zasadniczo to tyle, całej reszty mogłoby nie być

właśnie rzuciłam studia, bo to, co studiowałam, wydało mi się bez sensu... Czekam więc na wyniki kolejnej rekrutacji, tym razem na coś bardziej związanego z moimi planami i zainteresowaniami. Szukam pracy = )
oprócz żeglowania zdarza mi się czytać. tak trochę, średnio 6 książek na miesiąc + nauka (ale tylko od października do maja, bo potem jest już sezon i nie ma nauki). Różne rzeczy czytam - jakieś 35 % to fantastyka, jakieś 50 - tzw. "klasyka" (taaa...), reszta - literatura podróżnicza, współczesna beletrystyka... takie tam. Moimi absolutnymi bogami zabawy i pracy (ze) słowem są Terry Pratchett, Tuwim (ach, ten humor!) i Woody Allen.
muzyki słucham. czasem. rocka głównie, ale nie tylko. punk, ciężkie i alternatywne (we wszystkich kierunkach) brzmienia mile... słyszane?
jestem tu, żeby zmotywować się do intensywniejszego pisania i ćwiczenia warsztatu. mam naprawdę MNÓSTWO pomysłów, setki kartek i karteczek z notatkami, luźnymi uwagami i cytatami, ale jakoś nie mogę zebrać się, żeby coś z tego wyszło konkretnego. będę nad tym usilnie pracować teraz.
pozdrawiam serdecznie = )
Ol