Cześć

31

Latest post of the previous page:

Teraz ja zaopatruję się w popcorn. :) I te żelki-fasolki po 90 złotych za kilogram.
Skoro nawet moje zwykłe powitanie generuje dyskusję, to nudno nie jest.

Cześć

32
własnie, że jest.
dawaj ten text.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Cześć

33
MoRiA pisze: Macie czas i chęci na pisanie, co to wiecie lepiej ode mnie.
W porządku, Wasze ego, Wasz czas. Wasza sprawa.
Rozumiem, że wolisz opinie pochlebne od niepochlebnych i dlatego więcej nie dostaniesz ode mnie żadnych.
Już od pewnego czasu nurtuje mnie jedno pytanie: Jakie książki/teksty dotąd wydałeś?
Piszesz mocno dyskusyjne rzeczy z pozycji autorytetu, argumenty pisarza, który wydał kilkanaście książek zbywasz wzruszeniem ramion. Szafujesz łaską i niełaską, komu raczysz udzielić rady, a komu nie.
Ciekawi mnie, na jakiej podstawie? Czy kryje się za tym coś więcej niż przemyślenia brane z wnikliwych obserwacji sufitu. Jeśli jest w tym coś więcej, to napisz, bo na razie ciężko twoje komentarze traktować poważnie. Tzn. inaczej niż pokazywanie całemu światu, że ma się tak wielkiego, że nawet nie trzeba go pokazywać, tak jest duży ;)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Cześć

34
Na podstawie własnych decyzji, Jason.
1. Żadnej.
2. Argumenty? Nie widziałem tam żadnego. Sam dałem kilka. Pisarz z racji bycia pisarzem i istnienia na tym forum dostał więcej głosów, stąd wiele osób uważa, że jego argumenty były lepsze. A wystarczy przeczytać to, co ja napisałem pod domyślnym tematem, a co napisał on. Tu chyba nie potrzeba dyskusji.
3. Łaska i niełaska? Nie. Po prostu moja wola i mój czas. Chcę albo nie.
4. Właśnie urywasz swoje rzekome dociekania sufitem.

Jesteś kolejną osobą, która uderza w tenże za często. Nosem.
I właśnie wówczas kończę. Bo szkoda mojego czasu.

Cześć

35
MoRiA, dostałeś argumenty. Jeśli Romek po napisaniu kilkunastu książek pisze, że autor inaczej obiera swój tekst, niż czytelnik. To ja mu wierzę, zwłaszcza, że pokrywa się to z moim doświadczeniem. Zazwyczaj po kilku czytaniach nie mogę już patrzeć na swój tekst i nie wiem, czemu ktoś inny miałby, bo mnie już zdążył znudzić. Ale dla czytelnika jest świeży i nawet fajny.

Romek pisze, że trzeba to sprawdzić na czytelnikach, a nie na własnym widzimisię.

Jeśli ty piszesz, że tak nie jest, a na poparcie tej tezy masz tylko negatywne przykłady, to ja w to nie wierzę, bo nie dajesz mi powodu bym uwierzył. Pokaż co umiesz zrobić dobrze, zamiast płytko krytykować teksty innych, udowodnij, że warto cię słuchać, że to może zaprowadzić w jakieś sensowne miejsce (np. do Nieba Opublikowanych ;) )

Pisarz, z racji bycia pisarzem ma doświadczenie którego mi brak. Mogę się z nim zgadzać lub nie, ale byłbym idiotą, gdybym nie brał tego co pisze poważniej niż tego, co sobie wydumałem w głowie.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Cześć

37
Ważne, że Wy macie możliwość pisania.
Oceniania człowieka, którego nie znacie, mylenia wydawania książek z pisaniem i takie tam.
Na razie miejcie swoją satysfakcję, pokazujcie, jacy jesteście.

Niczego wam nie zamierzam udowadniać, nie po to odwiedzam forum.

Hejka. ;)

42
Peacemaker pisze: Kłaniam się wszystkim, a jeśli ktoś chce, to jemu specjalnie. ;-)
Ja chcę.
Do samej ziemi, nisko i pokornie.
dasz rade?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Hejka. ;)

43
ravva pisze:
Peacemaker pisze: Kłaniam się wszystkim, a jeśli ktoś chce, to jemu specjalnie. ;-)
Ja chcę.
Do samej ziemi, nisko i pokornie.
dasz rade?
I to pewnie jeszcze bez zginania kolan?
W każdym razie, witaj.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

Hejka. ;)

44
Sie kłaniam i pytam z czystej ciekawości: czego Ci trzeba (czyt.: czego chcesz od Weryświata, co?)?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”