Strona 1 z 1

Witam

: pt 10 cze 2011, 21:39
autor: Koovert
Witam wszystkich serdecznie.

Nazywam się Mateusz i, no cóż, będę tu pasował jak pięść do nosa. 8-]

Nie piszę, a przynajmniej nie w takim sensie jak Wy. Nie żebym nie lubił, miał problem z napisaniem jakiejś jakiegoś dłuższego tekstu, czy coś podobnego. Moje pisanie jest de facto spisaną wersją gadulstwa. No i brak mi polotu. Coś opisać - bez większego problemu, ale wymyślić akcję powieści - broń Boże. Jak raz z nudów stwierdziłem, że napiszę opowiadanie, to ledwo byłem w stanie sam to przeczytać: to było straszne przeżycie. Ale, jak napisałem, (o)pis(yw)ać lubię. Prowadziłem nawet kiedyś coś w rodzaju gazety w społecznościowej grze internetowej ze stałą grupą czytelników. Ktoś ciekawy może wpisać w google "nieporadnik ekonomiczny", aby podziwiać moją, tu nastąpiło parsknięcie, twórczość. (Teraz dodatkowo wygląda to straszniej, bo serwis gry przestał interpretować formatowanie HTML i, między innymi, nie wyświetla poprawnie obrazków)

Co w takim razie tutaj robię? Studiuję sobie aktualnie ekonomię, jestem na III roku, a z czym wiąże się pisanie pracy licencjackiej. Poszukując jakiegoś tematu z polotem, który nie byłby bezsensownym parafrazowaniem czyichś książek wymyśliłem:

Perspektywy rozwoju Polskiego rynku publikacji elektronicznej

Im więcej czytałem, im bardziej zgłębiałem temat, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że, w tym miejscu osoby o słabym sercu lub nerwach proszone są o przestanie czytania, e-booki to przyszłość naszego rynku. Może nie w ten sposób, że papier odejdzie do lamusa, ale spokojnie można powiedzieć, że w perspektywie paru lat jakaś 1/4 książek czy opowiadań będzie czytana w tej formie.
Co wynikło z tego spostrzeżenia (i wyliczeń, Boże, kocham obliczenia!)?* Że można zarobić na publikowaniu dzieł początkujących twórców i autorów niszowych. W tym miejscu poleciłbym świetną książkę Crisa Andersona "Długi ogon", która, dość dokładnie i na przykładach, tłumaczy dlaczego taki rynek ma znaczną szansę na szybki rozwój.

Więc oto jestem. Ja, student, który chce zrewolucjonizować branżę wydawniczą. Dawid przeciwko Goliatom, Don Kichot walczący z wiatrakami i tak dalej. 8-P

Zarejestrowałem się tutaj, bo, jakby na to nie patrzeć, z Wami, i z osobami Wam podobnymi mam nadzieję współpracować. Chciałbym poznać Wasz punkt widzenia, oczekiwania, sytuacje, które Wam towarzyszą podczas kontaktu z wydawcami.

W tej chwili słusznie ktoś zaraz zauważy, że w marcu powstał już taki serwis. (Z resztą, nie zdziwiłbym się, gdyby uczynił to sam jego właściciel, z którym spotkałem się już na forum czytników e-booków.) Dlaczego więc się w to pcham? Tym bardziej, że nie mam związków z branżą wydawniczą czy pisarską? Z kilku powodów. Po pierwsze: machina już ruszyła, więc nie ma sensu jej zatrzymywać, a dwa serwisy nie zaszkodzą ani czytelnikom, ani autorom. Po drugie, mam plan zaoferować użytkownikom strony (zarówno czytającym, jak i piszącym) większe możliwości, wygodniejszą obsługę i szerszą ofertę niż serwis_którego_nazwy_przy_mnie_proszę_nie_wymieniać. 8-]

Mam nadzieję, że nie potraktujecie mojej obecności w tym miejscu jako konia trojańskiego, tylko przyszłego partnera do współpracy. Z tego, co jest napisane w regulaminie wynika, że tak długo, jak nie będę "świrował" powinienem być tolerowany, więc mam nadzieję, że mnie nie zwymyślacie...
...a przynajmniej nie tak od razu.

Koovert


*Za takie użycie znaków interpunkcyjnych w taki sposób ktoś z lepszym wyczuciem ode mnie, czyli pewnie jakieś 99% użytkowników, prawdopodobnie zamieści słusznie kąśliwą uwagę na temat mojego stylu. Swoją drogą byłbym wdzięczny za informację jak to podwójne wtrącenie powinno być zapisane.

: pt 10 cze 2011, 21:48
autor: Adrianna
Witamy, witamy :)

Nie bój się tak nas - nie gryziemy, połykamy w całości.

Dla porządku zasugeruję tylko, żebyś, zanim rozpoczniesz własną dyskusję na ten temat, zerknął do różnych tematów o e-bookach itp, głównie w dziale "Jak wydać książkę" lub na przykład tu: http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=7012 . Żeby nie powielać w kółko tych samych postów ;)

A i z ciekawości: gdzie studiujesz? ;)

: pt 10 cze 2011, 21:55
autor: Thana
Cześć! To się nazywa "mieć wejście". Myślę, że jednak nie powinieneś się ograniczać do pisania prac licencjackich - po tym przywitaniu każde Twoje opowiadanie przeczytam w ciemno. :) A czy w owej pracy zamierzasz nas cytować?

: pt 10 cze 2011, 22:13
autor: Koovert
@Adrianna:
Wiem, spokojnie, czytam właśnie. Widzę, że będę miał ciężki kawałek chleba z przekonaniem części pisarzy, ale kropla drąży skałę: jeszcze mnie tu poznacie. 8-]

Teraz na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, ale na uzupełniające (magisterskie) przeniosę się na UE w Katowicach (a przynajmniej mam taką nadzieję).


@Thana:
Pracę właśnie kończę, więc nie przewidywałem cytowania autorów, ale po namyśle chyba dopiszę parę zdań na temat Waszego stosunku do e-booków.

A odnośnie mojej "twórczości" to praca i tak zajmuje ona 120 stron, przy limitach uczelni 50-80. A jak chcesz mnie poczytać, to odsyłam do tej mojej gazetki. (Z tym, że z racji wspomnianego formatowania lepiej jest skopiować tekst artykułu do notatnika i zapisać jako plik HTML z kodowaniem Unicode.)

: sob 11 cze 2011, 01:16
autor: shelion
Dawno nie było tak miłego i dłuższego przywitania. :)

Dzięki.

Witam :)

: ndz 12 cze 2011, 11:11
autor: Faraon
Witaj i rozgość się. :)