Witam wszystkich. Nazywam się Janek, lecz znajomi mówią na mnie ''Brzoza'' z uwagi na moje nazwisko. Mam trzynaście lat. Moja podróż z książkami zaczęła się w pierwszej klasie kiedy to usłyszałem od bliskich że ''nie czytam książek ''. Za czytanie wziąłem się od razu. Pierwszą książką którą zacząłem czytać był słynny ''Harry Potter''. Potem, w drugiej klasie(ku zdumieniu rodziców) wziąłem się z Wiedźmina. Jednak ta lektura dostarczyła mi więcej doświadczenia, a nie znajomości nowych przekleństw(czego co po nie którzy się spodziewali) . W późniejszym czasie Drizzt, Wiedźmin, Władca pierścieni były dla mnie na porządku dziennym. Denerwowało mnie bardzo to, że wszyscy dziwili się że np. że nie oglądałem ''Potter'a''.- Książki są lepsze!- próbowałem uświadomić.

W każdym razie: pewnego dnia pomyślałem- sam coś napiszę! Początki były beznadziejne. Krytykowano mnie bardzo.- Masz dopiero trzynaście lat!- cały czas słyszałem. Nie dałem się jednak. Dziś, łącze przyjemne z pożytecznym. Odkrywam nowe słowa, które później przekładam na papier( w Wordzie oczywiście). Moje hobby: Muzyka( uczę się grać na perkusji), gry komputerowe(zwykle RPGi), literatura, trochę sport. Mam nadzieję że moja przyjaźń z książkami nigdy się nie skończy, podobnie jak pomysły na nowe opowiadania.

Witam serdecznie

Witaj młodzieńcze.

Pozwól iż Cię przestrzegę.. jako prawnik.

Tutaj wolności i prawa obywatelskie nie obowiązują..

Nie ma uregulowanego prawa pracy, a poligon jest bardziej rzeczywisty niż monitor dzięki któremu czytasz te słowa.



Czytaj regulamin, i czekaj na huginn'a - on zabierze Cię w podróż dookoła męki. Twice.



rzekłem

Bartos Woodmoon Don Pedro Ja I (słownie: pierwszy), Pan na zielonym Poletku, husarz jego wysokości króla Zygmunta III Wazy.

Witaj.



Rozgość się.

Nie zbliżaj się tylko do mojej wieży. Już nikt mi nie wierzy, że jak nieopatrznie tam zmierzy szybko moja kosa go namierzy.

Bacznosc! Na poligon marsz!

No dobra... jako, że tego jegomościa znam osobiście to wypadałoby się

przywitać. Właściwie to nie mam ci nic nowego do powiedzenia bo i tak

często się widzimy.

Pozostaje mi tylko życzyć ci szerokiej drogi przez nasze forumowe rubieże.

A! Jeszcze jedno, to w sumie do huginna... on nie idzie na poligon! Nieźle by mi się dostało jakbym go wysłał na tego typu "zabawy"



Witam w naszym nieskromnym Weryfikatorium!

witaj

Gorin pisze:No dobra... jako, że tego jegomościa znam osobiście to wypadałoby się

przywitać. Właściwie to nie mam ci nic nowego do powiedzenia bo i tak

często się widzimy.

Pozostaje mi tylko życzyć ci szerokiej drogi przez nasze forumowe rubieże.

A! Jeszcze jedno, to w sumie do huginna... on nie idzie na poligon! Nieźle by mi się dostało jakbym go wysłał na tego typu "zabawy"



Witam w naszym nieskromnym Weryfikatorium!

Po znajomości ratujesz rekruta?

To gdzie go wysłać, do ciemnej malarii? Mam!

Umie on gotować czy tylko pisać?

Gdzieś się dla niego miejsce znajdzie

Nie na poligonie... to gdzie indziej.

Jakąś kanapkę zrobić umie



Witam cię jeszcze raz!

A kanapę?

Dużo czytać, by móc coraz lepiej pisać. Witam serdecznie