To jakiś rytuał, czy tylko przywilej?
Dodałem krótki tekścik, zanim rzekłem 'serwus', ale chyba wybaczycie.
Nie lubię o sobie pisać. Lubię filmy, a lat mam 21, najczęściej mam je w Krakowie, gdzie najczęściej się upijam, a w przerwach studiuję.
Liczę, że mi ostro zjedziecie to opowiadanie, a ja będę mógł wtedy na przekór i na złość wysyłać nowe, coraz to gorsze.
Całuje gorąco. Nocą chłodną.
;*
2
Witam
Nie wiem, czy zjedziemy Twoje opowiadanie, ale na pewno przeczytamy. A na złość przyślij lepsze
No to teraz jesteś, jak się domyślam, w dłuższym alkociągu
Uważaj na siebie, bo jak mocniej popijesz, to Cię przyjmą do Piwnicy pod Baranami 
Pozdrawiam
Nie wiem, czy zjedziemy Twoje opowiadanie, ale na pewno przeczytamy. A na złość przyślij lepsze

najczęściej mam je w Krakowie, gdzie najczęściej się upijam, a w przerwach studiuję.
No to teraz jesteś, jak się domyślam, w dłuższym alkociągu


Pozdrawiam
5
Cześć.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.