Dzień dobry...
: sob 09 lip 2011, 14:59
Niezbyt lubię pisać o sobie, jednakże... Witam wszystkich forumowiczów. Zwą mnie Marek, mam 15 lat, do moich hobby należą pisarstwo, muzyka oraz kinematografia. Swoją przyszłość widzę w literaturze lub anglistyki, jednak w tym wieku trudno jest cokolwiek powiedzieć o dorosłym życiu. Wraz z dziewczyną często piszemy różne teksty. Ja prozę i poezję, ona tylko prozę. Zawsze miałem nieco inne patrzenie na świat niż większość ludzi, jednakże nigdy nie potrafiłem pokazać światu, jak ja go widzę. Z początku chciałem nauczyć się rysować, ale zdałem sobie sprawę, że to poroniony pomysł. Pisanie mi jako tako szło, więc postanowiłem iść w tym kierunku. Dotychczas ocenialiśmy sobie z lubą teksty, jednak wiecie jak to jest... Zawsze mówi się subiektywnie przy bliższej osobie.
Mam nadzieję, że otrzymam tutaj profesjonalne rady, co do tego, jak mógłbym się poprawić, co zmienić, co robię dobrze, a co mi nie wychodzi. Przyznam, boję się krytyki, ale przyjaciel mi uświadomił, że to nieuniknione, jeśli idzie się w coś związanego ze sztuką. Z góry też chcę dodać, że moje opowiadania... Odstają trochę od tych normalnych. Łamią pewne zasady, co może i nie jest dobre, lecz ja zawsze uważałem, że w życiu nie należy kierować się większością, tylko iść własną drogą. Może i ciemną... a także niebezpieczną, ponieważ zdarzy się, iż ona do niczego nie doprowadzi... Jednak tylko przez przełamywanie norm, nabywamy w dzisiejszych czasach doświadczenia. Tak przynajmniej zaobserwowałem i tego się będę trzymać.
W każdym bądź razie witam jeszcze raz i pozdrawiam.
Mam nadzieję, że otrzymam tutaj profesjonalne rady, co do tego, jak mógłbym się poprawić, co zmienić, co robię dobrze, a co mi nie wychodzi. Przyznam, boję się krytyki, ale przyjaciel mi uświadomił, że to nieuniknione, jeśli idzie się w coś związanego ze sztuką. Z góry też chcę dodać, że moje opowiadania... Odstają trochę od tych normalnych. Łamią pewne zasady, co może i nie jest dobre, lecz ja zawsze uważałem, że w życiu nie należy kierować się większością, tylko iść własną drogą. Może i ciemną... a także niebezpieczną, ponieważ zdarzy się, iż ona do niczego nie doprowadzi... Jednak tylko przez przełamywanie norm, nabywamy w dzisiejszych czasach doświadczenia. Tak przynajmniej zaobserwowałem i tego się będę trzymać.
W każdym bądź razie witam jeszcze raz i pozdrawiam.