Słoneczność pierwsza

1
Powitanie.
Na szybko – kiedyś pisałem dużo, wiele i namiętnie. Bez marzeń, ale niby z „prądem”. Bla, bla. Potem stukanie w klawiaturę mi się znudziło. Jeszcze potem sam zrobiłem się nudny i teraz mamy DZISIAJ.
Witajcie zatem i zobaczymy, co się z tego narodzi – Wam, Im i moim tropom.
Tyle.
Pyk i poleciało.
Wiem, że oni nigdy tego nie zrozumieją, ale pod moją maską sarkazmu wspomnienia żyją.

Słoneczność pierwsza

2
Na jeszcze szybciej - baw się dobrze. Ty i Twoje tropy :)
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman

Słoneczność pierwsza

6
Quincunx pisze: Jeszcze potem sam zrobiłem się nudny i teraz mamy DZISIAJ.
Dzisiaj było wczoraj ale miło, że jednak do nas powróciłeś i zechciałeś komentować posty :)
Jak widzę, ciągnie Cię w poetyckie strony. :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Słoneczność pierwsza

7
Przeciwnie Sarah. Poetyzowałem kiedyś, potem pisałem liter wiele, a dzisiaj maluję.
Tylko i wyłącznie.

Nie - jeszcze czytam! Po to głównie tutaj przywędrowałem.
Chociaż... Sam już nie wiem. Dorosnę to może kiedyś ktoś poczyta i mnie.
Bla, bla, bla.
Regulamin tej strony nie znosi krnąbrnych. Przecież.
Wiem, że oni nigdy tego nie zrozumieją, ale pod moją maską sarkazmu wspomnienia żyją.

Słoneczność pierwsza

8
Quincunx pisze: Regulamin tej strony nie znosi krnąbrnych. Przecież.
To już wiesz więcej, niż przeciętny przypadkowy "zaglądacz". Co cieszy :)
A skoro wybrałeś pięciomian bytu, rozumiem że czytanie ze zrozumieniem opanowałeś do perfekcji :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Słoneczność pierwsza

9
Chciałbym. Hi, hi.
Jednak zapach werniksu często zamazuje mi szczegóły i kontury.
Gapa ze mnie, jak prawie z każdego z "zaglądaczy".
Wiem jednak jedno - czytanie krzepi, jak niegdyś Wańkowicza cukier.
A ile z tego jest prawdy?... Zagadka.
Wiem, że oni nigdy tego nie zrozumieją, ale pod moją maską sarkazmu wspomnienia żyją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”