Prawdę mówiąc, zgubiłem się. Zabłądziłem w czeluściach internetów. Nie będąc świadomy, co mnie spotka, zacząłem przeglądać to forum, początkowo pobieżna lustracja przerodziła się we wnikliwą lekturę.
Stwierdzam, że mi się tu zwyczajnie podoba. I zostaję.
Co mam wspólnego z pisaniem? Jako nastolatek miałem kilka "epizodów" prozatorskich. Nic wielkiego. To były raczej próby, pisanie do szuflady, zabawa słowem, bez większego echa.
Nie poszedłem w tamtą stronę, być może nigdy nie pójdę. Nie stawiam sobie na razie żadnych poprzeczek w tej kwestii, po prostu chcę wypełnić czas czymś zgoła ambitniejszym. Co z tego wyjdzie? We will see.
Aktualnie tylko trochę bloguję i mniej więcej raz na kwartał naskrobię jakiś artykuł do lokalnej prasy. Może odnajdę tu większą motywację do działania?
Jestem pełen nadziei i witam Was serdecznie
