Strona 1 z 2

Rycerz

: pn 30 lip 2012, 14:36
autor: Smoczek
Witam,


zajmuję się rekonstrukcjami historycznymi, walczę w kategorii 1x1, 5x5, w bitwach itp.

Wspólnie z żoną rozkręcamy małe wydawnictwo (poezja, książeczki dla dzieci)


Pozdrawiam,
Smoczek
Piotr Cherkowski

: pn 30 lip 2012, 14:52
autor: Grimzon
Witaj.

Skoro jesteś rekonstruktorem to możesz mi wytłumaczyć w jaki sposób liczycie punkty w czasie walko turniejowych?

: wt 31 lip 2012, 08:41
autor: Smoczek
w zasadzie dość prosto, można porównać do np. boksu.

ale pole trafienia to na ogół całe ciało poza: stopami, kroczem, dłońmi
ni bijemy w kark, pod kolano itp.

dokładne regulaminy na freha.pl w dziele kalendarium (np. w temacie Grunwald 2012)
miecz waży minimum 1.2 kg, tarcza ma określony max rozmiar
(tarczą można czasami uderzać po twarzy rantem, w celu "ogłuszenia")

walka na miecz i tarczę jeden na jeden trwa 90 sekund, bez przerywania, walka techniczna na zadane silne i celne ciosy
walka na miecz i puklerz często jest to walka przerywana po udanym trafieniu ( podobnie jak w szermierce)

walki drużynowe 5x5 albo 21x21 to mix technik walki bronią wszelkiej maści (są tasaki, halabardy, itp prawie wszystko o określonych parametrach)
techniki walki: uderzenia bronią, tarczą, obalenia poprzez np. "szarżę", wybrane kopnięcia, proste zapasy (nie przeginające stawów) itp naprawdę masa stylów i technik. Wszystko w jednym celu: obalony przeciwnik = martwy przeciwnik. wygrywa drużyna w której przeżył choć 1 zawodnik ( walka do 2 starć na ogół )
na youtube można wpisać: bohurt 5x5

w maju były w Polsce mistrzostwa świata (bitwa narodów (bnfest), 13 państw, konkurencje 1x1, 5x5, 21x21

są też walki 1x1 w formule Profesjonalne Walki Rycerskie, praktycznie poziom zawodowy, tylko kilku najlepszych w tym jest stanie walczyć. tutaj często są nokauty ;)

: wt 31 lip 2012, 08:52
autor: dorapa
1. A co robią w tym czasie wasze cne białogłowy?
2. Nazwę wydawnictwa zdradzisz? Nie, zeby reklama, ale ciekawa jestem co wydaliście.

: wt 31 lip 2012, 09:19
autor: Grimzon
ale pole trafienia to na ogół całe ciało poza: stopami, kroczem, dłońmi
ni bijemy w kark, pod kolano itp.
Oglądając trochę twoich walk, a także innych rekonstruktorów, niestety wygląda to kiepsko. Za dużo chaosu praktycznie brak wykorzystania tarczy (w szczególności puklerzy).
Ograniczenie trafiania w dłoń nie rozumiem, a ogólnie to i tak rola przypadku że tam nie trafiacie. Praktycznie zerowa praca nóg.
Ogólnie dopaść do przeciwnika i lać go w co popadnie.
Smoczek pisze:miecz waży minimum 1.2 kg, tarcza ma określony max rozmiar
minimum 1.2 kg ? takie sztaby ? nadal polscy kowale nie potrafią dobrze wykuć miecza ?


Dlaczego nie zrobicie walk pokazowych. Pokazać piękno walki bronią białą. Zrobić widowisko, dramaturgię. Powalczcie na miecze długie w końcu odtwarzacie późne średniowiecze.

Bohurt fajna rzecz jak się widzi to po raz pierwszy po raz 10 po prostu jest już nudny.

: wt 31 lip 2012, 09:29
autor: Natasza
Witaj, smoczku...

