Latest post of the previous page:

yyy... dlaczego w caterignu?

GreyMoon pisze:Das hat mir in die gute Mut gebracht. Ich bin stolz auf dir!

Ich verstehe nicht



patren: hello, fatass

Owszem cateringu albowiem iż ponieważ podobno większość z nich wyjedzie szukać swojej życiowej szansy na piękną jakże Zieloną Wyspę, gdzie ubrani w czarne spodnie, białą koszulę i czerwoną kamizelkę z emblematem czterolistnej koniczyny będą serwować posiłki tym śmiałkom, którzy wyjechali tam rok przed nimi Oczywiście jest to okrutny żart - pozdrawiam wszystkich filozofów swoich wykładowców też <o żesz zapomniałam, że jestem tu mniej więcej anonimowa> .

A tak w ogóle to klimat na tym forum jest jak u mnie w domu. Kiedy tylko przejdę przez próg w moje nozdrza uderza zapach świeżej krwi, rozglądam się, na ścianach wiszą odcięte głowy jakichś dziwnych stworów, których nigdy na oczy nie widziałam... a gospodarz biega po domu z siekierą w ręku za jakimś kurczakiem, krzycząc "dorwę cię, pierzasty gnoju!". Powinniście zamieścić gdzieś tekst z bramy piekieł ( "Boska komedia") "Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją" - ja tak mam przy wejściu do mojego pokoju

Arianno, to nie był kurczak, tylko plasmohelon. Test złapał ostatnio tuzin sztuk pod czarnobylem, ale rozmnożyły się przez pączkowanie i nie mieszczą się już w stodole, więc robimy ubój. Na niedzielę będzie trzysta litrów rosołu jak nic.

Ich verstehe nicht

Aber ich ohne Probleme.



Patren, za tych pomyleńców to razem z Testudosem oskubiemy cię dziś wieczorem w pokera. Jakby ktoś się pytał, gramy na precelki. Weber kiedyś chciał na dusze, ale szybko się skończyły.



Ja przy wejściu do mojego pokoju mam uwiązaną na łańcuchu harpię, która śpiewa kantyczki Odyna. Ale Dante też jest dobry, nauczę ją w wolnym czasie

Ta, Web oszukiwał, żeby pozgarniać wszystkie. Jak myślisz, czemu mu służę? Miałem karetę, 4 asy, król, poszedłem va bank i sru. Web miał kosę... POszły wszystkie moje dusze, wraz z osobistą...

Mam paczkę precli, ha! Dorobiłem się!



Grey, kogo zatrudnimy do wypychania poduszek piórami plasmohelona?

Pamiętam, zamachnął się kosą że aż poprzecinał podmuchy wiatru. Musiałem później je sklejać, bo nijak nie chciały wiać. W sumie w tamtym rozdaniu też mi się poszczęściło, miałem fulla - trzy damy i dwa asy, w tym dwie damy pik. Lubię piki



Kto będzie wypychał poduszki? Może ten kto przegra? Co ty na to?

Chociaż nie, za duże ryzyko. Weber znowu połamie sobie precle na połówki i będzie mówił, że ma dwa razy więcej. Taki oszukaniec.



To może Arrianna? Wypychanie poduch to raczej damskie zajęcie, powinnaś mieć wprawę A jak skończysz, to przyjdź do nas na rozdanie pokerka. I przynieś precelki!

Kurczak, plasmohelon -> cokolwiek, byłam blisko (gruźlica! zawsze je myle!). Co do tego wypychania - wspomniałam już wcześniej, że nie mam rąk, jestem uczulona na pierze i ogólnie mam zajęty czas aż do końca mojego nieszczęsnego, nieśmiertelnego życia? (jakikolwiek ten koniec będzie)