Hmm, o mojej książce.
Historia będzie osadzona w świecie jeszcze nie do końca przeze mnie wykreowanym. W dużym stopniu świat będzie dla głównych bohaterów tajemnicą. Rozpoczyna się w małej osadzie, w oazie otoczonej z trzech stron skałami. Jest na skraju pustyni na przecięciu szlaków handlowych. Głównymi bohaterami jest trójka nastolatków. Wraz z biegiem wydarzeń będą oni dorastać i zmieniać się. Jest tam też wątek miłosny i tragiczny jednocześnie, taki typowy romantyzm.
Jak to w fantasy będzie magia. Wiem, że będzie miała dużo ograniczeń, będąc jednocześnie czasami niezwykle potężna. Tak aby nie każdy miał do niej dostęp, ale także wywołująca ogromne zniszczenia, bądź tworząca niesamowite rzeczy, pod warunkiem spełnienia bardzo rygorystycznych warunków. Bogowie będą nieśmiertelni, ale tylko przy wierzeniu w nich, tzn w którego będą najbardziej wierzyć będzie najpotężniejszy i najbardziej żywotny.
Będzie konflikt dobra ze złem na kilku poziomach. Wewnętrzny jednego z bohaterów, rasowy (duże bitwy, mnóstwo walki). Bogowie będą również w dwóch przeciwnych sobie "obozach", oraz mistyczny, wykraczający poza świat. Walka typowego światła z ciemnością.
Generalnie od miesiąca walczę nad ogólnym zarysem fabularnym, profilami psychologicznymi postaci. BARDZO wiele mam jeszcze nie przemyślane, dużo zmieniam.
Boje się, że sobie nie poradzę. Najbardziej pod względem gramatycznym. Nigdy nie miałem do tego drygu. Nadrabiam (mam nadzieje) ilością przeczytanych książek i tego że przyzwyczaiłem się do tego jak powinno być napisane;]
Boje się także, że to co napisze będzie liniowe. Chciałbym urozmaicić całość.
Mam bardzo duże braki jeśli chodzi o poziom wiedzy

. Chodzi mi o to że chciałbym wszystko napisać bardzo rzetelnie, żeby później nie okazało się że popełniam jakiegoś totalnego babola ;D. Chciałbym zobaczyć jak w rzeczywistości wyglądały walki rycerzy, jak się ubierali w danych okresach i na określonych szerokościach geograficznych. Wiadoma sprawa, że tworząc nowy świat będę musiał się w tych kwestiach w pewnym stopniu wzorować na naszej historii.
Mam nadzieje że będzie ok.
B.A.Urbański
Dużo w tym racji, tylko pytanie czy pisać na podstawie ras już wykorzystywanych (Tolkienowskie elfy itd.) Czy raczej myśleć nad tworzeniem ras(tworzenie nie tylko wizualne, ale całej historii oraz kultury)? Co jest strasznie pracochłonne i nie zawsze dobrze wychodzi (zawsze mam niedosyt i wydaje mi się, że czegoś brakuje, coś jest "nie tak". Może się to zakończyć zniechęceniem i zarzuceniem pomysłu.
Liczę na konstruktywną krytykę.
pozdrawiam
P.S. mam nadzieje że nie braknie mi samozaparcia w pisaniu ;]