Cześć wszystkim!
Nie będę się rozpisywał i przedstawię się w prosty i krótki sposób. Mam na imię Tymek, ale można mówić i pisać na mnie Tykemn. Piszę opowiadania "amatorsko" praktycznie od dziecka. W wieku 8 lat spróbowałem nawet sił w poezji haha, później zostały mi już tylko opowiadania. Cóż, kocham to robić, kocham tworzyć historie, kreować postacie i ich świat, ich poglądy oraz wszystko co ich otacza. Przez moment mogę poczuć się pełny, ważny i że przyczyniam się do czegoś dobrego. To mnie buduje i rozwija. Poza tym poprzez pisanie ujawniam swoje uczucia, emocje i wszystko co we mnie siedzi, dlatego często moje teksty (nierzadko dość krótkie) są osobistymi przeżyciami lub mają w sobie jakieś autobiograficzne wątki. Literatura, która przemawia do mnie najbardziej to ta amerykańska z lat 20'-60'. Uwielbiam czytać Fitzgeralda, kocham Salingera i jego wspaniałe dzieła oraz klimat powieści tych dwóch panów.
Mam nadzieję, że moja skromna twórczość wam się spodoba.
Tykemn
2
moze nam się spodoba, moze nie, na razie rozgosc się, poczytaj regulamin forum, zasady Tuwrzucia i dla relaxu skomentuj jakiś text.
pzdr.
pzdr.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.