32
B.A.Urbański pisze: Poza tym Dracula, Władca Pierścieni czy Hobbit (również w wersji animowanej) itd.
Film "Hobbit" to, jak ktoś to ładnie ujął na forum literackim Mirriel, taki wesoły fanfik do "Hobbita" Tolkiena i jak się tak o nim myśli, to i krew mniej zalewa :D.
Romek Pawlak pisze:Super
Jestem z siebie dumny, bo miałem taką paskudną intencję, co przyznaję bez bicia
Myślę, że nie będziesz żałować
Nie będę żałować, nawet jeśli się nie zachwycę, w końcu książka wpisała się do kanonu literatury światowej. No i zawsze będzie materiał do dyskusji :>.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

33
Nadia pisze:Film "Hobbit" to, jak ktoś to ładnie ujął na forum literackim Mirriel, taki wesoły fanfik do "Hobbita" Tolkiena i jak się tak o nim myśli, to i krew mniej zalewa
Dla mnie to jest nieinteraktywna gra wideo. Zwłaszcza sceny z beczkami, u goblinów i sceny walki z ostatniej części.
Nadia pisze:Nie będę żałować
A mogłaś dostać książkę Romka... :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

34
B.A.Urbański pisze:
Nadia pisze:Film "Hobbit" to, jak ktoś to ładnie ujął na forum literackim Mirriel, taki wesoły fanfik do "Hobbita" Tolkiena i jak się tak o nim myśli, to i krew mniej zalewa
Dla mnie to jest nieinteraktywna gra wideo. Zwłaszcza sceny z beczkami, u goblinów i sceny walki z ostatniej części.
Nadia pisze:Nie będę żałować
A mogłaś dostać książkę Romka... :P
Haha, to też pasuje ^^.

Cholera, nie zauważyłam tego, ech, ech.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

35
Romek Pawlak pisze:Czytający, czytający, po prostu nie umiem sobie wyobrazić filmu, który by Cię w tej kwestii zadowolił :)
Ha, ja na szczęście umiem.

Nadio, to świetnie, o to właśnie chodziło! Czytać, czytać jak najprędzej! Im więcej ludzi zachwyci się Keseyem, tym lepiej.

37
Cześć, Marcinie :D. A tak mnie przestraszyłeś tą informacją, że jest miesiąc kwarantanny dla świeżaków, a ja myślałam, że jak mnie kiedyś wen najdzie i stworzę wreszcie jakieś opowiadanie, to się tu po prostu zarejestruję i wkleję ^^'. Nie, żebym to uważała za złą zasadę, broń Boże, ale nie zdawałam sobie z niej sprawy.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

39
Ja tak na wszelki wypadek tylko. Jak pisałam w pierwszym poście, od ponad 4 lat jestem na bezweniu, więc na razie i tak nie mam co wstawić ^^.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

40
Kopę lat, Nadio. Widzę, że trafiłaś już na Weryfikatorium. To fajnie, bo tu naprawdę można się nauczyć pisać. Widzę to po sobie, bo moje teksty są coraz lepsze :)

41
Cześć, Moniko :). Pewnie, po to tu jestem!
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

42
Czeeeść, Nadia! Jak widzisz, też tu jestem. Co prawda ostatnio tylko czytam, ale jednak. :) I bardzo się cieszę, że Ci pisanie nie minęło.
Nikt nie kupi powieści urban fantasy, żeby w środku znaleźć polskie kino moralnego niepokoju.
by Bel

43
Cześć, Ida! ^^
Samo pisanie trochę minęło, ale chęć nie minęła, więc mam nadzieję, że wróci :D.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22

45
Dziękuję ^^.
Yossarian ani razu nie przyszedł pomóc przy budowie, za to później, gdy klub już ukończono, przychodził bardzo często (...). Była to rzeczywiście wspaniała konstrukcja i Yossariana przepełniało uczucie niekłamanej dumy, ilekroć spojrzał na nią i pomyślał, że nawet nie kiwnął palcem przy jej wznoszeniu.
J. Heller, Paragraf 22
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”