16

Latest post of the previous page:

Wszędzie ten strach! ***** i'm outta here :mrgreen: .
Ostatnio zmieniony czw 19 cze 2014, 20:52 przez Nomada, łącznie zmieniany 1 raz.

18
W przypadku poszukiwania akceptacji środowiska (co jest, według mnie, głównym powodem ukrywania prawdziwego "ja") sprawa wygląda dosyć marnie. Teoria mówi, że jeżeli nie zaakceptujemy swojej prawdziwej twarzy to i inni tego nie zrobią, ale moje osobiste doświadczenie mówi, że tolerancja dla jakiejkolwiek inności ("jak ty możesz grać online?! to nienormalne!") jest w obecnych czasach w zaniku, nawet jeżeli kochamy własne 'ja'. Myślę sobie, że strach przed pokazywaniem siebie takim jakim się jest trzeba po prostu pokochać :) No bo co w tym złego? A jaki prestiż dla najbliższych, jak się dowiadują, że należą do grona VIPów, którzy znają nas od tej ciemnej strony! :twisted:
"The test of a first-rate intelligence is the ability to hold two opposed ideas in mind at the same time and still retain the ability to function" F.S.Fitzgerald

20
Nie wierzę, że zamykasz przed wszystkimi :) Poza tym, bycie introwertykiem to część osobowości, dająca jakiś obraz tego jacy jesteśmy w całości.
"The test of a first-rate intelligence is the ability to hold two opposed ideas in mind at the same time and still retain the ability to function" F.S.Fitzgerald

21
Ilma pisze: tolerancja dla jakiejkolwiek inności ("jak ty możesz grać online?! to nienormalne!") jest w obecnych czasach w zaniku
Użycie zwrotu w dzisiejszych czasach sugeruje, że posługująca się nim osoba prawdopodobnie należy do narzekaczy-fantastów (sądzących, że w bliżej nieokreślonej przeszłości było świetnie), których było wielu w każdej epoce. Ilmo, warto zrezygnować z niego :)
Nie bierz, proszę, mojej uwagi zbyt osobiście.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

22
Ilma pisze:Nie wierzę, że zamykasz przed wszystkimi
No cóż, jest tylko jedna osoba, która wie wszystko od deski do deski :wink: . Poza tym Ilma, osobowość się chyba zmienia, i momentami niewiadomo, które jest tym prawdziwym :mrgreen: .

Marcin Dolecki, trafna uwaga :wink: .

23
Marcin Dolecki pisze:Użycie zwrotu w dzisiejszych czasach sugeruje, że posługująca się nim osoba prawdopodobnie należy do narzekaczy-fantastów
Narzekacz - tak, fantasta - nie. Zwrot traktuję raczej jako podkreślenie tego co dzieje się TERAZ, bez zbędnej melancholii czy tęsknoty za KIEDYŚ (za młoda jestem, żebym wiedziała jak było KIEDYŚ :P), ale masz rację, że "dzisiejsze czasy" niesie ze sobą ładunek umniejszający wartość teraźniejszości :)
Nomada pisze:osobowość się chyba zmienia
I właśnie dlatego warto polubić fakt, że jesteśmy zamknięci w sobie. Po przejściu na drugą stronę barykady stwierdzam, że nie ma czego zazdrościć ekstrawertykom ;)
"The test of a first-rate intelligence is the ability to hold two opposed ideas in mind at the same time and still retain the ability to function" F.S.Fitzgerald

24
Ilma pisze:I właśnie dlatego warto polubić fakt, że jesteśmy zamknięci w sobie.
Ja również dokonałem takiego przejścia, ale u mnie to wywołuje często wewnętrzny bunt, brak akceptacji. No nic, ale może i faktycznie, sprytnie prawisz. :wink:

25
Kiedyś na zebraniu poświęconym pamięci pewnej zmarłej profesor jej młody sekretarz powiedział: dziś takich ludzi już nie ma. Niezależnie od tego, co dokładnie miał na myśli ów chłopak, nie miał on racji. Ludzie o podobnych zaletach z pewnością żyją i dalej będą się rodzić :)
Przekonanie ludzi o tym, jak źle dzieje się w epoce im współczesnej (w porównaniu z wydarzeniami z przeszłości), bywa bardzo częste, zarówno w czasie, jak i przestrzeni. Np. wielu średniowiecznych mnichów (dla przykładu: Aelred z Rievaulx) narzekało na ogólny upadek moralności, zaznaczając, że kiedyś było inaczej. Jednak po sięgnięciu do pisanych świadectw wcześniejszych epok okazuje się, że sytuacja się powtarza, a epoka, w której ludzie rzekomo mieli być powszechnie obyczajni i szczęśliwi, nieuchronnie umyka :)

Ech, zacząłem narzekać na fakt, że narzekają inni :D
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

26
Ech, zacząłem narzekać na fakt, że narzekają inni :D
To takie metanarzekanie? ;)

Ale coś w tym jest: w każdej epoce starsze pokolenie śle gromy na młodsze.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

27
Jeśli chodzi o epoki, zgadzam się z tym, że trawa u wcześniejszych zawsze bardziej zielona. Jednocześnie... Mentalność się zmienia. Społeczeństwo się zmienia. Ludzie są tacy sami, ale realia - zupełnie inne, dlatego osobiście podpisuję się pod petycją o umieszczenie w jakimś 'dawniej'... (;
Myślę sobie, że strach przed pokazywaniem siebie takim jakim się jest trzeba po prostu pokochać
Nie wierzę, że zamykasz przed wszystkimi
Odnośnie... Cóż. Jest coś we mnie, zapewne małe, różowe i z wielkimi oczami, co cieszy się z tego, że całość jest inna niż inni, a może nawet niż większość. Okazuje się jednak, że nie... nie potrafię otworzyć się również przed tymi, na których mi zależy. Dochodzi ciągłe przeświadczenie "nie zachowujesz się jak ty!", deprymujące zresztą nadzwyczaj... Ciężko to wytłumaczyć, ciężko zaakceptować, a wynikać (do pewnego stopnia) może to z jakichś wcześniejszych nieudanych prób, z jakigoś sparzenia się na tych próbach.
zacząłem narzekać na fakt, że narzekają inni
:D

30
Augusta pisze:
Weneda pisze:
Japuk

Siostro, ale żeś imię wyszukała:))) Moje ulubione to jednak Twardostój. Gdybym mógł się tak nazwać, to z dumą bym je nosił :] ehh...

31
Witam!

Zostań z nami jak najdłużej i napisz jak najwięcej jak najlepszych tekstów :). Po po prostu wszystkiego "naj"!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron