Latest post of the previous page:
Wszędzie ten strach! ***** i'm outta here
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy
Użycie zwrotu w dzisiejszych czasach sugeruje, że posługująca się nim osoba prawdopodobnie należy do narzekaczy-fantastów (sądzących, że w bliżej nieokreślonej przeszłości było świetnie), których było wielu w każdej epoce. Ilmo, warto zrezygnować z niegoIlma pisze: tolerancja dla jakiejkolwiek inności ("jak ty możesz grać online?! to nienormalne!") jest w obecnych czasach w zaniku
Narzekacz - tak, fantasta - nie. Zwrot traktuję raczej jako podkreślenie tego co dzieje się TERAZ, bez zbędnej melancholii czy tęsknoty za KIEDYŚ (za młoda jestem, żebym wiedziała jak było KIEDYŚMarcin Dolecki pisze:Użycie zwrotu w dzisiejszych czasach sugeruje, że posługująca się nim osoba prawdopodobnie należy do narzekaczy-fantastów
I właśnie dlatego warto polubić fakt, że jesteśmy zamknięci w sobie. Po przejściu na drugą stronę barykady stwierdzam, że nie ma czego zazdrościć ekstrawertykomNomada pisze:osobowość się chyba zmienia
Myślę sobie, że strach przed pokazywaniem siebie takim jakim się jest trzeba po prostu pokochać
Odnośnie... Cóż. Jest coś we mnie, zapewne małe, różowe i z wielkimi oczami, co cieszy się z tego, że całość jest inna niż inni, a może nawet niż większość. Okazuje się jednak, że nie... nie potrafię otworzyć się również przed tymi, na których mi zależy. Dochodzi ciągłe przeświadczenie "nie zachowujesz się jak ty!", deprymujące zresztą nadzwyczaj... Ciężko to wytłumaczyć, ciężko zaakceptować, a wynikać (do pewnego stopnia) może to z jakichś wcześniejszych nieudanych prób, z jakigoś sparzenia się na tych próbach.Nie wierzę, że zamykasz przed wszystkimi
zacząłem narzekać na fakt, że narzekają inni
Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”