są niestety miecze lżejsze i które powiem wprost, sam chciałbym używać. ale są po prostu za szybkie
należę do Bractwa Rycerskiego Komturii Nidzickiej (Nidzica, Dni Fantastyki
praca nóg, tarczy, puklerza... polecam walki w wykonaniu: Marcin Waszkielis (mistrz), czy Robert Szatecki
prawda jest taka, kilku w Polsce trenuje i żyje z tego prawie zawodowo.
jest tam ładne chodzenie, dobry dystans, taktyka i kontrolowane ciosy. bardzo dużo bloków tarczą i sparować mieczem. dobrych walka jest kilka procent.
bez profesjonalnego treningu, tak ciężkiego i systematycznego jak w sportach walki, uwierzcie mi, że nawet jak ktoś wie jak pracować nogami, to nie ma sił. ciepło, trochę ciężaru, piec na twarzy w hełmie i oddech którego zaczyna brakować po kilku sekundach.
Będziecie w Nidzicy chętnie dam do ubrania jakąś zbroję
dobre walki z puklerzem i mieczem są rzadko, bo jest to konkurencja póki co mniej popularna od tarczy.
80% walczy amatorsko, często jest to klepanie i zestaw 2-3 prostych ciosów
jest to ciekawe z jednego powodu, można zobaczyć czasami śmieszne techniki
walka 5x5 nie nudzą się, jak zaczyna się widzieć taktykę, wbrew ogólnemu chaosowi, to właśnie myśl taktyczna i zrobienie przewagi na chwilę w jednej części pola decyduje o wygranej. Proste ale trudne do osiągnięcia.
na długie miecze potrzebny jest lepszy sprzęt i dobre rękawice, jeden cios w dłoń może połamać palce nawet w rękawicy, a ja mam dobrą rękawicę na jednoręczny miecz. i sprzęt bardziej mobilny na walki z tarczą.
wolę walczyć w lepszymi, oni wiedzą gdzie trafiają, "amatorzy" walą na oślep i to oni najczęściej uszkadzali mi palce

(stłuczenia, raz ściągnęło cały paznokieć właśnie długim mieczem, przeszło przez płytkę rękawicy, taka siła
1. dama poi rycerza i umila czas, czasami strzela z łuku, czasami pomoże przenieść sprzęt, na grunwaldzie rozwija się sztuka, teatr, machanie ogniem, szachy

2.
http://wydawnictwo-flosart.pl (2 książeczki dla dzieci, 2 tomiki poezji )
ogólnie rekonstrukcja to hobby i zabawa
