16

Latest post of the previous page:

winky pisze:Ty się pilnuj, Testusiu.
Eitai Coro pisze:Ale Testusiuniu
Erendis pisze:Test(udziu)
Jak ja was lubię ^_^'


a "We loffe Testusiunio" - zielone.
Jak będziesz nosiła dwie naraz?

Ale przepraszam, no tak, Nine ma pierwszeństwo ;)


Aha. Nie.
Aha. Dobrze wiedzieć.



<umyka chyłkiem>



Ja wcale nie offtopuję, to ceremonia przyjęcia! Poważnie...!
Are you man enough to hold the gun?

18
No już...

Dość...

Nie przesadzajcie z tymi powitaniami, bo już druga strona się zapełnia...

Co?

Znaczy, że jak?

Ktoś mi w powitaniu offtopa rozkręcił? :twisted:



To niby jak mam się ze stałymi bywalcami, modami i weryfikatorami przywitać?

Witajcie offtopowicze? O_o

Piszcie dużo i bez sensu? :shock:



Hehehe...

Preferuję to ostatnie
:P
Nie obgryzaj paznokci. Wenus z Milo też tak zaczynała...

19
:D no rzeczywiście cuś za bardzo sie to rozwinęło





[wyciąga z kieszeni szaty małe listki ziół i wrzuca do kubka z gorącą wodą mamrocząc coś pod nosem]





Dodane po 15 minutach





no tak, pyszne było, ale do rzeczy....

z moich fusów wynika, że to dobry znak 8)
jestem, więc pisze...


Jedni myślą, że piszą. Drudzy piszą, że myślą.

20
[Siada z impetem, zamyka drzwi. Spocony poprawia szybkim ruchem wyświechtany krawat, tak, żeby można było zobaczyć kaburę ze służbową bronią pod pachą i wali teczką papierów w blat]



A co?!

Nie podoba się? [Kieruje światło lampy na Purgatova]



No? Jakiś problem?

Możemy Cię witać ile chcemy, nabijając sobie posty, bo mamy TO [pokazuje odznakę Weryfikatora], łapiesz? Więc nie fisiuj mi tu i nie cwaniakuj.
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

21
[zdejmuje płachtę, która upodabniała go do ściany. Zamyka ostrożnie drzwi na klucz, rozgląda się nerwowo, wreszcie podchodzi do biurka]



Niezły sajgon, co?

Cholerni egoiści, fanatycy i żartownisie. [wyjmuje coś z kieszeni] Papierosa?



[puszcza dymne kółeczka]



A wiesz, kto tu musi sprzątać? Wiesz? Ja. żebyś widział, co oni wyczyniają na korytarzach w łikendy. Nine chyba specjalnie wędruje przez cholerne bagna, tylko po to, żebym miał więcej roboty przy podłogach, a Winky ZAWSZE kruszy na fotel.



[wstaje, otworzywszy drzwi, rozgląda się delilkatnie i ponownie je zamyka; podchodzi do okna i rzuca okiem na biurko]



Słuchaj... albo nie. Nieważne. Po prostu miej się na baczności. To dziwne miejsce.



[wyskakuje przez okno]
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”