Witam Wszystkich
Niektórzy z Was już mnie znają z innego forum i zaprzeczanie jest bezcelowe. Wszystkich Was po kolei wskażę palcem.
Natomiast dla tych, którzy jeszcze nic o mnie nie wiedzą... Na imię mi Łukasz, mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Niepostrzeżenie dla mnie wkroczyłem w dorosłe i odpowiedzialne życie i teraz nie wiem jak się w tym odnaleźć. Dlatego dla własnego zdrowia psychicznego bujam w obłokach.
Staram się pisać dużo i regularnie, staram się szlifować warsztat i pracować nad pomysłami. Pisanie to jedna z niewielu rzeczy, która jakoś uparcie się mnie trzyma. I co najważniejsze - zaczyna wydawać pierwsze owoce.
Mam nadzieję na naukę, na wymianę zdań i doświadczeń. I na dobrą zabawę
Witajcie więc raz jeszcze.
3
Witam na forum 

„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.