Powiedz, co czytasz, piszesz?
A Grimzon to ostatnio krucjatę prowadzi o miecze i szpady. :D

: wt 31 lip 2012, 09:31
autor: Sepryot
1. A co robią w tym czasie wasze cne białogłowy?
Moja rodzicielka, która się kręci dookoła jednej takiej grupy, a która z zawodu jest zielarką, zostaje w niektórych, mniej oficjalnych bitwach uznana za taki swoisty "respawn" - że może niby opatrywać rannych wojów. :P
minimum 1.2 kg ? takie sztaby ? nadal polscy kowale nie potrafią dobrze wykuć miecza ?
Wydaje mi się, że to raczej odpowiednia waga dla wczesno- albo i nawet późnośredniowiecznego miecza, w końcu nie są to szpady ani rapiery. ;)

Jeśli można zapytać - jesteś członkiem jakiejś grupy, czy "singlem"? :)

: wt 31 lip 2012, 09:53
autor: Caroll
Seprioth pisze:Wydaje mi się, że to raczej odpowiednia waga dla wczesno- albo i nawet późnośredniowiecznego miecza, w końcu nie są to szpady ani rapiery. ;)
...ponieważ rapiery były cięższe:P?

: wt 31 lip 2012, 09:58
autor: Sepryot
Cóż, właśnie się zorientowałem, że niezawodna wikipedia jako średnią wagę rapiera podaje... 1,2 kg. :D

: wt 31 lip 2012, 10:09
autor: Smoczek
są niestety miecze lżejsze i które powiem wprost, sam chciałbym używać. ale są po prostu za szybkie ;)

należę do Bractwa Rycerskiego Komturii Nidzickiej (Nidzica, Dni Fantastyki ;)

praca nóg, tarczy, puklerza... polecam walki w wykonaniu: Marcin Waszkielis (mistrz), czy Robert Szatecki
prawda jest taka, kilku w Polsce trenuje i żyje z tego prawie zawodowo.
jest tam ładne chodzenie, dobry dystans, taktyka i kontrolowane ciosy. bardzo dużo bloków tarczą i sparować mieczem. dobrych walka jest kilka procent.

bez profesjonalnego treningu, tak ciężkiego i systematycznego jak w sportach walki, uwierzcie mi, że nawet jak ktoś wie jak pracować nogami, to nie ma sił. ciepło, trochę ciężaru, piec na twarzy w hełmie i oddech którego zaczyna brakować po kilku sekundach.
Będziecie w Nidzicy chętnie dam do ubrania jakąś zbroję :)

dobre walki z puklerzem i mieczem są rzadko, bo jest to konkurencja póki co mniej popularna od tarczy.

80% walczy amatorsko, często jest to klepanie i zestaw 2-3 prostych ciosów
jest to ciekawe z jednego powodu, można zobaczyć czasami śmieszne techniki ;)


walka 5x5 nie nudzą się, jak zaczyna się widzieć taktykę, wbrew ogólnemu chaosowi, to właśnie myśl taktyczna i zrobienie przewagi na chwilę w jednej części pola decyduje o wygranej. Proste ale trudne do osiągnięcia.

na długie miecze potrzebny jest lepszy sprzęt i dobre rękawice, jeden cios w dłoń może połamać palce nawet w rękawicy, a ja mam dobrą rękawicę na jednoręczny miecz. i sprzęt bardziej mobilny na walki z tarczą.
wolę walczyć w lepszymi, oni wiedzą gdzie trafiają, "amatorzy" walą na oślep i to oni najczęściej uszkadzali mi palce ;) (stłuczenia, raz ściągnęło cały paznokieć właśnie długim mieczem, przeszło przez płytkę rękawicy, taka siła ;)


