Latest post of the previous page:
Sądzę, że są pewne elementarne podstawy zachowania i nie zawierają się one w powitaniu typu:"Hej jestem wielkim pisarzem wy głupie ch*je, a jak wam się to nie podoba to jesteście wszyscy niefachowymi gówniarzami i nieważne czy macie talent czy tylko dużo pracujecie nad sobą".
Proste pytania to może i były tylko jak miały się one do mojej wypowiedzi to nie mam najmniejszego pojęcia.
Niczego nie chciałem udowadniać, bo NIE MUSZę niczego nikomu udowadniać. No chyba, że zjawi się u mnie Bóg i zapyta czy naprawdę weń wierzę. Ale Ty Bogiem nie jesteś.
A teraz coś co mnie hmmm... ubawiło i wprawiło w odby humor:
Nigdy będę tłumaczył Ci podstaw mojego warsztatu pisarskiego. Sądzę, że nie zrozumiesz...
Generalnie Panie Pisarzu: TEKST LITERACKI MA BRONIć SIę SAM.
Przede mną tekst Twój się nie obronił i tyle. Dlaczego zaatakowałeś mnie za krytykę?
Do niektórych tekstów trzeba dorosnąć, także jako pisarz, aczkolwiek to nie jest przytyk ad presona. Czyli do Ciebie.
Bo sądzę, że poruszane przez Ciebie tematy są ważne i ciężkie, nie każdy by się ich podjął, ale też nie każdy pisał by je z tzw. patetycznym zacięciem.
Tyle.
Chciałem wyrazić swoją opinię, bo od tego to forum jest.