopefully* Podziałało! Wdzięczny, pozostawiam : )
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron