Troszkę o sobie: student informatyki, który w przyszłości chce pracować jako grafik komputerowy, dorabiać pisaniem książek (samych arcydzieł, oczywiście) a fundusze na emeryturę zbierać grając w pokera. O ile pierwsze jest realne i stosunkowo bliskie spełnienia (piąty semestr z... ośmiu?) o tyle pisanie i poker to tylko rozrywka dozowana skromnymi dawkami, przynosząca w konsekwencji skromne rezultaty. Ale liczę, że pomożecie mi wspiąć się na szczyt moich literackich możliwości krytykując ostro wszelkie popełniane przeze mnie błędy, od tego posta rozpoczynając

Poza tym lubię tworzyć nowe słowa, czego przykład można zobaczyć choćby w nazwie tematu. Ale bez obaw, w słowotwórstwo bawię się tylko przy okazji offtopowych postów, w ewentualnych opowiadaniach mojego autorstwa będę używał (lub raczej "starał się używać") poprawnej polszczyzny.
Myślę, że warto też wspomnieć, że jestem doskonałym krytykiem, znajdę błędy wszędzie, nawet tam, gdzie ich nie ma


Po tak kapitalnym przedstawieniu samego siebie pozostaje mi jedynie wkroczyć na scenę w świetle reflektorów i pokłonić się nisko przed wszystkimi użytkownikami tego wspaniałego forum, którzy nie wyszli ani nie zasnęli przy wcześniejszej części posta. I tak właśnie robię.
PS: mam nadzieję, że nie uraziłem niczyich uczuć religijnych (ani innych podobnych pierdół) nazwą tematu.
PS2: nie jestem muzułmaninem.