Latest post of the previous page:
Wikingowie zajmujący się bydełkiem? W sumie - czemu nie? Zajęcie dobre jak każde inne. Zresztą wszystkie informację wskazują, że "krwawe" i "naznaczone szlakiem spalonych i ograbionych wsi" wikińskie wyprawy były ODPOWIEDZIą na nękanie "dzikusów z Północy" przez cywilizowane kraje.A od drakkarów woleli mimo wszystko knorry, łodzie transportowe. Większa wyporność, wygodniejsze i wcale nie tak znowu strasznie wolne. Bo jak słusznie zauważyłeś - wikingowie zajmowali się głównie handlem.
Czytałeś może, jak byłeś młodszy, "Porwani przez wikingów", albo "Sigurd, syn wikinga"? TO właśnie w tej pierwszej książce jest dość fajna scena jak po ucieczce od jarla grupa niewolników tuła się statkiem, najpierw są na Islandii potem płyną na Irlandię - co bardzo cieszy dwójkę dzieciaków porwanych kiedyś z iryjskiej prowincji przez "krwiożerczych" wikingów. No i dopływają oni do Dublina, a tam - ku przerażeniu dzieciaków - roi się od wikingów handlujących to tym to owym. I tu lament, przerażenie.
A ponadto sprawa wikingów. Byli Skandynawami, ale po morzu szalały różne i różniaste bandy wikińskie. Według wszystkich źródeł coś o tym wspominających do złej reputacji wikingów przyczynili się Szwedzi, których śmiało można nazwać by suczymi chwostami lub podobnie. Szwedzi atakowali wszystko, nie robiąc wyjątku czy wiking czy też nie. Ważne, że statek, który mogli złupić i ludzie których mogli pomordować.
Inni zaś byli spokojniejsi.
Ogólnie wikingowie pod względem kultury są ciekawi, choć to moje zdanie, o tyle, że ich kultura pod wieloma względami WYPRZEDZAłA epokę w której przyszło im żyć. Choćby sprawa emancypacji i praw kobiet - o ile "w cywilizowanej" Europie kobiety walczyły o emancypację (najusilniej w wieku XIX) to wikingowie w X wieku traktowali kobiety jak... trudno to tak określić, ale kobiety miały równe prawa jak mężczyźni, także w gestii władzy, mogły zarządzać osadą czy spuścizną po jarlu, żaden facet nie wygoniłby wikińskiej kobiety ze "stołka", wręcz przeciwnie.
Z ciekawostek na ten temat: wikingowie uważali, że jeżeli by mężczyzna pokazywał nagi tors chcąc zaimponować kobiecie to byłoby to obraźliwe i "niesmaczne".
--- To zapewne wiesz o czym pisałem, ale skorzystają może inni forumowicze. A, że wikingowie Cię znudzili - zdarza się, że coś nie okazuje się tak ciekawe jak myśleliśmy, albo znamy to na tyle dobrze, że już nas nie zaskoczy. Mnie wikingowie dalej mile zaskakują, mile mi o nich czytać etc. A co do pseudo-klasycznego fantasy: bywa nudne, bywa ograne, bywa oklepane.Według mojej opinii taka konwencja, takie światy mogą zyskać szersze uznanie w formie pastiszu lub parodii (UDANEJ i AUTENTYCZNIE ZABAWNEJ), gdzie szczery i bezstresowy śmiech wymazuje z pamięci tandetę, ogranie i powtarzalność klimatu.