Witam, jestem osobą uzależnioną od muzyki, w szczególności grungu (tj. Alice in Chains, Mad Season, Pearl Jam), ale poezją śpiewaną, czy reggae, w wyjątkowych okolicznościach nie pogardzę. Mam lat 16 (we wrześniu, ale w tym wieku, każdy chyba trochę naciąga swój wiek w górę

), a piszę odkąd pamiętam (tak, teraz nadciąga wizja małej blond dziewczynki stawiającej krzywe literki na kawałku papieru. W parę osób nawet dałoby się to odczytać, choć tak naprawdę, praca ta byłaby coś warta, tylko dla tej samej dziewczynki parę lat później

), niestety mój chaotyczny język, charakter i w ogóle styl życia, nie pozwala mi pisać na wysokim poziomie, także w większości moje prace trafiają do szuflady. W większości - jednak niektóre w niewyjaśnionych okolicznościach znajdują swoje miejsca na konkursach lub (od teraz) przed Waszymi czujnymi i surowymi oczyma

. Uprzejmie ostrzegam, że mimo starań i szacunku do naszego pięknego języka popełniam błędy i otwarcie przyznaję się do wojny z przecinkami. Ja nie lubię ich, one nie lubią mnie

.
Człowieka poznaje się raczej w czasie dialogu, niż monologu, więc na tym moje "przywitanie" chyba powinnam zakończyć

.