Latest post of the previous page:
To jest jakaś gazowa planeta z pierścieniem, ale zupełnie nie zwróciłem na to uwagi, że może coś przypominać. Ta kolorystyka jest zupełnie przypadkowa: D. Z początku miała przypominać Saturna, ale niezbyt dobrze to wyglądało.No, nie wiem, czy nie potrafisz. Ta pierwsza, z wrzuconych w tamtym wątku planet, bardzo przypomina pewną część kobiecego ciała.
Kod: Zaznacz cały
Przypuszczam, że nie planowałeś tego tak, ale tak wyszło - i to może być jakiś trop, pomysł na cykl "żywych" planet.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za zainteresowanie moimi pracami:)