Witam wszystkich piszących!

1
Siema!

Mateusz z Puław jestem, mam 19 lat i studiuję anglistykę. Jeśli chodzi o pisanie to zawsze chodziły mi po głowie różne pomysły, lecz dopiero ostatnio zabrałem się do tego na poważnie. Udało mi się nawet zająć trzecie miejsce w pewnym konkursie literackim ale jestem zbyt pokorny by pisać o tym więcej :wink:

Inspirują mnie emocje wychodzące z muzyki, filmów i gier ale czasami też codzienne zdarzenia wywołują we mnie wenę. No i oczywiście sny- chore i powykręcane, jestem z tego znany ( nawet nic nie biorę :D ).

Bardzo się cieszę, że istnieje strona zrzeszająca ludzi hołdujących świętej wenie. Zawsze wymyślałem niesamowite historie i marzę o tym by ta czynność łączyła się z moją przyszłością. Obecnie próbuję sił w coraz to nowszych gatunkach. Co z tego będzie? Zobaczymy.

Miło mi was poznać i przesyłam każdemu wirtualny uścisk dłoni.



Writers.......I salute you!

2
Trzecie? Masz być pierwszy. Tak. Pierwsi są najlepsi. Pierwsi wydadzą książki.

Pierwsi.



święta wena? Hołd? Po co ci wena. Bądź samowystarczalny. Moja już dawno legła, zabita. Radzę sobie bez niej.

Naucz się tego!
Are you man enough to hold the gun?

5
Mi się udało kilkakrotnie zająć pierwsze miejsce i co z tego, mnie inspiruje wszystko, ale wrzucam na luz, wiem że moja historia nie może być kwestią chwili. Szukam, a jak znajdę to nadal szukam, tyle że wtedy szukam prawdy. świadków, miejsc, mitów, szukam nawet postronnych osób, które nadały by mojemu tekstowi tchnienie świeżości. Polecam....





pozdrawiam

Mariusz klepaczko
http://www.mariusz-klepaczko.yoyo.pl/in ... ry&catid=1

7
Siemasz Mateusz!



Moja wena już dawno aureolę zgubiła i resztki cnoty za grosze przehandlowała. Potem wyjechała, mówiąc na pożegnanie, żebym nie czekał aż wróci. Od tamtego czasu ani widu ani słychu, ale jakoś się pisze bez niej :)

Więc jak Tobie się to samo przydarzy, też na swoją nie czekaj;)

8
Witam i dzięki za rady. Jedno z moich pierwszych opowiadań pisałem słuchając muzyki i będąc pod wpływem burzy twórczej. Efekt był delikatnie mówiąc kiepski. Wiem już, że dzieła muszą powstawać w spokoju i w skupieniu. Czasami jednak czuję ten wewnętrzny przymus i nieposkromioną chęć tworzenia :D Jeśli jednak tego zabraknie, to też trzeba sobie radzić. W końcu najlepsi piszą po cztery godziny dziennie nie patrząc na to czy jest wena czy nie :roll:

Jeśli chodzi o złote runo to wciąż go poszukuję. Moim argonautom tylko picie i chędożenie w głowach więc misja staje się coraz trudniejsza :D Liczę, że na tym forum znajdę parę wskazówek i runo będzie w końcu moje!



Ach, i jeszcze jedno. Bardzo podoba mi się moja ranga, żywię jednak skromną nadzieję, że uda mi się podskoczyć parę szczebli w górę :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”