Dobry wieczór wszystkim. Szukam miejsca dla siebie wśród tych, którzy piszą i kochają to, co robią. Pozwólcie, że na razie nie powiem o sobie za wiele. Mam za sobą "przygodę" z poprzednim forum i to, co powiedziałam o sobie zostało później użyte przeciwko mnie, w dość niemiły sposób. Z czasem, jeśli będziecie chcieli, dowiecie się o mnie więcej.

Nie martw się -> tu ci nic nie grozi

No może poza utratą duszy, głowy, innych członków ciała no i kilku litrów krwi Ale szkód psychicznych raczej tu nie doznasz... <pfff, dusi sie i kula ze śmiechu po podłodze>

My bardzo kochamy to, co robimy a resztę informacji wydusimy na przesłuchaniu!

Dobra, łap co tam masz ostrego pod ręką i unikaj dołów zakrytych liśćmi(nie wiem, kto to wymyślił i tak nikt się nie łapie na....aaaaaaaaaa<wpada w dół>)

Witaj

Dziękuję za powitanie Od razu zrobiło mi się cieplej

Na razie zostaniesz poddany obserwacji. Niestety ten stan faktyczny będzie trwał krótko, gdyż niektórzy tutaj, są nieco zachłanni ale ciii!



Witam.

Dodane po 3 minutach:

* poddana



Przepraszam, ale chyba nadmiar pracy daje siwe znaki.

Nic nie szkodzi Mam bardzo nie-kobiecy nick I o jakiej obserwacji mówisz? Mam się bać?

Nic ci nie grozi... Ani trochę...

<skrada się z toporem>

Czółko!

Hej

Witam serdecznie

ja jestem tu nowy,ale z tego co zauważyłem ludzie są tu w porządku.I na Boga!!! Aż się dziwię,ale nie ma kółka wzajemnej adoracji.



Pozdrawiam

Zawsze można zrobić przecież:D

Heh, Twój nick jest dla mnie jak uśmiech zapomnianej ciemności.

Tak kiedyś nazwałem swojego pierwszego bohatera wampira, o którym prawie powstała książka.

Spaliłem ją gdy uzmysłowiłem sobie, że to tak popularny nick.



Witaj.



Zapomnij o tym co było wcześniej. To już jest nie ważne.



Pozdro.

Azrael pisze:Dziękuję za powitanie Od razu zrobiło mi się cieplej

To gorąca para z przebitej rury tak na ciebie wpływa...HEHE

Przygotuj się na ostry skok temperatury!!(szczególnie po pierwszej krytyce)

Ja chciałam... chcę (?) napisać coś o Azraelu. Jakoś przypadł mi do gustu, podobnie jak Loki. A krytyki się nie boję, pod warunkiem, że nie przypomina ona wylewania pomyj w arogancki sposób. Z taką już miałam do czynienia i nie wcale nie jest to miłe. Konstruktywna krytyka zawsze pomaga i u mnie jest mile widziana

Dość krytyki, dość myślenia o przeszłości. Czas się zrelaksować i pofantazjować z piórem w ręku.



Witam Ciebie

Witam również. No właśnie fantazjuje z klawiaturą pod palcami Część swoich fantazji już umieściłam.