1. dama poi rycerza i umila czas, czasami strzela z łuku, czasami pomoże przenieść sprzęt, na grunwaldzie rozwija się sztuka, teatr, machanie ogniem, szachy :)
2. http://wydawnictwo-flosart.pl (2 książeczki dla dzieci, 2 tomiki poezji )


ogólnie rekonstrukcja to hobby i zabawa :)

: wt 31 lip 2012, 10:13
autor: Grimzon
Seprioth pisze:Cóż, właśnie się zorientowałem, że niezawodna wikipedia jako średnią wagę rapiera podaje... 1,2 kg. :D
A wikipedia to źródło nad źródłami wiedzy. Nie wie czy jeszcze jakieś artykuły są tak niedopracowane jak te o broni.

Miecz jednoręczny ważący 1,2kg lub więcej z klasycznym wyważeniem 10-12 cm od jelca to sztaba, którą co najwyżej można 2 ciosy zadać a o kombinacjach ciosów całkowicie zapomnieć. Przy tym wyważeniu nie da się zatrzymać miecza tylko nadgarstkiem. Dodatkowo mówimy tu w przepisach o minimum 1,2 czyli mogą być i miecze 1,5 kg, a to już bardziej maczugi niż miecze i wzrasta ryzyko ich użycia.

Swego czasu próbując u wielu kowali zamówić szablę husarską do walk z wagą około 800 g otrzymywałem odpowiedzi odmowne, twierdzenia że takich szabel nie było lub potrójną cenę.

Rapier natomiast jest ewolucją miecza. Pierwsze rapiery powstawały poprzez rozbudowę jelca o obłęki gdzie nadal stosowano głownie mieczowe. Czyli sumarycznie rapier musi być cięższy. Dalej podążając za ewolucją tej broni głownia rapiera wydłuża się (nawet do 110 cm samego ostrza) i traci na szerokości ale znacznie rozbudowuje się kosz o dodatkowe obłęki i kabłąki, a nawet tarczki. W szczytowej formie obłekowy rapier sieczno-kolny (taki jak używali muszkieterzy) jest najcięższą białą bronią jednoręczna.

: wt 31 lip 2012, 10:16
autor: Smoczek
póki co nie piszę, mam co prawda ze 2 rozdziały low fantasy, ale temat poczeka trochę miesięcy / lat
czytam ostatnio mało, z racji hobby ostatnio: Eneasz Taktyk "Obrona Oblężonego Miasta" oraz zaczynam poszukiwać źródeł opisujących średniowieczne wojny i zatargi, ale to temat który dopiero rozpoczynam.

: wt 31 lip 2012, 10:32
autor: Romecki
Natasza pisze:A Grimzon to ostatnio krucjatę prowadzi o miecze i szpady. :D
Też mam takie wrażenie :)
Z drugiej strony, ta ortodoksja i walka o ogie..., pardon, o miecz i szpadę, prowadzi do konstatacji, że kiedy wreszcie jesienią usiądę do swojego Wielkiego Projektu, będę miał i Grimzona, i Smoczka do sensownych konsultacji, co mnie bardziej cieszy niż przeraża :-)

: wt 31 lip 2012, 10:33
autor: Smoczek
waga miecza jednoręcznego powyżej 1.3 1.4 jest kłopotliwa, jak wspomniał Grizmon, ciężko operować nadgarstkiem.


w wadze 1.2 są dobre wyważenia i ustawienia długości ostrza, rękojeści, ciężaru głowicy, że mieczem 1.2 można wywijać naprawdę ładnie, ale trudno o taki miecz.

i nie oszukujemy się, można gadać i gadać, ale ja po 2-3 latach przyjaźni z mieczem odgrywam dopiero jego plastyczność, fizyczność.

: wt 31 lip 2012, 10:34
autor: Natasza
będę miał i Grimzona, i Smoczka do sensownych konsultacji, co mnie bardziej cieszy niż przeraża :-)
Ja też ci pomogę, Romku... w czymś. Gdybyś nawiązał do Wittgensteina - na przykład :D