Przechodząc do meritum tego posta - opowiem kilka słów o sobie. Kim jestem? Dlaczego tutaj jestem? Jakie są moje zamiary. Dlaczego młody i głupiec?
A więc, jak pewnie już zauważyliście kryję się pod mniej lub bardziej tajemniczą ksywką "młodygłupiec". Na wstępie będę musiał was rozczarować. Nie opowiem wam genezy tego pseudonimu, jego znaczenia, czy też przesłania.
Jeszcze raz. Nazywam się młodygłupiec i w tym roku wybiło mi lat ponad dwadzieścia, raz pierwszy. Jestem marzycielem, osobą, która zawsze stoi z boku i obserwuje. Uwielbiam obserwować, analizować, rozmyślać. Z racji młodego wieku, mój umysł jest zasypywany ogromem informacji, obrazów, przemyśleń, bzdur. W internecie jestem długo, zbyt długo jak na mój wiek. Od zawsze działałem na różnych frontach. Pomysłów miałem wiele, dalej mam ich mnóstwo, jednakże mam ogromny defekt - ambicja. W tym momencie zapewne pomyśleliście sobie - "ambicja i defekt? Przecież to jest zaleta a nie wada!". U mnie jest to wada tylko z jednego powodu - mam tej ambicji za dużo. Jak dużo? Jakoś 110%. Chcę być dobry. We wszystkim co robię, chcę być nie tyle najlepszy, co jednym z najlepszych. A co za tym idzie? Bardzo szybko się poddaje. Gdy widzę, że na jakimś etapie pracy nie jestem wystarczająco dobry to po prostu porzucam dany projekt, dany cel. To głupie, ale już tak mam. Mam siostrę, uzdolniona ręka, może nie najlepsza, ale potrafi wiele narysować, namalować, naszkicować. Zawsze pchała i dalej pcha mnie w tym kierunku, w kierunku grafiki. Próbowałem. Jak już coś robię, to robię to na 110%, cały swój czas poświęcam tylko tej jednej rzeczy, aż nie skończę lub się nie poddam. Rysowanie szło mi dość ciężko(mowa tutaj o rysowaniu w programie graficznym, potem animowaniu w kolejnym). Amatorsko coś potrafiłem stworzyć, wychodząc ponad przeciętność o jakiś 1%. Jak już się domyślacie - to dla mnie za mało. Porzucam myśli o studiowaniu grafiki. Lubię czasem coś naskrobać, ale chyba raczej na poziomie hobbistycznym aniżeli zawodowym. Ja cały czas szukam siebie. Szukam tego złotego środka, aby móc robić coś co się kocha i jednocześnie zarabiać. To pewnie przez ambicje.
Moja głowa, pełna pomysłów, obrazów(których nie byłem nigdy w stanie przenieść na papier lub ekran monitora, ze względu na brak talentu), myśli i przemyśleń, skierowała się ku literką. Właśnie tak, pisząc opowiadania, postanowiłem wyzwolić się od tych myśli, uwolnić je. Nie jestem polonistą, popełniam mnóstwo błędów(pewnie w tym tekście znajdzie się już kilkanaście błędów, jak nie więcej!), nigdy nie byłem orłem z naszego ojczystego języka. Lubiłem język polski(no może poza kilkoma działami, które całkowicie nie przypadły mi do gustu), jednakże zapału do nauki nie miałem. Zapału? A może motywacji?
Mimo moich braków językowych, moich błędów, postanowiłem dalej toczyć walkę z "piórem". Hmm... może to zabrzmiało zbyt arogancko, wszak jestem dopiero nowicjuszem.
Uwielbiam ironię, humor i dreszczyk emocji, uwielbiam to łączyć, mieszać, robić taki kogel-mogel. W moich tekstach nie brakuje również poważnych kwestii życiowych, czasem politycznych. I to wszystko pisane w luźnym, amatorskim, pełnym błędów, stylu.
Prowadzę bloga. No może słowo 'prowadzę' jest troszkę przesadzone, ponieważ wrzucam tam coś od czasu do czasu, choć mam w planach ruszyć pełną parą z tym projektem. Nie będę podawał żadnego linka, ani nic w tym stylu. Nie chcę być oskarżony o próbę reklamy, czy coś w tym stylu(regulamin rzecz święta). Chciałem na blogu troszkę urozmaicić swoje teksty tworząc do nich ilustrację. Zrobiłem nawet kilka takich obrazków, które dodałem wraz z opowiadaniem. Chciałbym, abyście już na samym początku mnie ocenili, dodam jedną swoją ilustrację, która jest odniesieniem do jednego z moich opowiadań. Pewne jest, że nie zrozumiecie sensu tej ilustracji bez tekstu, ale mimo wszystko pokażę dlaczego zrezygnowałem z grafiki. Opowiadanie do tego obrazka dodam jak tylko będę mógł. Oczywiście w dziale weryfikacji.
Co jeszcze... Co ja tu robię? Przybyłym tutaj, ponieważ chciałbym poznać opinię starych wyjadaczy, osób, które siedzą w temacie. Chciałbym się dowiedzieć jakie błędy popełniam, czego powinienem się wystrzegać, co poprawić. Może usłyszę również jakąś dobrą radę.
To tak w skrócie, krótko, o mnie.
Nie wspomniałem, że nie potrafię pisać zwięźle i na temat? Nie wspomniałem, że zawsze rozpisuję się i wklepuję bloki tekstu? Taki już jestem. Wielu osobą będzie to przeszkadzać, a przetrwają tylko najwytrwalsi! Chwała wam za to!
To chyba byłoby na tyle. Jeszcze tylko szybki żarcik na sam koniec: Przychodzi baba do lekarza... Oczywiście żartuję! To nie o taki humor chodzi, może wkrótce się przekonacie jak daleko "padam" od Anglika. Tym dziwnym, pozbawionym sensu zakończeniem, żegnam się i do zobaczenia!
PS Naprawdę trzeba czekać 30 dni, zanim poddam weryfikacji swój tekst? Można gdzieś podzielić się z wami szybciej?
PS2 Tutaj obiecana ilustracja, jeśli mogę:

PS3 Nie można użyć bbcode - spoiler? Poprawcie mnie jeśli można!
Peace, młodygłupiec