Miło mi was poznać

1
Witajcie! Jak rozumiem, w tym temacie mogę napisać o sobie co tylko zechcę, tak? Ok!
A więc, jeśli jesteście ciekawi kto kryje się za obrazkiem z uśmiechniętą czachą, to wiedzcie że ten osobnik ma na imię Piotr! (ładnie, prawda?) W każdym razie, w tym roku kończę osiemnaście lat, a oprócz pisania, czytania i wszystkiego co ze skrobaniem związane, interesuję się również graniem na gitarze, modelowaniem, szkicowaniem oraz ASG (Skrót od Air soft gun. Jest to dyscyplina podobna do paintballa. Drużyny walczą przeciw sobie, używając replik broni załadowanych kulkami).
Co by tu jeszcze... Hmm... Moje ulubione książki? Bardzo cenię sobie cykl książek o Straży Miejskiej i cykl o Śmierci, są to książki Pratchetta. Lubię jeszcze mroczne powieści Stephena Kinga, czy postapokaliptyczne Metro 2033 Dmitry Glukhovskiego... Oraz, oczywiście, wiele innych utworów! Jednakże ci autorzy, których przedstawiłem oraz ich książki, jako pierwsze nasunęły mi się w pamięci.

Pozdrawiam wszystkich!

2
Witaj i rozgość się :)
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

3
Cześć! :D

Też uwielbiam Pratchetta :D
Zastanawia mnie ASG, to jest sprawa dla bardziej zaawansowanych tak?
Lepiej zacząć od paintballa? Mam od dawna ochotę na taką walkę 2 na 2 ale nigdy nie próbowałam i nawet nie wiem czym się kierować przy wyborze placówki do zabawy? Może jakaś rada? ;)

Pozdrawiam i baw się dobrze na Wery! :D

5
Sen pisze:ASG (Skrót od Air soft gun.
Uprawiałem ten sport przez trzy lata! :)
Skończyłem w 2009 :)

Witaj.

[ Dodano: Wto 25 Sty, 2011 18:24 ]
Zastanawia mnie ASG, to jest sprawa dla bardziej zaawansowanych tak?
Lepiej zacząć od paintballa? Mam od dawna ochotę na taką walkę 2 na 2 ale nigdy nie próbowałam i nawet nie wiem czym się kierować przy wyborze placówki do zabawy?
To może ja odpowiem. Lepiej zacząć od ASG. I taniej na początku, i mniej boli (to zależy od kulek, ale generalnie takich 0.18, 0.25 g na początek, to czuć, ale nie boli.
I nie uwalisz sobie stroju/munuduru farbą. Obowiązkowe są google i ucziciwość, ponieważ kulki nie zostawiają śladu na mundurze, tak jak farba w paintballu.
Kilku ludzi, drużyny porobić, ustalić sobie jakies zadanie do wykonania, np. zdobądź określone miejsce, wbij patyk ze szmatką/flagę, druga druzyna ma tego bronic. i gra!
Zarąbiaszczy sport i na początek bardzo tani! a to ważne.!
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

7
Metro 2033 Dmitry
Glukhovskiego! To chcę przeczytać. I też gram na gitarze. Elektrycznej. Co prawda umiem wyrzępolić tylko jeden utwór (disorder Joy division) no ale gram rzadko, pewnie to dlatego :D . Rozważam też przejście na bass. Mniej strun.
Obrazek

8
Heh, co do gitary, to brzdękam zarówno na klasyku jak i na elektryku ( z naciskiem na ten drugi wariant).

A co do ASG... Hmm zasadnicza różnica oprócz ceny jest taka, że ASG to zabawa w prawdziwe UDAWANIE wojny. Repliki broni, mundury, scenariusze prawdziwych walk. Za to Paintball to sport polegający na walce dwóch drużyn pistoletami z farbą, zazwyczaj walka na fragi lub zdobycie jakiegoś miejsca czy flagi.
No a jeszcze wracając na chwilę do ASG to jest to gra oparta na zaufaniu, gdyż zazwyczaj nie strzela się kulkami z farbą (mogą rozprysnąć się w lufie, co narobi nam trochę bałaganu, poza tym każdy by chyba oszalał gdyby na swoim mundurze zastał niebieską, jaskrawą plamę... szczególnie snajper :D).

9
Ale w to mimo wszystko gra się, ancepa, najlepiej, jak jest dużo ludzi. 10 to takie minimum, naprawdę. Na wmasg.pl jest zarejestrownych sporo grup, można się z kimś umówić, jeśli swoj zespoł jest za mały. W miarę gry pojawią się jakieś scenariusze, ktoś gra jakiegoś vipa i ma tylko pistolet, kilku graczy go ochrania i muszą cię przetransportować do danego punktu.
Może to być też na zasadzie, że po prostu do siebie strzelacie, żadnego zdobywania miejsca, żadnego transportu vipa, nic z tych rzeczy. Dwie drużyny, kilka magazynków. Tzw punkty respawnu (jak my to nazywaliśmy), gdzie zmagazywnowana była amunicja, i jak ktoś opróżnił wszystkie magazynki, to sobie tam wracał i napełniał. Zasada była tylko taka, że jak wróg znalazł taki punkt, to kulki zostawiał w spokoju, ale można było sie zaczaić i poczekać, aż jakiś delikwent się wróci, bo mu się kulki skończyły.

Także sama widzisz, jak chcesz, tak się bawisz. Czy to w budynkach, czy to w lasach, wasza sprawa. A zabawa świetna. No i kondychę można wyrobić, zwłąszcza na górzystych terenach, a takie są u mnie! :D
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

10
Przy dziesięciu przeciwnikach to zaraz bym "umarła". 2 na 2 - tak to widzę. :D

Dziękuję Wam za odpowiedzi i jeszcze raz witam, bo to przecież wątek powitań, a nie pogawędki. :P

:D

12
Witam bardzo serdecznie:) Pratchett to autor wielu ciekawych książek, więc jest to także jedna z lektur(każda książka z osobna) znajdujących się na czele wśród kandydatów na najlepszą książkę, którą czytałem. Hobby też bardzo ciekawe: grasz na gitarze(ja tylko brzdęcze)i można powiedzieć, że uprawiasz sporty walki:P
Miłego ,,bycia" na forum.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”