21
autor: Patren
Pisarz
[zdejmuje płachtę, która upodabniała go do ściany. Zamyka ostrożnie drzwi na klucz, rozgląda się nerwowo, wreszcie podchodzi do biurka]
Niezły sajgon, co?
Cholerni egoiści, fanatycy i żartownisie. [wyjmuje coś z kieszeni] Papierosa?
[puszcza dymne kółeczka]
A wiesz, kto tu musi sprzątać? Wiesz? Ja. żebyś widział, co oni wyczyniają na korytarzach w łikendy. Nine chyba specjalnie wędruje przez cholerne bagna, tylko po to, żebym miał więcej roboty przy podłogach, a Winky ZAWSZE kruszy na fotel.
[wstaje, otworzywszy drzwi, rozgląda się delilkatnie i ponownie je zamyka; podchodzi do okna i rzuca okiem na biurko]
Słuchaj... albo nie. Nieważne. Po prostu miej się na baczności. To dziwne miejsce.
[wyskakuje przez okno]
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"