Dzionek ładny, słoneczko świeci, arbuz po prawej pachnie, zegarek po lewej tyka, po tejże lewej drukarka stoi cicha i nieco zamyślona, zmartwiona faktem, że od dłuższego czasu niczego w celach korekty pozamonitorowej nie wydrukowała. A gdzie można złapać wenę ? Nigdzie indziej, tylko na literackim forum, pełnym niebanalnych osobowości i innych mrocznych charakterów ^ ^. Dlatego postanowiłam swoje spacerki po forum zalegalizować (podczytuję już chyba z rok

, głównie z powodu braku pomysłu na nick

), coby nie przemykać już w cieniach, ale odważnie stanąć w słońcu i zatańczyć macarenę (czyt.: wrzucić coś swojego, choć nie jest tego wiele - ale to jak się już na forum zadomowię

). Jestem wprawdzie nieco przerażona, ale, jak powiedział Gimli

:
„Certainty of death. Small chance of success. What are we waiting for ?"

A nieco o mnie: mam te swoje czternaście lat, czy to dużo, czy to mało, niechaj każdy osądzi sam, ja w każdym razie pisać dopiero się uczę (nie, nie stawiać literki na linjkowanych wyrobach papierowych, choć i to się zdarza

) i chciałabym na ten temat wiedzieć jak najwięcej

. Jeśliby to kogoś interesowało, mam oczka zielone i czuprynkę brąz, często w kucyka, muminków ogonki (bo mysie to raczej nie są), zwane warkoczami, czy też inne zwierzątka chętnie formowaną. Interesuję się – wszystkim po trochu. Ostatnio zakochałam się w psychologii, ale wiadomo, tym interesują się wszyscy, więc być może nie ma co się tak z tym obnosić

. Kocham też literaturę wszelką: poezję, prozę, prozę poetycką, czytam co tylko mi wpadnie w ręce

. W ogóle samą czynność czytania tak uwielbiam, że ktoś śmiał się kiedyś, że (wybaczcie mi to powtórzenie, ale słowa „iż” delikatnie mówiąc nie lubię

) kiedy nie mam przy sobie książki, mogę przeczytać wszystko, nawet ulotki o kredytach. Ale to gruba przesada, w chwilach przyjemnej bezczynności, takiej, jak jazda tramwajem czy oczekiwanie na przystanku wymyślam sobie różne rzeczy, lub też zapisuję je w małym acz wielkim osiągnięciu cywilizacji, komórką zwanym. Co czytałam ostatnio… Wczoraj skończyłam „Kroniki Kresu”, a raczej ostatnią ich ukazałą się już cześć (czy to zdanie jest po polsku ? ^ ^). Ogólnie uwielbiam fantasy, klasykę, książki obyczajowe, psychologiczne i jakie by tu jeszcze

. Za kryminałem i sci-fi nie przepadam, ale to być może dlatego, że nie czytałam jeszcze z tej materii nic wybitnego. Co do muzyki – słucham bardzo wielu gatunków, ale najbardziej chyba lubię muzykę filmową, a ostatnio zachwycam się starym rockiem (Pink Floyd, the Scorpions – to ostatnie wcale nie takie stare

). Kocham też różne filmy…
…a czasami mam wrażenie, że jestem egocentryczką i trochę za dużo gadam ^ ^.